Myślałam o tym dniu już rok temu. O dniu, w którym oficjalnie napiszę na blogu "wydaję książkę". Dniu, w którym z drżeniem pokażę jej okładkę. I oto dziś, wieść jest taka, że za miesiąc - 28 kwietnia, czyli tuż przed Majówką ukaże się moja pierwsza książka "W słoiku". Pierwszym impulsem do napisania książki były Wasze, czytelników bloga pytania Kasia - a kiedy książka? Kasia, napiszesz książkę? Oto jest zatem - nowa, gruba, zielona jak wiosna i w dobrej cenie. Moja książka "W słoiku" o przetworach przez cały rok. I właśnie ruszyła przedsprzedaż!
Myślałam o tym co zagram, gdy już puszczę w świat wici o książce. "Spotkajmy się na schodach, w holu tuż przy drzwiach. Jak dachowce wiosną, gdy oknami wpada maj..." niech Wam wszystko powie Piotr Zioła. Będę na Was czekać w tej książce - na schodach, w holu tuż przy drzwiach. Zaczaruję "stertą klątw" zamkniętych w słoikach i "jak szpieg się schowam by przy Tobie być". Posłuchajcie...
O rany, ale mam gilgotki w brzuchu, gdy to piszę - wreszcie jest, moja pierwsza książka! Przede wszystkim miałam odwagę, żeby się za nią zabrać, ale to tylko dzięki Wam, moim Czytelnikom i Kamili - mojej agentce literackiej. Gdy już chwycicie "W słoiku" w rękę, dajcie znać co myślicie, jak się podoba. Przyślijcie czasem zdjęcie co z niej lub z nią robicie. A można będzie całkiem sporo pozamykać w słoikach.
W książce jest sporo moich tricków kuchennych, takich banalnych i prostych, ale "najmojszych". Jest 130 przepisów i kawał mnie samej. Pół roku pisania i robienia zdjęć, 3 miesiące intensywnej pracy z cudownym Wydawnictwem Publicat. No i nie wyobrażajcie sobie, że stałam się nagle jakimś wybitnym fotografem! Jeśli spodobają się Wam zdjęcia, to wyłącznie zasługa Marka Nitschke i Zbyszka Wery. A jeśli fajnie się ją będzie czytało, to wiecie, sami sobie jesteście winni, bo to taka bardzo moja, rozgadana i przegadana książka, jak blog, bo w końcu inna nie jestem. A zasługi za gładkość tekstu oddaję Beacie Horosiewicz i Justynie Sell, które mnie redakcyjnie ogarnęły jak złoto. Można robić self-publishing, ale można też naprawdę mieć owocną i inspirującą współpracę z wydawnictwem. Chętnie Wam kiedyś o tym szerzej opowiem.
Tymczasem zajrzyjcie do sklepiku Publicatu, gdzie książka "W słoiku" już czeka w przedsprzedaży. Wszystkie egzemplarze kupione tamże przed oficjalną premierą opatrzone będą oczywiście moim autografem, mają specjalną cenę i jeszcze dołączony do nich będzie upominek w postaci etykiet na słoiki, którymi oznaczyć możecie samodzielnie zrobione skarby do spiżarni i kredensu.
UWAGA - dla wszystkich, którzy chcieliby kupić książkę w przedsprzedaży, mam specjalny kod rabatowy: WSLOIKU, z którym cena książki z 39,90zł spada o 35% i wynosi 25,69zł.
No właśnie, bo o czym w końcu ta książka, 130 przepisów na dżemy? No przecież, że nie ! Bo ja w słoiku zamykam nie tylko owoce zamienione w dżemy, konfitury, powidła, frużeliny, ale też duszone warzywa, konfitowane mięsa, wyborne pasztety do smarowania i chutneye do mięs. "W słoiku" to wielkie słoje wypełnione granolą, w biżuteryjnych buteleczkach ukochane dressingi, pesto kilku smaków, ale też flaszki z wybornymi likierami i ulubione mieszanki przypraw. Pomiędzy zielonymi okładkami całe mnóstwo moich kredensowo-spiżarnianych skarbów. Bo i ususzymy znów coś razem, jak co roku, tym razem bez szperania na blogu, wystarczy zajrzeć do książki, zaznaczyć wstążeczkową zakładką wybrany przepis i odpalić suszarkę do warzyw i owoców.
Tu możecie zajrzeć do książki jeszcze przed jej premierą - żeby przeczytać, kliknij "full screen".
No i teraz sobie wyobrażam jak otwieracie okładkę, wąchacie kartki, a potem czytacie. I uśmiechacie się do mnie tam z daleka, albo z bliska. No i wiecie, zawsze gdy wrócicie tu, to ja będę na Was czekała. Kontakt bezpośredni z autorką i milion dobrej energii, która będę Wam przesyłać!
To tyle ode mnie na dziś, całusy!
Kasia
Cieszę się jakbym to ja sam wydawał swoją książkę :) gratulacje :) i już wiem że muszę ją mieć :)
OdpowiedzUsuńcieszę się i ja, chrumkam sobie radośnie w moim kąciku z klawiaturą. Macham łapką i czekam na wieści jak się książka spodoba! :)
UsuńZamówiona :) Będę czekać z niecierpliwością na dostawę :)
OdpowiedzUsuńI oczywiście wielkie gratulacje :*
och cudownie! już się nie mogę doczekać pierwszych wrażeń :)
UsuńWszyscy czekaliśmy na ten moment!! :) Wielkie gratulacje i uściski! Trzymam kciuki- będzie bestseller ;)
OdpowiedzUsuńNo żeby był bestseller, to trza kupić :D a kupisz?
UsuńCałusy!
Pewka! Już zamóiona :)
UsuńWoW!!!!!!!!!!! Suuuupeeeerrrr!!!!!!! Cieszę się razem z Tobą i już zamawiam . Oczywiście liczę na autograf :*
OdpowiedzUsuńdzięki, ja się cieszę jeszcze bardziej! Autograf wpiszę z radością! :)
UsuńZamówione 3 szt :) Czy jest szansa na specjalną dedykację na jednej z nich - będzie na prezent :) ?
UsuńPrzy osobistym spotkaniu z pewnością! a czy uda mi się jakieś dedykacje ogarnąć przy przedsprzedaży to szczerze powiem, że nie wiem, było tam jakieś miejsce na komentarz?
UsuńDzięki za kupienie książki :*)
:) Ok to czekam z niecierpliwością na egzemplarze z autografem
UsuńCzytając cały czas się uśmiechałam bo tak mocno czuć było Twoje szczęście. Super sprawa! Za sekundę zamawiam ;)
OdpowiedzUsuńno co ja poradzę, żem taka nieumiarkowana w ekscytacji i emocjach :)
UsuńDzięki za kupienie i czekam na recenzję! :*)
zamówiona :)
OdpowiedzUsuńmerci :*)
UsuńZamówione :D
OdpowiedzUsuńdziękuję! czekam na recenzję :)
UsuńKupione czekam z niecierpliwością 😃
OdpowiedzUsuńjuhuuu! to ja też :) na recenzję!
UsuńZamówione :) Czekam z niecierpliwością :) Wierna czytelniczka
OdpowiedzUsuńUwielbiam moich Wiernych Czytelników :*) dziękuję!
UsuńGratuluję i bardzo się cieszę, bo wiem, że to będzie dobra książka :) Przez te wszystkie lata bardzo się rozwinęłaś. Pozdrawiam Cię serdecznie,
OdpowiedzUsuńMiszam
Ojoj, Miszam, Cudownie Cię tu widzieć! :*)
Usuńdziękuję za dobre słowo, serdeczności ślę!
dziękuję :*)
OdpowiedzUsuńJuż sie nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ,zakupiłam.Od lat czytam Twojego bloga, gotuję z Twoich przepisów ,słucham muzyki.Jestem pod ogromnym wrażeniem.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZamówione :) czekam na kolejne książki...pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOgromnie mi miło:) dzięki za takie wsparcie!
UsuńI proszę najpierw pierwszą książką się nacieszyć :*)
Już mam! Kopalnia świetnych przepisów. Na pierwszy ogień dziś zrobiłam pesto z czosnku niedźwiedziego jako dodatek do pieczonego łososia - pycha!!! Mam ochotę wypróbować jak najwiecej! Gratuluję i dziękuję za książkę a także za bloga, który już od wielu lat jest dla mnie inspiracją.
OdpowiedzUsuńdziękuję za dobre słowo, mam nadzieję, że książka już w działaniu? Właśnie nastał czas na rabarbar a i truskawki zaczną się uśmiechać z łubianek niebawem :)
UsuńSerdeczności i do poczytania!
Wzięłam dzisiaj książkę przypadkiem do ręki, bez przekonania, ile już podobnych kupiłam i co? Nawet małosolnych nie potrafię zrobić tak, aby smakowały.
OdpowiedzUsuńDobrze, że miałam dzisiaj trochę czasu. Czarna porzeczka i szczaw dziko rosnący przykuły moją uwagę natychmiast. Rzut oka na rzeczowość przepisów oraz na wstęp (uwielbiam takie gawędzenie o smakach, zapachach, wspomnieniach, och! kanka z jagodami!)i już wiedziałam, że książkę pokocham! Dlaczego ja nie wiedziałam o Twoim, Kasiu blogu?! Wszystko, co czytam u Ciebie dzisiaj tak zachłannie, to też moje klimaty i moje wspomnienia. Dużo 'tworzywa' na przetwory mam w swoim ogrodzie, czuję, że wreszcie uda mi się z tymi małosolnymi!
Gratuluję książki,jest inspirująca, smakowita ponad miarę i ubogacająca.
Pozdrowienia przesyłam i dziękuję :)
PS.Czy masz może przepis na marynatę do kopru morskiego Crithum martimum?
Och cudownie poznawać mi nowych Czytelników, szczególnie z papierowego świata :)
UsuńZapraszam częściej, proszę się rozgościć :)
Dziękuję za kupienie książki, mam nadzieję, że sprawi wiele radości i będzie inspiracją po wielokroć!
W książce (i na blogu) przetwarzam głównie rośliny rosnące lokalnie i w Polsce dość powszechnie dostępne. Koper morski w marynacie próbowałam kiedyś w Chorwacji. Gdybym miała do niego dostęp, pewnie spróbowałabym marynaty jak do rzodkiewek (str 107 w książce), być może zmniejszając ilość cukru (żeby zachować naturalną słoność kopru), a przyprawiłabym liśćmi laurowymi, cząbrem, pieprzem, odrobiną czosnku. Marynaty sa super proste i cudownie jest eksperymentować :)
Jeśli będę na wakacjach w okolicach Chorwacji, pomyślę o opracowaniu receptury.
Serdeczności
Kasia
Moja przygoda z książką właśnie się zaczęła, radości mam z lektury moc, a to dopiero początek sezonu! Dziękuję za sugestię dotyczącą kopru morskiego, spróbuję.
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe otrzymać odpowiedź od Autorki, w tym przypadku świat wirtualny górą, dziękuję :)
Och, dla mnie też kontakt jest super! :) zreszta pisze o tym gdzieś na końcowych kartach książki ;)
UsuńDo poczytania zatem! i widzimy się przy słoikach :D
Wow Wow Wow !!! Jestem zachwycona tym co widzę. Muszę kupić twoja książkę . Koniecznie!!!
OdpowiedzUsuńDzień Dobry
OdpowiedzUsuńSzalenie chciałabyn kupić tą książkę ale nigdzie jej nie ma. Czy będzie jakiś Dodruj?
Pani Kasiu, jestem na blogu krótko, ale podziwiam z całego serca. Naprawdę czuję się zmotywowana do gotowania. Zaczynam słyszeć, że coś super ugotowałam. A to nowość w moim życiu. Dziękuję, bo to dzięki Pani. Teraz szukam " W słoiku" i nigdzie nie ma
OdpowiedzUsuńJest jakaś szansa na dodruk? A może jest wersja elektroniczna? Dziękuję za odpowiedź.