coś więcej

Smażone oliwki do wina

Zimą czerwone wino smakuje jeszcze lepiej, dobre tempranillo, czy rioja przy trzaskającym w kominku ogniu plus kilka wyśmienitych tapas są idealnym zakończeniem wieczoru, a już szczególnie w karnawale. Ale tak po prawdzie, to chyba znów szukam wymówki, by podać do owego wina kolejną hiszpańską tapas - małą, drobną, fajną przekąskę do wina. Najbardziej lubię te, których przygotowanie to dosłownie chwila. A gdy masz trzy, czy cztery wolne chwile, takich tapas może być kilka, do wyboru, byle wina nie zabrakło. Oprócz wyśmienitych oliwek w tapenadzie, podajcie też oliwki smażone, na gorąco, chociaż na zimno też są świetne! 


W hiszpańskim barze tapas w stolicy Norwegii Oslo usłyszałam dźwięki gitary, zassały mnie dokumentnie, nie pozwoliły odejść. Przy barze, na wysokich stołkach zasłuchani, goście, którym nie w głowie były w tej chwili pogaduszki. Słuchaliśmy "Asturias", potem "Recuerdos de la Alhambra". Posłuchajcie zjawiskowego Johna Williamsa w tym ostatnim utworze...




Trochę mój sprytny plan #zjemOslo mi nie wypalił. Mimo świadomości, że Norwegia nie jest tania, nie spodziewaliśmy się aż takich różnic. Coś tam jednak spróbowaliśmy, co nieco podpatrzyłam. Na wyprawę #zjemOslo jeszcze przyjdzie czas. Tymczasem zajadamy się knekkebrød, na którego domowe wersję mam już kilka nowych pomysłów. Strugam cienkie plasterki brązowego sera brunost, który świetnie smakuje z frużeliną mirabelkową i podgryzam plasterki kiełbasy z renifera w stylu salami. 




Pierwsze co przywiozłam z Norwegii, to pomysł na... hiszpańskie tapas, które podpatrzyłam właśnie w Oslo w tapas barze. Szalenie proste i szybkie do zrobienia smażone oliwki, które smakują wyśmienicie zarówno na gorąco, jak i na zimno, gdy już przestygną. Z niedowierzaniem patrzyłam na kucharza, który przyrządzał je w otwartej kuchni - mąka, jajko, panko i myk do gorącej oliwy. Takie nieskomplikowane, a tak fajne.

Jako, że nie mam w domu panko, przyrządziłam oliwki w bułce tartej, a panierkę zaostrzyłam chilli . Można dodać do panierki hiszpańskiej wędzonej papryki lub suszonych ziół. Ważne by przyprawy były dodane do mąki, gdyby były w bułce tartej, czyli na wierzchu mogłyby się przypalić i nadać goryczy oliwkom.

Jeśli macie ochotę przygotować do wina większy wybór hiszpańskich tapas, zerknijcie na kilka innych ciekawych przepisów na blogu z zakładki tapas:





Smażone oliwki hiszpańskie są soczyste, chrupiące i mogą zaskakiwać różnymi wersjami smakowymi. Świetne są zielone oliwki nadziewane migdałem, chilli lub czosnkiem, pięknie będą wyglądać czarne oliwki nadziane pistacją lub suszonym pomidorem. W zasadzie pomysłów na tę prostą i szybką przekąskę jest nieskończenie wiele. Tylko kup dobre, drylowane oliwki, dowolnego koloru, nadziej je czymś ciekawym (lub kup nadziewane), panieruj w zaostrzonej panierce i smaż. Są wyśmienite!

Smażone oliwki

słoik drylowanych hiszpańskich oliwek*
wybrane nadzienie
kilka łyżek mąki
czubata łyżeczka chilli
jajko
bułka tarta lub panko  **
oliwa z oliwek do smażenia


Oliwki osącz z zalewy, włóż do miseczki z mąką wymieszaną z chilli i potrząsając naczyniem dokładnie obtocz je w mące. Potem zanurz na chwilę w jajku, wyjmij widelcem i przełóż do miseczki z panko lub bułką tartą (im grubsza jej gramatura, tym ładniej będą wyglądały). Obtocz oliwki w bułce tartej potrząsając naczyniem, a potem smaż partiami w rozgrzanej oliwie z oliwek.  Wyjmuj łyżką cedzakową na ręcznik papierowy do odsączenia. Podawaj z dobrym hiszpańskim winem jako przekąskę. 

* oliwki możesz kupić puste, do samodzielnego nadziewania lub gotowe, z nadzieniem z czosnku, papryki lub migdałem; im większe oliwki kupisz, tym ciekawiej się będą prezentowały

** panko to taki rodzaj okruchów z bułki, dość sporych, które ponoć produkowane sa na wielką skalę w Polsce na amerykański rynek, można jednak wykorzystać grubo mieloną bułkę tartą ewentualnie dodać do niej np. z tartego parmezanu dla jeszcze ciekawszego smaku

6 komentarzy:

  1. No proszę, a ja tak lubię oliwki. Do tej pory pogryzałam takie z zalewy, nawet nie przypuszczając, że coś takiego mozna z nich wyczarować :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oliwki prosto z zalewy to najlepsze są do sałatek :)
      A do podgryzania to koniecznie powinny być doprawione przynajmniej dobrą oliwą, a najlepiej oliwą i tapenadą, tak jak w tym przepisie na przykład: http://www.chillibite.pl/2014/10/pimientos-de-padron-i-oliwki-z-tapenada.html
      Oliwkami można też zastąpić korniszony w sosie tatarskim, świetnie smakują!
      Cieszę się, że mogłam zainspirować :)

      Usuń
  2. Cudny pomysł :) Koniecznie wędruje na liste "do zrobienia" :D

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ciekawy pomysł, a czy można zrobić je dzień przed imprezą i podać na zimno?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak najbardziej :)
      Można tez przynieść na imprezę w żaroodpornym naczyniu i na chwile podpiec w piecu już usmażone dzień wcześniej. Sprawdzą się na Sylwestra!

      Usuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)