Ciepła sałatka z bobu z czereśniami, rukolą i estragonem

Kochamy bób! I zawsze, rokrocznie czekamy na czerwiec, aż nastanie czerwiec w pełnej krasie, by się nim zajadać po kokardę. W tym roku sezon zaczynamy niezwyczajnie. Zamiast bobu najprościej, po polsku podaję ciepłą sałatkę z bobu z czereśniami i sosem estragonowym. Jest tak obłędnie smaczna, że wylizujemy miseczki. Zróbcie ją koniecznie w tym sezonie!


Ojjjj ile ja czekałam, żeby móc wrzucić "Time for Bedlam"na bloga! Zaskakiwałam mnie ta nuta w Trójce o świcie, dopadała gdzieś w środku dnia, całkiem niespodziewanie. Aż w koĶcu jest, jest i u mnie. Na chilloutowo-jazzowej playliście ChilliBite nagle, bez zapowiedzi Deep Purple w bosssskim "Time for Bedlam", posłuchajcie...




Jakże ogromnie się cieszę, że wreszcie, NARESZCIE tyle zielonego! Ostatnio byłam na polu producenta sałat i zielonych liści Fit&Easy i sama wycinałam rzymską sałatę, podglądałam jak powstaje warzywny makaron i rwałam pikantne kwiatki rukoli. Lubię poznawać skąd pochodzi jedzenie, a podejrzenie sterylnie czystej linii produkcyjnej i sposobu mycia sałat (w czystej, lodowato zimnej wodzie, którą sama piłam prosto z taśmy!) daje szansę rozwiania mitów, które krążą o tym jak takie sałaty są przygotowywane do sprzedaży. Jestem dużą entuzjastką sałat Fit&Easy (nie, to nie jest post sponsorowany!), bo lubie ich smak, a przede wszystkim doceniam to, że sa myte i gotowe do spożycia. Jakiś rok temu wprosiłam się na taką wycieczkę do producenta i w końcu udało się ją zrealizować. Wróciłam najedzona zieleniną, z torbą pełną pysznych liści, które zjadam w dziesiątkach potraw.


Dość rewolucyjnie w tym roku podchodzę do serwowania bobu. No przynajmniej dla mojej rodziny. Może to kwestia tego, iż w drugiej połowie czerwca bób wciąż tak obłędnie drogi, że nie możemy go jeść, jak zazwyczaj, hurtowo, z masłem i solą, oblizując palce? Dzieciaki marudziły - mamo, no weśśś, sam bób, z masłem nam daj, tego za mało będzie - jęczały gdy do garnka wrzuciłam ledwie 500g bobu (zazwyczaj zjadamy pełen gruby kilogram bez zająknięcia). Ale cóż w tym roku w połowie czerwca bób po 20 zł za kilogram, czyste szaleństwo, a tęsknota okrutna i już nie mamy siły dłużej czekać.

Wycinam zatem z ogródka kilka gałązek estragonu, gotuję bób, dryluję czereśnie, myję truskawki i podaję razem w obłędnej, cudownie prostej ciepłej sałatce - bób honor i czereśnie. Najlepiej!



Kocham połączenie obu z owocami, mięsem, ziemniakami. Zazwyczaj sezon na bób zaczynamy od miski bobu po polsku, czyli gotowanego w osolonej wodzie i podanego z masłem. Zasiadamy nad miską bobu rodzinnie, łuskamy go z łupin i oblizujemy palce. Proste, przaśne, najlepsze jedzenie, moja kuchnia z serca domu. Potem nadchodzi czas na zabawy - bób z klopsikami jagnięcymi wg Ottolenghiego, zjawiskowa sałatka z bobu z truskawkami, albo bób z młodymi ziemniakami i chorizo, czy obłędnie rześki i soczysty bób po syryjski - ful bi zeit.

U nas bób to rozkosz, tęsknota, niemalże religia, a u Was?



Słodkie czereśnie, soczyste truskawki, ciepły bób i zjawiskowy dressing estragonowy grają symfonię smaku. Podaję sałatkę z listkami rukoli póki bób jeszcze ciepły. Jest zjawiskowa!


Ciepła sałatka z bobu z czereśniami, rukolą i estragonem

dressing estragonowy

1 szalotka drobno posiekana 
15 g octu malinowego (lub z białego wina
5 g octu balsamicznego 
10 g musztardy dijon 
ok. 120 g najlepszej oliwy extra virgin 
1/4 łyżeczki soli morskiej
1/5 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
3 łyżki listków świeżego estragonu

Najlepiej zrób dressing z podwójnej ilości składników. Zblenduj je w blenderze lub Thermomixie, przelej do szklanej butelki lub słoika i przechowuj do 2 tygodni w lodówce. Zjawiskowy smak!

500g młodego bobu
300g ciemnych, słodkich czereśni
200g soczystych truskawek
kilka garści rukoli
50ml dressingu estragonowego (przepis wyżej)


Bób ugotuj w osolonej wodzie aż będzie al dente (ok 10 minut zalany wrzątkiem), obierz go z łupin, dodaj czereśnie bez pestek, truskawki pokrojone na ćwiartki, rukolę i wymieszaj z dressingiem Podawaj od razu, póki bób ciepły. 

5 komentarzy:

  1. Jej, zastanawiam się czy miałabym odwagę zjeść taką sałatkę.
    Wygląda przepięknie, połączenie dla mnie jak z kosmosu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och, koniecznie proszę spróbować, jest naprawdę świetna :)

      Usuń
  2. a nie można by podać składników do dresingu (octy, musztarda oliwa) w przeliczeniu na łyżeczki? Ważenie octu czy oliwy hmmm jest dość zastanawiające....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko można, tyle, że ja nie znoszę brudzenia łyżek, łyżeczek, szklanek i filiżanek, które często są miarkami. Stawiam naczynie na wadze i dodaję poszczególne składniki bezpośrednio z butelek/pojemników używając funkcji "tara" :) w sieci jest wiele przeliczników miar i wag i można przeliczyć po swojemu, jednak na serio zachęcam do używania wagi, to tak bardzo ogranicza ilośc zmywania, czy elementów wkładanych do zmywarki ;)

      Usuń
  3. Sałatka niebo w gębie ;) fajne łączenie smaków, uwielbiam Twój blog. W tej wersji zmodyfikowałam dresing zamiast estragonu (nie miałam) dodałam bazylię też ciekawy smak

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...