Dzień dobry wiosno. Do widzenia zimny maju AD 2021. W ostatnią niedzielę maja złamałam naszą rodzinną tradycję i zamiast śniadania na słodko jest nowa wersja szakszuki. Polska, pyszna, rozgrzewająca, słodka od buraków, w której cudnie grają kolory - buraczkowo-zielony-biały-żółty. Przyśnił mi się ten pomysł, gdy ostatnio kupowałam na targu botwinkę. No i 2 dni później jest - ugotowane, sfilmowane i spisane. Zróbcie sobie polską szakszukę botwinkową, albowiem godnie jest z nią zacząć kolejny piękny dzień...
Poszeleścimy dziś muzycznie, tak ciepło, żeby ogrzać zmarznięte chłodnym majem stopy. Posłuchajcie ze mną o czarnym słońcu - Stacey Kent "Le soleil noir" ...
Szakszkuka / skakshouka to inaczej "mieszanka". Danie pochodzi z Imperium Osmańskiego i powstało ok XVI wieku. Najcześciej to połączenie pomidorów i papryki z mnóstwem aromatycznych przypraw, które tworzą wspaniały sos, w którym sadzi się jajka. Tak posadzone, by białka były ścięte, zaś żółtka płynne. Jedzone łyżką, wygarniane kromką chleba, wybornie rozgrzewające. Dziś zatem u mnie "polska mieszanka" - szakszuka botwinkowa z kozim twarożkiem.
Nie wiem skąd ta miłość do botwinki, ale zielono-różowe pęki zawsze wzbudzają mój apetyt. Wczoraj było botwinkowe risotto, a dziś na niedzielne śniadanie przyśniona szakszuka botwinkowa. Zajrzałam do książki Grześka Łapanowskiego "Wzór na Smak" i z buraczkami idealnie żeni się kumin, kozi twaróg, cukinia. Może następnym razem dodam gruszkę. Bo słodka gruszka i botwinka tak bardzo mi gra razem...
Jeśli macie w domu Thermomix (dowolny model) to niżej pokazuję na filmie krok po kroku jak zrobiłam tę szakszukę dziś rano, nim rodzina wstała z łóżek. Wspaniałe śniadaniowe danie na weekend!
A jeśli nie macie jeszcze Thermomix, a chcielibyście z zaufanego źródła wiedzieć o nim wszystko, wyślijcie mi wiadomość na Instagram ChilliBite, odezwę się i pokażę "po mojemu" co i jak :)
Nie trzeba wiele, by wymyślić coś nowego w kuchni - odwołaj się do tego co znasz, potem zmień 2-3 składniki, potem znów coś zmień, w końcu myśl dłużej o tym co mogłoby powstać. Wyobraź sobie smaki rozpływające się na podniebieniu, powąchaj osobno każdy element dania - węch jest wybornim drogowskazem! A końcu odważ się i działaj! Próbuj, testuj, waż i mierz, cudownie jest tworzyć nowe pomysły w kuchni. "Kochanie przez gotowanie" taaak!
To jest kompletne, pełne, wspaniałe danie śniadaniowe. W szakszkuce w wersji "po polsku" łączę naszą narodową dumę - młodego wiosennego buraka - botwinkę - z cukinią, kuminem, kozim twarożkiem, tymiankiem i odrobiną miodu. Och jakże wyborne jest to połączenie!
Szakszuka po polsku - BOTWINKOWA
Garść natki
Garść kolendry
Pęczek botwinki (ok 3-4 spore buraczki obrane, łodygi i liście pokrojone w 0,5cm paseczki)
100g szalotki lub czerwonej cebuli pokrojonej na pół
4 ząbki czosnku
20g oliwy extra virgin
100g cukinii pokrojonej w 0,5cm kostkę
10g soku z cytryny
1 łyżeczka soli
3/4 łyżeczki pieprzu
1 łyżeczka listków tymianku lub tymianku suszonego
1-1,5 łyżeczki mielonego kuminu
1 łyżeczka ciemnego miodu
4-10 jajek
100g miękkiego twarożku koziego
Natkę i kolendrę posiekaj. Buraki z botwinki obiesz i zetrzyj na grubej tarce. łodygi i liście pokrój w 0,5cm paseczki. Przygotuj szeroką patelnię, szalotkę i czosnek posiekaj, dodaj starte buraczki, oliwę i duś na wolnym ogniu pod przykryciem ok 6 minut. Dodaj cukinię pokrojoną w kostkę, sok z cytryny sól, pieprz tymianek, kumin i miód. Duś na wolnym ogniu ok 10-15 minut.
Warzywa posyp posiekanymi warzywami, łyżka rób zagłębienia i w każde wbijaj po 1 jajku. Ilość jajek zależna jest od wielkości patelni. Wyłóż kleksy twarożku koziego obok jajek, zmniejsz palnik do minimum, przykryj patelnię i duś do chwili aż białka będą ścięte, zaś żółtka płynne.
Podawaj z kromką chleba na zakwasie.
wersja na Thermomix
1. Do suchego naczynia miksującego włóż natkę i kolendrę, posiekaj 3s /obr 8, przełóż do innego naczynia
2. Do naczynia miksującego dodaj obrane i pokrojone na ćwiartki buraczki z botwinki, posiekaj 4-6s/obr 4,5-5, przełóż do innego naczynia
3. Do naczynia miksującego dodaj szalotkę, czosnek, oliwę, posiekaj 5s/obr 5, składniki zgarnij na dno naczynia miksującego, dodaj posiekane buraczki, duś 6min /120°C /obr 1
4. Dodaj pokrojone łodygi i liście botwinki, cukinię pokrojoną w kostkę, sok z cytryny sól, pieprz, tymianek, kumin i miód, duś 9min /120°C /obr 1 WSTECZNE
5. W tym czasie zmocz i odciśnij arkusz papieru do pieczenia, wyłóż nim wkład Varomy (pozostawiając boczne otwory odkryte), wkład włóż do dolnej części Varomy
6. Podduszone warzywa wyłóż na przygotowany wkład Varomy wyłożony papierem, posyp posiekaną natką z kolendrą
7. Kopystką rozgarniaj warzywa i w powstałe zagłębienia wbijaj pojedynczo jajka, następnie lekko nasuń farsz na białko każdego jajka, by szybciej się ścięło. W kolejne zagłębienia wbijaj pojedynczo pozostałe jajka.
8. Pomiędzy jajka wyłóż łyżeczką kleksy twarożku koziego.
9. Do naczynia miksującego wlej 500g wody, nałóż pokrywę, wstaw Varomę, załóż pokrywę Varomy, gotuj ok 8-11minut /Varoma /obr 1 UWAGA - sprawdzaj stan ugotowania jajek pod koniec czasu! Białka powinny być ścięte, zaś żółtka płynne.
10. Jedz łyżką, z kromką dobrego chleba na zakwasie, zachwycając się smakiem wiosny
Rany, jaki świetny pomysł:) Obowiązkowo, jako miłośniczka szakszuki i botwinki, spróbuję Twój przepis:D
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł! Będzie dziś jedzone!
OdpowiedzUsuńTwoje podejście do łączenia tradycyjnych smaków z nowymi pomysłami jest inspirujące. Samo dodanie botwinki i koziego twarożku do klasycznej szakszuki brzmi obiecująco. Ja również lubię eksperymentować w kuchni, a botwinka to jeden z moich ulubionych składników.
OdpowiedzUsuńTwój wpis przypomniał mi o mojej wersji risotto z botwinką i orzechami, co daje wspaniały kontrast smaków. Myślę też, że dodanie gruszki do szakszuki mogłoby dodać ciekawego słodkiego akcentu.
Twoje podejście do łączenia tradycyjnych smaków z nowymi pomysłami jest inspirujące. Samo dodanie botwinki i koziego twarożku do klasycznej szakszuki brzmi obiecująco. Ja również lubię eksperymentować w kuchni, a botwinka to jeden z moich ulubionych składników. T
OdpowiedzUsuńwój wpis przypomniał mi o mojej wersji risotto z botwinką i orzechami, co daje wspaniały kontrast smaków. Myślę też, że dodanie gruszki do szakszuki mogłoby dodać ciekawego słodkiego akcentu.