coś więcej

Wyśmienite pesto paprykowe

W szczycie lata papryka jest tak cudownym warzywem, ze nie możemy się jej najeść. Córka chrupie czerwoną paprykę jak jabłka i zawsze prosi o paprykę do szkolnej śniadaniówki. Ja z papryki robię co roku leczo do słoików na zimę, obowiązkowo ajwar i ljutenicę, ale gdy słodycz papryki aż gada, przygotowuję wyśmienite paprykowe pesto z młodymi, późnoletnimi orzechami. Wyborne!


Oooo , coś bardzo bardzo ładnego mam dla Was na kolejny "ostatni ciepły weekend tego lata". To już chyba czwarty będzie, mniej więcej. Jest trochę energii, fajna nuta, niezły głos - posłuchajcie "Garden Song"...




Pesto z papryki to fajny pomysł do szkolnej śniadaniówki nastolatka spakowane w malutkim pudełeczku z chrupiącym pieczywem albo norweskim knekkebrød. Świetnie sprawdzi się jako przekąska na spotkanie z przyjaciółmi przy winie, czy planszówkową domówkę nastolatków. Moi chłopcy uwielbiają na takich spotkaniach w czasie przerwy w rozgrywkach składać kanapki z pulled porkiem, lubią pajdy chleba z porchettą, ale często przygotowują też zestaw przekąsek w formie bufetu. Niemal zawsze jest na nim tapenada z czarnych oliwek, a od niedawna zakochali się w paprykowym pesto z orzechami i fetą. Bo to proste i super smaczne. 





Pesto z czerwonej papryki z orzechami i fetą absolutnie wymiata! Słodka, cudowna pieczona papryka, młode orzechy włoskie, jeszcze z białą a nie brązową skórką, trochę ostrości i feta. Czyste szaleństwo smaku!


Pesto z czerwonej papryki z orzechami i fetą

4 duże lub 6 małych czerwonych papryk
oliwa extra virgin
1-2 ostre papryczki
4 spore ząbki czosnku
100g wyłuskanych młodych orzechów włoskich (poza sezonem zastąp blanszowanymi migdałami)
1 gałązka bazylii
kilka gałązek tymianku
50g oryginalnej greckiej fety


Paprykę umyj, przekrój na połówki i oczyść z gniazd nasiennych nasion. Ułóż połówki przecięciem do dołu na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i spryskaj oliwą. Wstaw do nagrzanego do 190°C  piekarnika na ok. 15-20 min. Musisz obserwować paprykę – skórka ma się zrobić w wielu miejscach całkiem czarna i musi być sporo napuchniętych bąbli. Lepiej potrzymać ją chwilę dłużej, niż za wcześnie wyjąć. Gdy nadejdzie owo „już” wyjmij blachę z pieca. A papryki od razu wrzuć do plastikowej miski i przykryj ściśle folią spożywczą. Odstaw na jakieś 30 min do przestudzenia. Gdy papryki będą już ciepłe na tyle, żeby nie parzyć palców, wyjmuj po zdejmuj skórę - możesz pomóc sobie małym nożykiem.

Ostre papryczki umyj, usuń pestki. Uważaj z ilością, najlepiej dodać na początku mniej i ewentualnie doprawić w trakcie blendowania. 

Obrane, wystudzone papryki przełóż do blendera wraz z obranymi ząbkami czosnku, ostrą papryczką (ostrożnie z ilością!) oraz listkami oberwanymi z bazylii i tymianku. Zblenduj całość na gładko, dodaj orzechy włoskie i ponownie zblenduj, ale tak, by pozostawić nieco grudkowata konstystencję. Dodaj pokruszoną na okruszki fetę i wymieszaj razem. Podawaj pesto paprykowe na grzance z chrupkim chlebem, jako dodatek do mięs lub na kanapkę z jajecznicą. Możesz też wymieszać z ugotowanym makaronem fusilli i podać na lunch. Pesto przechowuj w lodówce i zużyj w ciągu tygodnia. Jest wyśmienite!



4 komentarze:

  1. Pesto jest wspaniałe w smaku, uwielbiam pieczoną paprykę. Zdecydowanie warto było zrobić, nawet, jeśli troszkę przesadziłam z ostrą papryką 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale! bardzo się cieszę :)
      i... zapraszam częściej ;)

      Usuń
    2. Właściwie to pierwszy raz komentuję przepis, ale przeglądam stronę często i kilka przepisów już wypróbowałam - chociażby rosół z gęsiny, murzynka, jajecznicę ze szparagami, koguta w winie i jeszcze sporo innych 😀 Wszystko wspaniałe - bardzo fajnie przeglądać stronę z której każda potrawa mi odpowiada, a każde połączenie smakowe, nawet kompletnie nieznane, okazuje się pyszne.

      Usuń
  2. A można przełożyć pesto do słoiczka i zapasteryzować? Przy okazji bardzo dziękuję za smakowite przepisy, są rewelacyjne. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)