Lubię klasyki w kuchni, nieskomplikowane dania z półwyspu arabskiego, zwyczajnego kotleta znad Wisły i klasyczne, proste dania kuchni francuskiej. Wystarczy kilka składników, krótka chwila i dobry piec, by wyczarować w kuchni wyśmienitą quiche (czyt. kisz) z pełnym smaku, choć zawierającym niewiele składników wnętrzem. Obok quiche lorraine (tarty lotaryńskiej) z wędzonym boczkiem, kocham namiętnie cudowną quiche a 'l'oignon, czyli tartę cebulową. Taką tartę uczą piec nawet w słynnej francuskiej szkole kulinarnej Le Cordon Bleu!
Niewiele mi do szczęścia potrzeba, kieliszek Sauvingon Blanc, fajna quiche i gotowa jestem kibicować naszym. Albo nie naszym, bo kibicowanie jest cudowne! Tyle żywych emocji, tyle radości i dobrej męsko-damskiej energii. Wyjęłam przed chwilą z pieca quiche a l'oignon, w tle Mademoiselle Sane i piosenka o cebuli, bo Francuzi kochają cebulą szczera miłością, nawet śpiewają o niej ;) Posłuchajcie "L'oignon"...
Nie ma prostszego, ciekawszego i bardziej rozkładającego biesiadników na łopatki dania "wnośnego" niż dobra quiche lub tarta. Może być z karczochami i szpinakiem, moja ukochana tarta z pieczonym bakłażanem i kozim serem, albo cudna orzechowo-chrzanowa z wędzonym pstrągiem, w sierpniu kocham szczerą miłością francuską tartę z pomidorami i miodem, wiosną króluje tarta ze szparagami na francuskim cieście, a o każdej porze roku zachwycam się tartą z młodym szpinakiem i kozim serem nieco mniej wytrawnie. Kocham tarty najbardziej!
Dobra wytrawna tarta to raptem kilka składników - kruchy lub francuski spód i ciekawe nadzienie. Mi nie trzeba wiele, trochę warzyw, może dobry ser, czy twaróg, obowiązkowo jajka i śmietanka i mogę umierać. Z rozkoszy, szczęścia, z miłości do prostoty. Tarta to cudowne danie do przyniesienia ze sobą, gdy wybieracie się do znajomych - na kibicowanie, biesiadę w ogrodzie lub otwieranie dobrego wina. Jeśli nie ma okazji do podania tarty, sami ją wymyślcie. Więcej tart znajdziecie w zakładce TARTY - słodkie i wytrawne.
Najlepszą tartę cebulową jadłam w życiu w Strasbourgu circa 25 lat temu. Potem było dłuuugo długo nic, aż ostatnio mój duży syn ze swoją dziewczyną zrobili cudną quiche cebulową i nawet nas, rodziców nakarmili. Cudna była! To pewnie z tej miłości, długo duszonej na maśle cebuli i kawałków serca wymieszanych z masą śmietanowo-jajeczną. Do dobrze, i jeszcze szczypty gałki muszkatołowej. W tym daniu niemal nie używam soli - raptem szczypta do ciasta kruchego, ale już farsz nie wymaga dosalania, jeśli użyjesz sera gruyere, który naturalnie jest dość słony.
Klasyczna francuska tarta cebulowa - Quiche a l'oignon
proporcje na formę do tarty o średnicy ok 25cm
250g mąki (może być pół na pół pszenna z orkiszową)
125g zimnego masła
1 żółtko + białko do smarowania
szczypta soli
listki oderwane z 1 gałązki tymianku
ok 4 łyżek lodowatej wody
6 sporych cebul
40g masła
200g śmietany kremówki 30%
3 jajka
1/2 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
spora szczypta gałki muszkatołowej
100g tartego sera gruyere
Mąkę przesiekaj szybko z zimnym masłem i szczyptą soli (ja robię to w mikserze płaskim mieszadłem), dodaj żółtka i po 1 łyżce lodowatej wody, aż ciasto będzie spójne i powstanie gładka kula. Rozwałkuj ciasto na lekko omączonym blacie i wyłóż nim formę do tarty. Ponakłuwaj dno widelcem i odstaw do schłodzenia do lodówki na 20 minut.
W tym czasie rozgrzej piekarnik do 180°C i przygotuj farsz.
Cebulę pokrój w piórka i przesmaż na szklisto na maśle. Smażenie zajmuje ok 15 minut na maleńkim ogniu, cebula nie powinna się zrumienić. Wymieszaj razem śmietanę kremówkę, jajka, pieprz, gałkę i starty ser.
Wyjmij ciasto z lodówki i podziurkuj widelcem, wyłóż na nim papier do pieczenia i wysyp fasolki lub kulki ceramiczne do pieczenia. Piecz pod obciążeniem ok 10 minut (na jasno). Potem zdejmij papier i fasolki, podpieczony spód posmaruj białkiem jajka i piecz jeszcze 5 minut. Na podpieczony spód wyłóż przesmażoną cebulę, na wierzch wylej masę jajeczno-śmietanową. Piecz ok 25-30 minut na najniższej półce w temperaturze 180°C. Wierzch powinien się lekko ozłocić, a wnętrze być lekko ścięte. Wyjmij tartę z pieca, odstaw na 5-7 minut, potem wyjmij z formy i podawaj. Jeśli to danie na lunch, podaj z lekką sałatką, jeśli zaś ma towarzyszyć kibicom na meczu przed tv, podaj serwetki i talerzyki, nie zapominając o dobrym, schłodzonym winie.
------
przepis wspiera kampanię „Cisowianka. Gotujmy zdrowo!”
Taką tartę można na zimno do pracy? Czy tylko na ciepło najlepiej? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją prosto z pieca! ale zawsze staram się tak kroić, żeby zostało choć trochę na kolejny dzień. Wyjadam wówczas ukradkiem, na zimno w pełnej rozkoszy...
Usuńlunch w pracy będzie boski! do tego pudełko z fajną sałatą polecam :)
Na ciepło i na zimno wszystko jedno
UsuńZrobilam. Pecha. Posolilam farsz bo w przepisie brak info na ten temat. Takze tymianek dodalam do farszu chociaz w przepisie jest w skladnikach do ciast?. Nawet moja mama chce przepis. Niewiarygodne��
OdpowiedzUsuńPrzepyszna:) Podana z białym winem i sałatą z Twoim francuskim dressingiem - cudo:)
OdpowiedzUsuńNie wiem co zrobiłam nie tak, ale właśnie siedzę przed piekarnikiem, bo moja tarta wygląda jak wulkan, który zaraz wybuchnie :O
OdpowiedzUsuńpewnie był dodany termoobieg, lepiej góra+dół. Ale będzie dobrze gdy opadnie po wyjęciu z pieca
Usuń