Homary to ekskluzywne i uchodzące za kosztowne owoce morza. Jednak, gdy uda się kupić doskonałego homara z dobrego źródła, a na dodatek w cenie poniżej 35zł za sztukę, to nie ma przebacz, trzeba coś wyśmienitego zeń przygotować. Słynna lobster roll, czyli kanapka z homarem, nie ma sobie równych, a jest bardzo prosta do przyrządzenia.
Wiosennie, słodko, słonecznie, radośnie. I te dłuuugie, dłuuugie dni. Godzina 19sta, marzec, a tu słońce wyyysoooko jeszcze - czekałam na Ciebie Słońce ponad 5 miesięcy! No to słucham sobie "That's Life" Anna Rune i tak mi dobrze. Posłuchajcie ze mną...
To nie jest nasze życie, nie jadamy na codzień homarów. To wciąż rarytas, który więcej szczęścia sprawiłby jedzony u kanadyjskich wybrzeży Wyspy Księcia Edwarda niż we własnym w domu. Jednak bywają chwile, gdy potrzeba Ci rarytasu i luksusu na podniebieniu. A jeśli ów luksus kosztuje poniżej 35zł, to portfel sam się uśmiecha!
Ostatnio miałam w rekach (i na podniebieniu) doskonałej jakości homary z certyfikatem MSC. Marine Stewardship Council (MSC) to niezależna, międzynarodowa organizacja pozarządowa z 20-letnią tradycją. Powstała pod koniec lat 90tych XX wieku z inicjatywy m.in WWF. Od tej pory wraz z naukowcami, rybakami oraz organizacjami ekologicznymi MSC opracowała standardy środowiskowe w zakresie zrównoważonego rybołówstwa i promuje przyjazne środowisku praktyki rybackie na świecie. Ich głównym programem jest Program Certyfikacji MSC oraz niebieskiego certyfikatu MSC, które wspierają budowę zdrowych, stabilnych ekosystemów morskich, mających chronić zasoby mórz i oceanów.
W Polsce jest już dostępnych wiele ryb i owoców morza z niebieskim znakiem MSC. Najczęściej są to produkty przetworzone (marynowane małże, kawior, tuńczyk, czarniak), ale są też śledzie, czy mrożone homary z Kanady. Mając wybór, zawsze wybieram ryby i owoce morza ze zrównoważonych łowisk, dzięki czemu wiem, że swoimi konsumenckimi wyborami nawet w niewielkim stopniu ale ograniczam rabunkową gospodarkę morską. A jeśli takich jak ja wyborów będziecie i Wy dokonywać? Będą nas dziesiątki, setki, tysiące, miliony! a to już jest potężny ruch.
fot. mat prasowe MSC |
Lobster salad roll wymyślono w Ameryce, a konkretniej w New England pod koniec lat 20-tych XX wieku i jest to wariacja lobster roll. Jeszcze chwila i ten przysmak będzie miał 100 lat! Co specjalnego jest w "homarowej kanapce"? To długa bułka, typu hot-dog rozcięga od góry i wypełniona pokrojonym mięsem ugotowanego homara unurzanego w ciepłym maśle. Czasem zawiera też w składzie seler naciowy, majonez, coś pikantnego i sałatę.
Gdy kanapkę podajemy na ciepło (bułka grillowana lub podgrzana na blasze), wypełnioną krojonym homarem, nazywa się ją lobster roll, jeśli zaś podawana jest na zimno (i zawiera nieco więcej zielonych składników), wówczas mowa o lobster salad roll.
Gdy kanapkę podajemy na ciepło (bułka grillowana lub podgrzana na blasze), wypełnioną krojonym homarem, nazywa się ją lobster roll, jeśli zaś podawana jest na zimno (i zawiera nieco więcej zielonych składników), wówczas mowa o lobster salad roll.
Moja lobster salad roll - kanapka z homarem idzie bardziej w kierunki BLT, czyli kolejnego amerykańskiego klasyka - bacon, lettuce tomato (bekon, sałata, pomidor), a tak po prawdzie jest po prostu wariacją na temat, szczególnie, że samej bułki nie nacinałam od góry, tylko w poprzek. To pyszna wariacja skądinąd. Maślane awokado, chrupiące liście szpinaku, homar z majonezem i odrobiną sriracha i ciepłe, chrupiące plasterki bekonu zamknięte w mięciutkiej, lekko słodkawej drożdżowej bułce. O.b.ł.ę.d powiadam!
Lobster salad roll - wyborna kanapka z homarem
bułki
320g mąki
7g drożdży instant
15 cukru
3g (1/2 łyżeczki) soli
1 jajko
55g roztopionego masła
130g ciepłego mleka
na wierzch - 1 żółtko, 2 łyżki mleka, sezam
Wymieszaj w misie miksera mąkę z drożdżami, cukrem i solą. Dodaj jajko i ciepłe mleko, wymieszaj, na końcu wlej rozpuszczone masło. Wyrabiaj hakiem miksera ok 10 minut, aż powstanie spójne, miękkie ciasto. Przykryj misę z ciastem folią spożywczą lub ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce (np. piekarnik rozgrzany do 30°C), aż ciasto podwoi objętość.
Wyłóż ciasto na blat podsypany lekko mąką, wyrób je przez chwilę, potem podziel na 6 części i uformuj 6 podłużnych bułeczek zawijając brzegi ciasta pod spód. Ułóż bułeczki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstaw na ok godzinę do powtórnego wyrośnięcia.
Rozgrzej piekarnik do 180°C.
Wyrośnięte bułeczki posmaruj żółtkiem rozkłóconym z mlekiem i posyp sezamem. Piecz ok. 18-20 minut, aż bułeczki będą złote. Odstaw do wystudzenia na kratce.
proporcje na 3 kanapki
mięso z 1 ugotowanego homara
40g majonezu
20g jogurtu naturalnego
1 łyżeczka sriracha
2 łyżeczki soku z cytryny
1 łodygi selera naciowego
kilka gałązek natki pietruszki
świezo mielony pieprz i sól do smaku
1 awokado
garść liści świeżego szpinaku
9 plasterków wędzonego boczku
Ugotowanego homara pokrój na mniejsze kawałki. Wymieszaj majonez z jogurtem, sosem sriracha i sokiem z cytryny. Dodaj mięso z homara, pokrojony drobno seler naciowy i posiekane listki natki. Dopraw całość do smaku sola i świeżo mielonym pieprzem. Boczek upiecz w piekarniku (lub podsmaż na suchej patelni), aż stanie się rumiany i chrupiący
Przekrój każdą bułkę (najlepiej po amerykańsku, czyli od góry), do każdej włóż po kilka liści umytego szpinaku, po kilka plasterków awokado, włóż sporą porcję homara w sosie majonezowym i dodaj po 3 plasterki awokado. Podawaj natychmiast, zanim boczek wystygnie. Tak, wsłuchuj się w pomruki, albowiem mruczeć będą!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)