coś więcej

Najłatwiejszy mazurek czekoladowo-pomarańczowy

Nie lubię kupnych mazurków, szczególnie tych z tradycyjnych cukierni, dekorowanych mnóstwem kandyzowanych owoców, bakalii w miodzie lub karmelu, słodkich do obłędu. Wielkanoc i koniec Wielkiego Postu nie muszą równać się nieumiarkowanemu spożyciu cukru i słodkiego. Lubię słodycz, ale niemal wytrawną, albo delikatną, cytrusową i lekuchną jak w moim ukochanym serniku słodki obłok. Mazurki wcale nie muszą być ulepkiem, po którego kawałku marzysz o filiżance najbardziej mocnej i gorzkiej z herbat. Kajmak owszem, ale w połączeniu z cytryną i deserową czekoladą jak w moim ukochanym mazurku trójmagicznym. Czekolada, oczywiście, ale gorzka i z pomarańczą jak w tym oto, najprostszym, cudownie wytrawnym mazurku czekoladowym z pomarańczą na czekoladowymi, migdałowym spodzie. Zróbcie go koniecznie, jest pyszny i bardzo prosty. 






Pamiętacie ten oszałamiająco czekoladowy film z Juliette Binoche i Johnym Deppem? Rzadko zdarza mi się czuć zapachy na ekranie, ale ten film pachniał obłędnie, czekoladowe aromaty wdzierały się bez pytania w zakamarki zmysłów i rozkładały na łopatki. Ale przypomnijcie sobie, nie było tam specjalnie wiele mlecznej, czy jasnej czekolady, gorzka, deserowa, z cudownymi przyprawami i smakami czekolada potrafiła uwieść każdego. Mnie tak uwodzi czekoladowa trąbka Freddiego Hubbarda w "Chocolate Shake", posłuchajcie....




Nie ma jak dobry kawałek jazzu i tabliczka oszałamiającej, aksamitnej czekolady, może nawet listki czekoladowe, cieniutkie jak mięsisty jedwab, otulające zmysły smakiem i aromatem. Takie listki czekoladowe będą doskonałą, trójwymiarową dekoracją diabelnie czekoladowego mazurka z nutą pomarańczy. Jak wiecie czekolada i pomarańcza to połączenie, które mnie odłącza od rzeczywistości i zabiera w krainę rozkoszy.



Lubię czas pieczenia mazurków. Mazurki na kruchym spodzie są wygodnym wypiekiem, gdyż można się zań zabrać nawet tydzień przed Wielkanocą. Cóż to bowiem za historia zakręcić raz dwa kruche ciasto, schłodzić je, a potem wypiec same blaty. Dekorowanie można sobie odłożyć na ostatnią chwilę w piątek lub sobotę tuż po święceniu jajka. A jeśli nie jesteście purystami w kwestii dekoracji, po prostu poszukajcie fajnych elementów dekoracyjnych, które cudownie zagrają na Waszym mazurku. W tym roku uwiodły mnie listki czekoladowe z Manufaktury Czekolady. Są cieniuteńkie, bardzo kruche, z mlecznej (ale i tak mocno czekoladowej 44%) czekolady lub z czekolady gorzkiej o zawartości 70% kakao. Takie listki w zasadzie robią za dekorację, ale jeśli mazurek jest czarny od czekolady i cudnie pachnie pomarańczą, dodaj do niego smażone w cukrze plastry czerwonej pomarańczy i siekane pistacje z Bronte, a dekoracja mazurka zachwyci każdego, nawet jeśli jak ja, nie jesteś mistrzem cukiernictwa.



Mazurek czekoladowo pomarańczowy jest naprawdę super prosty. Z proporcji, które podaję poniżej wyjdą mniej więcej 4 nieduże blaty czekoladowo-migdałowe. Każdy z nich możesz udekorować  inaczej. Ale koniecznie chociaż jeden zrób z puszystym ganache z czekolady z nutą pomarańczy, takim jak ten na zdjęciach i w przepisie poniżej, jest pyszny!

Dlaczego to najłatwiejszy mazurek czekoladowy? Bo naprawdę bardzo mało przy nim pracy, a nawet ta, którą trzeba wykonać trąci banałem. Ot zagnieść ciasto, podpiec, przygotować ganache czekoladowy, ubić go mikserem, wyłożyć i udekorować całość. To świetny patent, by każdy z domowników zrobił własną dekorację. Pieczesz 4-5 blatów, oddajesz utensylia kuchenne i kilka dodatków w ręce dzieci oraz współmałżonka i każdy może błysnąć cukierniczym talentem.




Mój mazurek czekoladowo-pomarańczowy, jest bardzo wytrawny. Och, obiecuję, że będzie wytchnieniem dla kubków smakowych po serii słodkich ciast i deserów. Tylko proszę użyjcie do niego dobrej, deserowej (min 60%) lub gorzkiej (min 70%) czekolady. Zakochacie się (znów!) w połączeniu mocnej czekolady i pomarańczy. Jeśli uda się Wam kupić czerwone pomarańcze, na które w marcu i kwietniu akurat sezon, będą piękną i jadalną dekoracją mazurka.

Najłatwiejszy mazurek czekoladowo-pomarańczowy

Czekoladowo-migdałowy spód mazurka
proporcje na 4 małe lub 2 duże mazurki

250g mąki pszennej
250g zmielonych ma drobną kaszę blanszowanych migdałów
120g cukru demerara
40g ciemnego, gorzkiego kakao
250g najlepszego masła
1 jajko i 2 żółtka

Wymieszaj razem w mikserze z płaskim mieszadłem mąkę, kakao, migdały, cukier i masło, dodaj jajko i żółtka i wyrób na spójną masę. Ta zaś będzie wilgotna i tłusta. Przełóż ją do mniejszej miski i wstaw do lodówki na minimum 2 godziny. 
Podziel masę na 2 lub 4 części, każdą część wyłóż na papier do pieczenia przyciętym do wymiaru blachy na której będziesz piec mazurek i przykryj drugim arkuszem papieru. Rozwałkuj ciasto przez papier na ok 1/2 cm grubości i używając szpatułki cukierniczej uformuj pożądany kształt (u mnie owal zbliżony do jajka). Wstaw blachę do lodówki na kwadrans. Potem zajmij się pozostałymi częściami ciasta i podobnie je uformuj, a potem odstaw do schłodzenia. 
W tym czasie rozgrzej piekarnik do 170°C. Nakłuj widelcem przygotowane spody i piecz ok 12-15 minut. Potem wyjmij na blat i odstaw do całkowitego schłodzenia. Blaty można upiec nawet tydzień wcześniej i trzymać w kuchni lekko okryte papierem śniadaniowym. 

Ganache czekoladowo-pomarańczowy do ubijania
proporcje na 1 mały blat mazurka (z 1/4 powyższego ciasta)

100g gorzkiej lub deserowej czekolady (min. 70% lub 60% kakao)
120g śmietanki kremówki 36%
1 łyżeczka skórki otartej z pomarańczy

kilka łyżek dżemu z czerwonej pomarańczy lub marmolady pomarańczowej

Połam czekoladę na mniejsze kawałki i przełóż do miski, w której będziesz ubijać ganache. Śmietankę zagotuj ze skórką pomarańczy i wylej na czekoladę. Rozmieszaj masę czekoladową bardzo dokładnie i odstaw do schłodzenia do lodówki na minimum 2 godziny, musi całkowicie wystygnąć. W międzyczasie mieszaj ją 2-3 razy, by na wierzchu nie miała twardej warstwy. 
Zimny ganache ubij mikserem na puszystą masę. 

Posmaruj wystudzony spód czekoladowo-migdałowy dżemem lub marmolada pomarańczową, na wierzchu wyłóż ubity ganache i dekoruj wg uznania. Mazurek nie wymaga przechowywania w lodówce. Ma ok 3-4 dni trwałości.

do dekoracji
- plastry smażonej w syropie cukrowym czerwonej pomarańczy: wyszorowaną pmarańczę pokrój na cienkie plastry i gotuj ok 3 minut w syropie cukrowym ugotowanym ze 100g cukru i 80g wody. Plastry wyłóż na papier do pieczenia i gdy będą całkowicie zimne, wykładaj na mazurek
- posiekane niesolone pistacje z Bronte

2 komentarze:

  1. Kasiu, ile wcześniej można upiec tego mazurka? W piątek? W sobotę zdobienie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jak napisałam wyżej, blaty można upiec nawet tydzień wcześniej. Reszta czwartek /piątek będzie ok :) pysznych Świąt!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)