coś więcej

Grecka frappe i cafe freddo - kawa na zimno

Co roku, gdy tyko pierwsze cieplejsze, no ok, bardziej upalne dni się pojawiają, wyciągam z szuflady mały "bzykacz" do spieniania mleka i celebruję picie greckiej kawy na zimno - frappe lub cafe freddo. I jak zawsze wspominam naszą pierwszą i wszystkie kolejne wyprawy do Grecji na Kretę, na Aeginę i eksplozję nowych, cudownych smaków, w których zakochałam się bez pamięci.



Nie ma dla mnie wyjazdu do Grecji, nie ma rozkoszowania się grecką kuchnią, bez cudownej greckiej muzyki. Mam słabość do muzyki greckiej, bałkańskie, tureckiej, arabskiej. Posłuchajcie ze mną, dziś Pantelis Thalassinos "Tou Paredeisu Lemonia"...





Nasza pierwsza grecka frappe była kompletnym odlotem smakowym - zimna, mocno mleczna kawa z obłędną pianką, kostkami lodu. Serio już nigdy potem, przez kolejne 20 lat nie polubiłam żadnej kawy na zimno tak bardzo jak frappe. Skład banalny - kawa rozpuszczalna (to jedyny napój w którym ją wykorzystuję), zimne mleko, kostki lody i odrobina cukru (opcjonalnie). Można ją przygotowywać w specjalnym blenderze do drinków (z pionowym spieniaczem do mleka), które są powszechnie  używane w Grecji , można użyć klasycznego "bzyczka" do spieniania mleka albo zrobić taka kawę... w słoiku. Jak się okazało, tak właśnie wersja słoikowa była dla nas najlepszym rozwiązaniem na wszystkich letnich wyjazdach, bo słoik zawsze jakiś się znalazł i nie trzeba było myśleć o elektrycznych urządzeniach.




Dobrze zmrożona, mleczna i puszysta grecka kawa frappe. Niegdyś pijałam ją z odrobiną cukru trzcinowego, dziś dodaję dosłownie kilka kryształków, dzięki którym kawa lepiej się pieni. Frappe lub cafe freddo są u nas obowiązkowe w każdy upalny letni dzień. 

Frappe - słynna grecka kawa na zimno 


2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej zalane odrobiną ciepłej wody
pół łyżeczki cukru demerara (lub więcej, jeśli lubisz kawę słodką)
kilka kostek lodu
mleko + ew śmietanka 30%
lodowata woda

Jeśli nie masz specjalnego miksera do frappe (to naprawdę zbędnik), do przyrządzenia kawy użyj zwykłego dużego słoika o pojemności ok 1 litra ze szczelną nakrętką. Wsyp do niego  kawę rozpuszczalną lub wlej espresso, dodaj cukier, wrzuć lód i dodaj ok 1/2 szklanki mleka (ew mleka ze śmietanką). Zakręć dokładnie słoik i intensywnie ubijaj jak w shakerze. Po ok minucie uzyskasz mnóstwo gęstej piany i nieco kawy na dnie. Teraz dodaj do słoika więcej mleka ze śmietanką (jeśli lubisz kawę bardziej mleczną, jak ja) lub lodowatej wody (jeśli wolisz kawę ciemniejszą). Jeszcze raz lekko zamieszaj i przelej do wysokiej szklanki.
Jeśli masz ręczny spieniacz do mleka "bzykacz" jak na niego mówię, wsyp do wysokiej szklanki kawę i cukier, dodaj odrobinę ciepłej wody i spieniaj do uzyskania sztywnej wysokiej piany, dodaj kostki lodu, mleko, wymieszaj i podawaj ze słomką. Cafe frappe jest wyśmienita!

Cafe freddo 

1 maleńkie mocne espresso 
pół łyżeczki cukru demerara (lub więcej, jeśli lubisz kawę słodką)
kilka kostek lodu
mleko + ew śmietanka 30%
lodowata woda

Jeśli nie masz specjalnego miksera do frappe (to naprawdę zbędnik), do przyrządzenia kawy użyj zwykłego dużego słoika o pojemności ok 1 litra ze szczelną nakrętką. Wlej do niego espresso, dodaj cukier, wrzuć lód i dodaj ok 1/2 szklanki mleka (ew mleka ze śmietanką). Zakręć dokładnie słoik i intensywnie ubijaj jak w shakerze. Po ok minucie uzyskasz mnóstwo gęstej piany i nieco kawy na dnie. Teraz dodaj do słoika więcej mleka ze śmietanką (jeśli lubisz kawę bardziej mleczną, jak ja) lub lodowatej wody (jeśli wolisz kawę ciemniejszą). Jeszcze raz lekko zamieszaj i przelej do wysokiej szklanki. Podawaj ze słomką. Cafe freddo wychodzi nieco mniej spienione niż frappe, ale jest zdrowsze i równie wyśmienite!



2 komentarze:

  1. Dlaczego niby freddo jest zdrowsza? Składniki przecież te same :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)