Historia się kończy, historia zaczyna?

Jak już mam się zabrać do podsumowań, to ciężko mi idzie. Bo i nagle myśli się nie układają spójnie, i emocje trochę grają... Ale to już ponad 8 lat, wiecie? Historia się kończy, historia zaczyna?
Jadę za chwilę na najlepszą EVER konferencję blogosfery - Blog Forum Gdańsk i myślę sobie, że te 8 lat pisania bloga to minęło błyskiem! Jeszcze niedawno byłam początkującą autorką bloga, a tu już ponad 1100 postów napisane, ponad 1000 przepisów, dziesiątki godzin dobrej muzyki razem wysłuchanej, masa fajnych nowych znajomości i wydana własna książka. A właśnie, wiecie, że nakład się kończy?



Dziś też zagram, posłuchamy razem? Dziś mam nastrój na SharonVat Etten, posłuchajcie ze mną "Every Time The Sun Comes Up" i poszukajmy razem słońca, co? Póki zapowiadana zima stulecia nie zapukała do drzwi...



Gilgotki w brzuchu z powodu wydania własnej książki, o których już pisałam (klik) nieco zmalały. Choć wybuchają entuzjastycznie za każdym razem, gdy dostanę zdjęcie przetworów zrobionych przez Czytelników, gdy zastuka w skrzynkę kolejny mail "hej, świetne przepisy, no ajvar boski", "najlepsze ogórki kiszone, jakie w życiu jadłem", "dzięki za przepis na marynowane grzybki, takie jak babaciowe, tęskniłam za tym smakiem". I wzrusza mnie niepomiernie widok Waszych kuchni wypełnionych skarbami lata i jesieni, które z recepturami z książki zamykacie we własnych słoikach.


Chciałam podziękować Wam WSZYSTKIM, którzy kupiliście moją książkę - dla siebie, dla kogoś bliskiego, i na prezenty gwiazdkowe (które teraz leżą schowane w szafie). To mega ważne dla autora bloga, że komuś chciało się zainwestować 25-40zł na książkę jakiejś tam babki z internetu. Okazać jej tym gestem wsparcie i dać jeszcze trochę energii do działania. DZIĘKUJĘ!

Miło mi poznać Wasze Twarze, czytać o emocjach związanych z odebraniem książki z poczty i od kuriera a potem z pichcenia z nią we własnej kuchni.


Ze wzruszeniem zaglądam do Waszych kuchni, spiżarni, na łąkę, gdzie zanosicie zrobione samodzielnie słoiki. Wyciągacie zakurzone suszarki do owoców i oblegacie Allegro by kupić, jeśli jeszcze suszarki nie mieliście. Układacie tęczę z książkowych okładek, gdzie moja "W słoiku" świeci soczystą zielenią. Dobrze mi u Was, DZIĘKUJĘ!




Niesamowitym było czytać takie piękne, piękne recenzje książki jakie znalazłam na blogach i stronach recenzujących książki.

u Truskawkowej Ani
u Magdy i Adama z Crust&Dust
na Ugotowane pozamiatane
na Kruchych babeczkach
u Kulturantek
na Book Paradise
i oczywiście na Lubimy Czytać

Kochani - jeśli jeszcze gdzieś widzieliście  recenzję mojej książki, proszę podeślijcie mi linki w komentarzu lub w mailu.


Dziękuję tym, którzy kupili książkę i dotarli na bloga wcześniej mnie nie znając - widzom DD TVN, mojej ukochanej Trójki, Szczypty Chilli w ChilliZet i Radia dla Ciebie.

 w Trójce o chutneyach
w Trójce o jesiennym pyle grzybowym
w radio Dla Ciebie o lecie zamkniętym w słoiku
w Trójce o domowej mieszance przypraw
Radio kocham i tam najlepiej mi się gada i rozgaduje! Dziękuję Kasi Pruchnickiej z Trójki, Marcie Hernik z Radio dla Ciebie i Dominice Biegańskiej za ogarnięcie mnie przed mikrofonem :)

Tu cały materiał DDTVN i kilka przepisów

o grzybowych przetworach w DDTVN

Pięknie też pokazał książkę Magazyn Weranda Country.



Wrzesień to najlepszy czas na zielone pomidory, i wszystkie inne przetwory pomidorowe - sosy, przeciery, pomidory kiszone. Wrzesień i październik to grzyby, śliwki, granola dyniowa. Teraz robię zapasy domowej vegety i kostki rosołowej. 
Lubie jesienią robić musztardy, kisić kapustę i kimchi, to tez czas gdy robię własne mieszanki przypraw i likiery.
\Te wszystkie przepisy (w sumie 130!) najdziecie w książce. To co zamkniemy jesień w słoiku?


część przepisów z mojej książki "W słoiku"
kiszonki, dżemy  i marynaty z zielonych pomidorów, ratatouille,
grzyby i boska konfitura czerwonej cebuli


Historia tej książki powoli się kończy, tak jak i jej nakład. W głowie huczy od kolejnych pomysłów, i projektów. Za chwilę opowiem Wam o tych, w których biorę udział jako "Wróżka Chrzestna", bo lubię inicjować nowe projekty z fantastycznymi ludźmi.

Tymczasem DZIĘKUJĘ wszystkim Czytelnikom - bloga i książki - za to, ze od ponad 8 lat jesteście ze mną. Za wszystkie ciepłe słowa, które stawiają do pionu w chwilach braku energii. Lubię tu dla Was być :)

2 komentarze:

  1. Dobrze jest wiedzieć, że są takie osoby jak Ty- naładowane pozytywną energią. Zawsze chętnie wracam i życzę samych sukcesów
    Ania
    Buziaki spod Poznania

    OdpowiedzUsuń
  2. To my dziękujemy za to że jesteś! :) Dajesz nam całą masę inspiracji - nie tylko kulinarnych, muzycznych ale też troszkę "życiowych". Domowo i miło tutaj u Ciebie :). Trzymam mocno kciuki za kolejne projekty! Tak trzymaj! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...