coś więcej

Wspaniała sałatka pomarańczowa z awokado i prosciutto

Zachwycam się od kilku dni styczniowym słońcem, wprawdzie już nie skrzy się w bielutkim śniegu, ale taki niesamowity podmuch wiosny niesie. Odganiam jednak od siebie myślenie o wiośnie w styczniu, a kysz, niech jeszcze trochę mróz ściśnie, tak na 4 tygodnie, a potem precz z czapkami i rękawiczkami, witajcie buty do biegania. No, ale jednak to niesamowite światło, słońce, ciepło przez szybę daje taką energię, że zamiast gorącego, treściwego posiłku, na obiad robię zimową sałatkę - z czerwoną pomarańczą, awokado i prosciutto. Zróbcie koniecznie, szczególnie z moim pysznym dressingiem cytrusowym!


Jestem jak wampir słoneczny. Nigdy nie mam słońca i światła w nadmiarze. Budzę się do życia w zasadzie dopiero, gdy brzask rozświetli dzień, a zawijam w kokon i hibernuję, gdy tylko dzień zasnuje szarówka. Nie straszna mi zatem końcówka zimy, w lutym, czy marcu, chłonę światło, promienie słoneczne dosłownie połykam. Latem zaś budzę się super wcześnie i mogę siedzieć do późna, energetyczne baterie pełne są wówczas światła. Muzycznie dziś ode mnie słońce i wiatr pachnący ciepłem - Lizz Wright i "Speak Your Heart"...




Uwielbiam pomarańcze w wielu różnych odmianach, które od listopada do maja przyjeżdżają do mnie prosto z Sycylii. Najbardziej kocham czas słodkiej, lekko krwawej (czyli czerwonej odmiany), Królowej Pomarańczy - Tarocco. Królowa rządzi smakiem od grudnia do lutego, potem nadchodzi czas jej krwawej koleżanki - Moro. Jeśli kiedykolwiek będziecie mieli okazję spróbować Tarocco, nie ograniczajcie się jedynie do dzielenia owocu na cząstki i zjadania ot tak, saute. Wyciśnijcie z tarocco sok, który podacie do puszystych pancakes albo do gofrów lekkich jak piórko. I koniecznie, koniecznie zróbcie sałatkę z pomarańczy!

Świetna jest zimowa sałatka z cytrusów i nawet bez pirrito, z samym fenkułem będzie pyszna. Czerwona tarocco (lub mandarynka) rewelacyjnie smakuje w sałatce z brokułami i  fetą i boczkiem, z pieczonym burakiem i kozim serem, a także w wersji z marynowaną śliwką kalifornijską, szpinakiem i jajkiem. Uwielbiam pomarańcze w sałatkach, szczególnie, że najlepsze są zimą, gdy na straganach nie ma letnich owoców, dobrych pomidorów, ogórków, czy soczystej papryki. Dla mnie pomarańcze słońce, które można zjeść. 

Sałata pomarańczowa z awokado i prosciutto, to takie niezobowiązujące, lekkie danie. Będzie doskonałym pomysłem zarówno jako przystawka na romantyczne Walentynki, karnawałowe lub sylwestrowe spotkanie z przyjaciółmi, a także jako fantastyczny lunch do pracy (wówczas dressing zabierz osobno). Zróbcie ją koniecznie, póki sezon na najlepsze, czerwone pomarańcze w rozkwicie!





Sałata jest rześka, bardzo soczysta i świetnie łączy smaki kremowego awokado, chrupkiej korzennej cebulki, słodkich pomarańczy i słonej włoskiej szynki suszonej. Smaki dobrych jakościowo produktów są tak fajnie zbalansowane, że nie doprawiam sałaty ani sosu solą. Wystarczy słoność szynki i owoców kaparów. Spróbujcie koniecznie!


Sałatka pomarańczowa z awokado i prosciutto

proporcje na 2 osoby

mała główka sałaty rzymskiej
2 czerwone pomarańcze (najlepiej odmiany Tarocco)
2 awokado (u mnie odmiany Haas)
kilka płatków marynowanej czerwonej cebuli (przepis niżej)
kilka owoców kaparów
6 plastrów szynki suszonej (prosciutto crudo, szynka parmeńska lub hiszpańska serrano)
4-6 łyżek dressingu cytrusowo-miodowego (przepis niżej)
płatki chilli
świeża mięta

Sałatę podziel na liście, umyj, osusz i porwij na mniejsze części. Pomarańcze i awokado obierz ze skóry i pokrój w plastry, owoce kaparów przekrój na ćwiartki. Na półmisku ułóż liście sałaty, na nich owoce, cebulę i kapary. Na wierzchu wyłóż plastry szynki suszonej, całość skrop dressingiem cytrusowo-miodowym, posyp świeżą miętą i oprósz płatkami chilli. Sałatka świetnie smakuje bez pieczywa, a najlepiej z dobrym winem.



dressing cytrusowo-miodowy *
2 ząbki czosnku
100ml oliwy z oliwek extra virgin
150ml soku świeżo wyciśniętego z pomarańczy (najlepiej czerwonej Tarocco)
30ml soku z cytryny
30ml oleju z awokado
2 łyżeczki sosu worcestershire
1 łyżeczka listków świeżego tymianku
1 płaska łyżeczka dobrego, mocnego miodu (spadziowy, gryczany)

Czosnek zetrzyj na tarce i zmiksuj z pozostałymi składnikami dressingu. Do tej sałaty użyjesz tylko 3-4 łyżek dressingu, resztę wlej do słoika lub butelki i przechowuj w lodówce, będzie zawsze pod ręką. Dressing można przechowywać ok 2 tygodni w lodówce.


marynowana czerwona cebula
2 małe czerwone cebule
50g miodu lipowego lub akacjowego
100g wody
6 goździków
kawałek kory cynamonu
50g octu jabłkowego

Wodę zagotuj z goździkami oraz korą cynamonu. Odstaw do lekkiego wystudzenia, wymieszaj z miodem. Do zimnego syropu miodowego dodaj ocet jabłkowy i ponownie wymieszaj. 
Cebulę obierz, rozetnij na ćwiartki lub ósemki (jeśli cebula będzie większa) i porozdzielaj na pojedyncze płatki/warstwy. Przygotuj miskę z lodem i lodowatą wodą oraz sitko. Przełóż cebulę do garnka, zalej wrzątkiem i blanszuj ok 3-4 minut, potem odcedź cebulę na sicie i od razu przełóż do miski z lodowatą wodą i kostkami lodu. Po chwili odcedź cebulę z zimnej wody i przełóż słoika, zalej zimną zalewą octowo-cukrową. Odstaw na minimum 24 godziny. Tak przygotowana cebula może stać w lodówce nawet 2 miesiące. 





* z podanych proporcji wyjdzie dość sporo dressingu, ale to tak specjalnie - dressing świetnie przechowuje się w lodówce (nawet 2 tygodnie) i będzie szybkim dodatkiem do dowolnej sałatki jaka jeszcze wymyślisz


3 komentarze:

  1. Czym można zastąpić olej z awokado?

    OdpowiedzUsuń
  2. co za barwy! aż zawiało wakacjami; ja też działam podobnie do Ciebie ;) uściski
    E.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)