coś więcej

Bardzo pijane trufle z whisky i pekanami

Lubię zaskakiwać miłośników wytrawnych smaków mało słodkimi deserami, najczęściej owe desery mają w składzie boczek, serio. Ale jeśli owi "niesłodkolubni" są smakoszami whisky, to zrobienie im deserowej przyjemności jest jeszcze przyjemniejszym zadaniem. Wcale bowiem whisky nie trzeba pić, można ją też jeść, na przykład w formie wyśmienitych trufli z orzechami pekan pijanymi od whisky. Uwaga - to jest też wyśmienity deser dla kogoś, kto za whisky nie przepada, trufle są tak pyszne, że mogą być owym "pierwszym krokiem" na drodze rozkoszowania się dobrą whisky.


A "Whisky" już słyszeliście", ale nie tę Dżemu, z którą wychowałam się przy ogniskach i na imprezach, ale nową, beatową, mocną, duetu Marian Hill, posłuchajcie...




Największy kłopot jaki sprawiają pijane trufle to utrzymanie dzieci z dala od nich.  Mają tak potężną dawkę whisky, że po kilku sztukach czujesz jak dostaje się do krwiobiegu. I ile nie mam problemu z dodawaniem alkoholu do potraw, które jedzą dzieci (cydr, wino, rum, whisky) a są poddawane obróbce cieplnej (wówczas alkohol wyparowuje, pozostawiając jedynie ciekawy smak), to w tym przypadku zakaz absolutny spożywania przez dzieci.  Jeśli będziecie przygotowywali pijane trufle z whisky, najlepiej od razu zróbcie dwa rodzaje trufli - jedne z myślą o dzieciach, na przykład wyśmienite trufle jaglane , a pijane trufle z pekanami podajcie tylko dorosłym. To uczciwy deal myślę. 



Do przygotowania pijanych trufli potrzebujecie kilku prostych składników (w tym orzechy pecan i biszkopty) plus dobrej whisky. U mnie trufle w wersji z whisky Jameson, bo mauż lubi, a i ja ostatnio się w nią wkręcam. Moja przygoda w whisky rozpoczęła się bardzo, bardzo niedawno. Ledwie cztery, czy pięć lat temu. Mauż za whisky przepada i ma jej pokaźną kolekcję, dla mnie zawsze był to trunek "myszowaty". Az do dnia, gdy moja przyjaciółka Ania poczęstowała mnie miodowym Jack Daniel's. Ja wiem, że to nie jest whisky, że to jedynie słodka zabawa z Jackiem, ale... do mnie trafiło. I gdy już przetarłam podniebienie, gdy nauczyłam, że to nie są "myszowate" smaki, zaczęłam sięgać po burbony, whisky i whiskey. No każdy ma jakąś własną drogę lubienia, prawda? Moja była właśnie taka, ale polecam "uczenie" smaku whisky kogoś, kto za nią nie przepada właśnie za pomocą pijanych trufli. Gładko pójdzie, przynajmniej taką mam nadzieję.




Cała "robota" przy truflach jest prosta - nasączyć orzechy, potem lekko je uprażyć i zmiksować z pozostałymi składnikami i kręcić kulki. Najlepiej przygotować trufle w dniu podania, będa idealnym zwieńczeniem domówkowego Sylwestra albo przyjemnym deserem na powitanie Nowego Roku. To także świetny jadalny prezent, na przykład na Gwiazdkę lub Walentynki. 

Pijane trufle z whisky i pekanami przechowujcie w szczelnym pojemniku - puszka, słoiczek, by alkohol nie wyparował. Albo przygotujcie je i podajcie na świeżo. Są szalenie proste i szybkie do zrobienia i poradzi sobie z nimi nawet laik, byle potrafił włączyć piekarnik na 10 minut i umiał obsługiwać blender. 




Tym razem trufle nie są gładkie i aksamitne, mają wyraźnie ziarnistą strukturę, są do rozgryzania, a nie rozpuszczania na języku, ale qrcze są tak pyszne, po prostu pyszne! Koniecznie zróbcie je z podwójnej porcji - połowę dla siebie, połowę na prezent, będzie doceniony.

Bardzo pijane trufle z whisky i pekanami

100g orzechów pekan (ew migdały w skórkach)
50ml + 100ml ulubionej whisky (u mnie Jameson)
120g okrągłych biszkoptów (są moim zdaniem mniej słodkie niż podłużne)
20g gorzkiego czarnego kakao
20g cukru kokosowego (lub cukru pudru) - cukier można zupełnie pominąć

do obtoczenia
5g gorzkiego czarnego kakao
5g cukru pudru

Orzechy pekan przełóż do miseczki, zalej 50ml whisky, przykryj folią spożywczą i odstaw na 2-3 godziny, aż nasiąkną alkoholem. Co jakiś czas możesz potrząsać miseczką, by wszystkie orzechy były zanurzone w whisky. Odcedź orzechy z alkoholu (ale ten zachowaj!), przesyp na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i podpiekaj je ok 15 minut  w piekarniku rozgrzanym do 160°C.

Upieczone orzechy zmiksuj w blenderze na proszek razem z biszkoptami. Całość przełóż do miski, dodaj cukier kokosowy, kakao oraz całą whisky (pozostałe 100ml + zachowana z nasączania orzechów). Wymieszaj składniki na gładką masę. Nabieraj łyżeczką ok 10g masy i formuj kuleczki, od razu obtaczaj je w wymieszanych razem kakao i cukrze pudrze. Układaj kuleczki na talerzu i wstaw do lodówki na ok 3 godziny, by stężały. Przechowuj w szczelnym pojemniku, najlepiej w lodówce. Są pyszne i bardzo, bardzo pijane.


pomysł na trufle z pijanymi pekanami podejrzałam na TastingTable, choć u mnie w wersji bardziej wytrawnej :)


8 komentarzy:

  1. Czy zamiast podpiekać w piekarniku można to zrobić na patelni? Nie mam niestety piekarnika a bardzo chciałabym je zrobić. Uwielbiam trufle irlandzkie więc te na pewno są równie pyszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak najbardziej :) byle na malutkim płomieniu, żeby się wysuszyły, a niekoniecznie zbrązowiły
      Miłego kręcenia!

      Usuń
  2. Wszystko, co zawiera pekany, musi być genialne! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    A czy z innymi orzechami wyjdzie np. włoskimi??

    OdpowiedzUsuń
  4. O MAMO! ALEŻ MUSZĄ BYĆ PYSZNE!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. czy może być inny alkohol na przykład wódka?

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam ponownie,
    Przepis wypróbowany. Jednak ze względu na cenę pekanów, użyłam orzechów włoskich, a pralinki oblałam czekoladą. Smak jest ciekawy, oryginalny i z pewnością taka pralinka to nietuzinkowa słodycz na stole. Przepis wart wypróbowania!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)