coś więcej

Biała kiełbasa po myśliwsku

Ponoć z białą kiełbasą to jest love or hate, ja jestem zdecydowanie po stronie miłości do białej kiełbasy, choć oczywiście wszystko zależy od jej jakości. Najważniejsze, by była niezbyt słona, gdyż szczególnie w trakcie pieczenia ta sól się w niej dodatkowo koncentruje. Co roku obowiązkowo piekę wielkanocną białą kiełbasę w majeranku, to już klasyk naszego świątecznego stołu, ale czasem podaję zupełnie nowe smaki. Biała kiełbasa po myśliwsku, pieczona w ciemnym piwie, zadowoli podniebienia nieco bardziej wybrednych smakoszy. Upieczcie ją w tym roku, jest świetna!




Oj dawno, dawniutko nie słuchaliśmy tu Stacey Kent, prawda? No to dziś jej cudowny głos z tą zjawiskową, kryształową dykcją, dzięki której czuję jak przełykam i delektuję się każdą sylabą. Posłuchajcie pięknego "In the Wee Small Hours of The Morning", cudne!




Lubię dobrej jakości kiełbasy i zawsze szukam tych ze sprawdzonych źródeł, z dobrej masarni albo z certyfikatem Trzy Znaki Smaku. Chętnie kupuję kiełbasę lisiecką, myśliwską, jałowcową, doskonałe suche i chrupiące kabanosy GTS. Gdy jednak nadchodzi Wielkanoc, w naszym domu rządzi tylko jeden gatunek kiełbasy - biała. Ta też musi być jak najlepszej jakości, a idealnie, jeśli uda się kupić surową. Białą kiełbasę dodaję do wielkanocnego żurku, ale też obowiązkowo piekę i podaję na wielkanocne śniadanie jako gorące danie.

Biała kiełbasa wielkanocna to mój poranny, wczesnoniedzielny rytuał. Wstaję bladym świtem, nastawiam w piecu blaszkę z przyprawioną poprzedniego wieczora kiełbasą, a dopiero potem parzę sobie poranną kawę zbożową z kawiarki, budzę dzieci i razem nakrywamy do stołu. Nim poranne świąteczne rytuały się wypełnią, w chwili, gdy siadamy wspólnie do odświętnego śniadania, kiełbasa jest gotowa i odurza aromatem. Takie aromaty wypędzą z łóżka największego leniucha i łakomczucha!



Jeśli lubicie super proste przepisy, upieczcie klasyczną białą kiełbasę w majeranku, która doskonale smakuje także na zimno z ćwikłą lub dobrym chrzanem. Jeśli jednak lubicie ciekawe, nowe smaki, spróbujcie w tym roku białej kiełbasy po myśliwsku - pieczonej w ciemnym piwie. To także prosty przepis, choć zajmuje odrobinę więcej czasu. No, ale wszystko można sobie zaplanować dzień wcześniej, a rano tylko wstawić blaszkę do pieczenia**. 

Biała kiełbasa po myśliwsku, to pomysł nie tylko na Wielkanoc, ale też męską biesiadę przy piwie,  wieczór kibiców, czy jesienne party w ogrodzie. Gorąca kiełbasa świetnie smakuje z razowym chlebem na zakwasie lub pieczonymi ziemniakami. W żadnym razie nie dodawajcie do niej soli, zapewniam, że to co ma w sobie plus miodowo-piwno-musztardowa marynata dadzą jej maksimum smaku. 




Biała kiełbasa po myśliwsku w trakcie pieczenia cudownie przenika aromatem ciemnego piwa, czosnku, jałowca i świeżych ziół. Jest delikatnie słodkawa, z ciekawą nutą chmielowej goryczki, która ucieszy co wybredniejszych smakoszy, a z pewnością miłośników piwa. I słuchajcie, nawet ja, która jestem maksymalnie wrażliwa na gorycz, lubię to ciekawe połączenie smaków, w którym słodycz pięknie przełamuje lekką gorycz.

Biała kiełbasa po myśliwsku

500g białej surowej kiełbasy z najlepszego źródła
7 ziaren jałowca
5 ziaren ziela angielskiego
10 ziaren czarnego pieprzu
duża gałązka świeżego rozmarynu
2 ząbki czosnku
1 łyżka oliwy z oliwek extra virgin
2 liście laurowe
500ml ciemnego piwa*

2 łyżeczki dobrego ciemnego miodu z pasieki (spadziowy lub gryczany będą najlepsze)
2 czubate łyżeczki musztardy z całymi ziarnami gorczycy
spora główka czosnku


Utłucz w moździerzu jałowiec z pieprzem, zielem angielskim, 2 ząbkami czosnku, łyżeczką igieł rozmarynu (pozostały rozmaryn zachowaj) i wymieszaj z łyżką oliwy. Natrzyj kiełbasę mieszanką i nakłuj każde pęto patyczkiem do szaszłyków (by kiełbasa nie popękała w trakcie pieczenia). Ułóż kiełbasę w brytfance, w której będzie pieczona,  dodaj odłożoną gałązkę rozmarynu i liście laurowe, zalej butelką piwa i przykryj blaszkę folią. Odstaw do marynowania na całą noc. 

Następnego dnia* rozgrzej piekarnik do 175°C. Wyjmij kiełbasę z lodówki i zlej do rondelka całe piwo wraz z marynatą, wymieszaj je z miodem i musztardą, wstaw na niewielki ogień i zredukuj o połowę (zajmie to ok 20-25 minut). Nieobraną główkę czosnku przekrój na pół i ułóż obok kiełbasy w formie do pieczenia. Zalej kiełbasę zredukowanym piwem i wstaw do piekarnika na  ok 45-50 minut. W trakcie pieczenia 1-2 razy podlej kiełbasę i czosnek sosem z dna brytfanki. Kiełbasa po upieczeniu powinna być rumiana na wierzchu, ale wciąż soczysta w środku.  Jest pyszna, szczególnie z kremowym, upieczonym czosnkiem rozsmarowanym na chlebie lub wymieszanym z musztardą.




* u mnie był Żywiec Bock, ale może być to piwo Koźlak albo dobry Porter, kiedyś na pewno spróbuję jeż z Guinessem

** Jeśli chcesz podać gorącą kiełbasę na wielkanocne śniadanie, a mieć o świcie jak najmniej roboty. nastaw kiełbasę do marynowania w piwie w piątek wieczorem. W sobotę przygotuj zredukowaną marynatę, zalej nią kiełbasę, ułóż wszystko w brytfance i ponownie schowaj całość do lodówki. W dniu podania tylko wstaw blaszkę do pieca i gotowe.











------
wpis wspiera kampanię Cisowianka. Gotujmy zdrowo!

5 komentarzy:

  1. Czy kiełbasa równie dobrze smakuje na zimno?

    OdpowiedzUsuń
  2. Na zimno też jest ok, choć osobiście najbardziej na zimno lubię biała kiełbasę w majeranku. U nas tą po myśliwsku będzie w małej ilości na gorąco, zaś obok będą półmiski z wcześniej upieczoną białą w majeranku już na zimno. Białej kiełby nigdy za dużo ;) Cudownych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z Guinessem też super! Już "sprzedałam" przepis dalej po pracowym "jajeczku" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co znaczy: nakłuj każde pęto patyczkiem do szaszłyków (by kiełbasa nie popękała w trakcie pieczenia)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znaczy zrób dziurkę lub dwie w każdym pętku kiełbasy :)
      W trakcie pieczenia soki wewnątrz będą wrzały i mogą rozsadzić osłonkę kiełbasy, dzięki nakłuciu unika isę niekontrolowanego pęknięcia, ot cały sekret. powodzenia w pieczeniu! :)

      Usuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)