coś więcej

Marynowane zielone pomidory

W tym roku wszystko przyspieszyło, koniec lipca, a tu tropiki, mokre, wilgotne za oknem. Gdyby tak się dało tę wilgoć zbierać wiadrami, by zamieniać w lód i się chłodzić... Sezon na owoce i warzywa przyspieszył jak szalony. Zatem zamiast z końcem sierpnia, miesiąc wcześniej zacznijcie się rozglądać za zielonymi pomidorami, by zrobić z nich wyborną sałatkę w słoiku na zimę - marynowane zielone pomidory. Proste, szybkie i takie pyszne!


Oj dobrze, dobrze mi się dziś słucha Grace VanderWaal "A Better Life", posłuchajcie, może poczujecie ten wiatr we włosach, o którym śpiewa...




Kiedyś raz, raz udało mi się utrzymać przy życiu i zebrać malutki plon z krzaczków cherry pomidorków, które wysadziłam w moim ogródku ziołowym z otrzymanych od mamy koleżanki sadzonek. Podziwiam ludzi, którzy potrafią od ziarenka do owocu. Och cudowny dar! Ja potrafię tylko w garnkach czasem coś pomieszać, ale też liczę, że "łaska Ogrodnika Świata" kiedyś na mnie spłynie i będę potrafiła wysiewać, pikować, rozmnażać i przezywać co roku rozkosz zbiorów. albo nie spłynie, i będę najwdzięczniejszym konsumentem skarbów ziemi, które ludzie z pasją i tym Darem potrafią uprawiać.


uprawa pomidorowa Water&Wine
zdjęcie na którym jestem - fot. Maciej Stankiewicz

Piękna, dobrze zadbana szklarnia (plus ów "dar") mi się marzą. Tak wyglada cudownie poprowadzona szklarnia pomidorowa w ogrodach konceptu Water& Wine w Cisowie. Byłam nie raz, wąchałam, macałam, zachwycałam się. Maja tam nie tylko pomidory, ale wszelkie zioła, warzywa popularne i całkiem zapomniane, sady owocowe i dzikie zagonki, z których pozyskują kwiaty i owoce czarnego bzu, dzikie zioła i inne skarby z łąki "jadalnej spiżarni". Może na starość jakiś kurs ogrodniczy zrobię?

Tymczasem co roku jesienią (w tym roku będzie to późnym latem) wpadam do Rysin, gospodarstwa Majlertów pod Warszawą i kupuję kilka koszy zielonych pomidorów. Na ukochany chutnej gruszkowy z zielonymi pomidorami, i by zaczarować je w te pyszną i prosta "sałatkę w słoiku" - marynowane zielone pomidory. Zapiszcie ten przepis koniecznie! Sezon na zielone pomidory jest bardzo bardzo krótki.

Ten przepis ma historię, swoją własną. Gdy wpadałam na obiady do mojej licealnej koleżanki Agnieszki, jej mama często podawała coś ze swojej przepastnej piwniczki z przetworami z warzyw wyhodowanych we własnym ogródku działkowym. Któregoś razu poczęstowała mnie sałatką z zielonych pomidorów i cebuli. Natychmiast się w niej zakochałam, jako że uwielbiam wszelkie marynaty. Pikantna, a jednocześnie słodkawa, ciut chrupiąca, idealna do mięs i pasztetów. Choć po prawdzie, to ja nie potrzebuję "towarzystwa" do tych pomidorów by raz dwa zjeśc cały słoik ot po prostu.

Podarowana receptura zaginęła mi jednak na lata, a niedawno przypomniała o nim moja znajoma, Hania, która tak jak ja jeździ po zielone pomidory do Majlertowych Rysin. Dziękuję Haniu, raz jeszcze !




Sałatka z zielonych pomidorów jest chrupiąca, jędrna, delikatnie kwaskowa, o idealnym balansie słodkiego i słonego. Średniej wielkości słoik znika u nas w domu do jednego posiłku. Mój najstarszy syn się nią zajada!

Marynowane zielone pomidory w słoiku na zimę

proporcje na 5 słoików o pojemności ok. 250 ml
1 kg zielonych, twardych pomidorów 
30 g soli 
300 g cebuli cukrowej 
200 ml wody 
100 ml octu winnego 
75 g cukru 
2 łyżki oleju z pestek winogron 

przyprawy do każdego słoika
1 łyżeczka białej gorczycy 
5 ziaren kolorowego pieprzu 
2 ziarna ziela angielskiego 
kawałek liścia laurowego 
1 goździk


Pomidory umyj, odetnij z nich górę i dół, pokrój w średniej grubości plastry. Zasyp solą i odstaw na noc. Następnego dnia odcedź pomidory na sicie, odlewając cały płyn.
Cebulę pokrój w piórka i sparz wrzątkiem na sitku. Zagotuj wodę z octem, cukrem i olejem. Do każdego słoika wrzuć porcję przypraw i ułóż warstwami cebulę i pomidory. Dociśnij warzywa i zalej gorącą zalewą. Usuń patyczkiem do szaszłyków powietrze, które dostało się pod warstwy warzyw. Pasteryzuj na mokro 15 minut od zagotowania wody. Sałatka jest dobra do spożycia po 3-4 tygodniach, gdy smaki się odpowiednio przegryzą.







------
wpis inspirowany zjawiskowym "przydomowym" ogrodem konceptu Water&Wine 

2 komentarze:

  1. Czy zasypane solą pomidory, po nocy, tylko odcedzamy czy również przepłukujemy?Pomidorki pokrojone, czekają grzecznie w misce:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy olej z pestek winogron można zastąpić innym? Czy można zamiast niego dodać dobrej jakości oliwę? Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)