coś więcej

Wspaniala sałatka z dorszem skrei i cytrusami

W marcu kocham dorsza miłością nieco większą niż przez resztę roku. Od lutego do początku kwietnia zajadam się dorszem skrei, dzikim, wolnym, jędrnym i szaleńczo smacznym. Skrei na salonach i pod strzechą - tę wyśmienitą sezonową rybę można jadać nie tylko w restauracjach, ale też zrobić w domu. Uwielbiam dorsza skrei w maślanym sosie z fenkułem i brukselką, a w słoneczne marcowe dni na obiad podaję wyśmienitą sałatkę z dorszem skrei gotowanym w mleku i pomarańczami. Zróbcie ją koniecznie, póki sezon na skrei trwa !




Zakochałam się! i to jeszcze nim wiosna na dobre wdarła się do ogrodu. Zakochałam się na zabój nie tylko w przedwiosennym skrei, ale przede wszystkim w zjawiskowym głosie Piotra Ziola. Och mogłabym go mieć wszędzie wokół, ciągle! Posłuchajcie wiosny, młodości, życia i energii w  "Podobny"...




Siedzi gdzieś tam we mnie kulka podekscytowania. Kłębi się i puszy niecierpliwie. Jak przytupująca na progu wiosna, jak śmiech, który chce wybuchnąć gwałtowną radością, jak uśmiech bezwiedny, który niespodzianie sam wypełza. Kłębi się, szeleści, przytupuje radośnie i woła powiedz, powiedz to w końcu, wypuść nius! Ale ja siedzę cichutko, oblizuję usta jak po filiżance najbardziej puszystej czekolady z chilli. To co, może ktoś czeka na wieści całkiem nowe ode mnie? Dajcie znać w to komentarzach albo na fejsie - może ktoś coś zgadnie?

Tymczasem wystawiam twarz do najmniejszych promieni słońca, które wślizgują się każdego dnia choć na chwilę. Wykrawam soczyste, złociste filety z pomarańczy, doprawiam rzymską sałatę jednym z ulubionych dressingów, które mam zawsze w lodówce, wykładam na mój piękny talerz od Studio Sensual z Kazimierza Dolnego i wyciągam z pieca oszałamiająco soczystego dorsza skrei. Dziś będzie w najprostszej wersji - gotowany w mleku z wyborną sałatą, tak na przyciągnięcie lata. W lipcu popatrzę na te zdjęcia i zatęsknię - za skrei, za pomarańczami i za ciepłem kominka.

O dorszu skrei pisałam rok temu. To wyjątkowej jakości norweski dorsz zimowy, który dorasta pod kołem podbiegunowym a na tarło przypływa w okolice norweskich Lofotów, pokonując ponad 600 kilometrów. To dzika ryba, która jest prawdziwym rarytasem na stołach najlepszych restauracji, przy czym jego zasoby nie są zagrożone. Od lutego do początku kwietnia można go kupić np. w halach Makro. Koniecznie spróbujcie skrei w tej wybornej wersji!




Sałatka z dorszem skrei i czerwonymi pomarańczami Tarocco jest niesamowicie soczysta, chrupiąca, pełna ukochanych połączeń smaku - słodkie owoce, słone kapary, chrupiąca sałata rzymska, mięsiste oliwki i aromatyczna natka połączone wybornym cytrusowo-tymiankowym dressingiem. To się musi udać, to na pewno smakuje, za tym tęskni się po wielokroć. Zrobicie?

Sałatka z dorszem skrei gotowanym w mleku i cytrusami


ok 400g filet z dorsza skrei
sól i świeżo mielony biały pieprz
2 gałązki świeżego tymianku
200ml mleka

3 czerwone pomarańcze (najlepiej odmiany Tarocco)
1 nieduża czerwona cebula
sok z 1/2 cytryny

2 nieduże główki sałaty rzymskiej
2 łyżki kaparów
50g czarnych oliwek hiszpańskich
kilka gałązek natki pietruszki
płatki chilli

Dorsza umyj, osusz, usuń ości, jeśli jakieś pozostały. Oprósz rybę świeżo mielonym białym pieprzem i solą, przełóż do niedużego garnka. Włóż gałązki tymianku i zalej gorącym mlekiem. Gdy mleko zacznie wrzeć, gotuj dorsza ok 7-10 minut, a następnie odlej mleko i odstaw dorsza do lekkiego przestudzenia. Potem osusz rybę i podziel na płatki. Odasz je do sałatki na końcu. 

Wytnij filety z pomarańczy zachowując do dressingu sok, który będzie z nich wyciekał. 
Cebulę pokrój w piórka i zalej sokiem wyciśniętym z 1/2 cytryny. Odstaw na kwadrans.
Przygotuj dressing według przepisu poniżej. 
Umyj i osusz sałatę, a potem porwij ja na mniejsze kawałki, przełóż do miski i wymieszaj z dressingiem. Dodaj do sałaty oliwki i kapary oraz odciśnięta z soku czerwoną cebulę oraz listki oderwane z gałązek natki. 
Wyłóż sałatę na półmisek, na wierzchu ułóż filety z pomarańczy i płatki dorsza skrei, oprósz utłuczonymi w moździerzu płatkami chilli i od razu podawaj. Nie zapomnij o kieliszku dobrego wina!


Dressing miodowo-cytrusowo-tymiankowy

1 mały ząbek czosnku starty na tarce
150g oliwy extra virgin
100g świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
30g soku z cytryny
30g oleju z awokado
8g sous worcestershire
1 łyżeczka listków świeżego tymianku
20g miodu gryczanego lub ze spadzi iglastej

Wymieszaj wszystkie składniki dressingu w słoiku i silnie wstrząsając, ubij na gładką emulsję. 

3 komentarze:

  1. Niech ten śmiech w końcu wybuchnie! Czekamy na niusy z ogromną niecierpliwością :)! Ciekawe jakiż to projekt się urodził w Twojej głowie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacja! Gratuluję wykonania :-) To idealnie trafia w mój gust.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)