Czy parzycie kawę w kawiarce? A zbożową próbowaliście? Bo ja czarnej kawy nie pijam, ale całkiem niedawno zachwyciłam się opcją parzenia w kawiarce kawy zbożowej z przyprawami. Od kiedy mam własną kawiarkę, nagle poranki, popołudnia, a nawet wieczory nabrały nowej cudowności - kawa zbożowa doprawiona tak jak lubię, za każdym razem inaczej, pyszna, delikatna, z kapką mleka, kroplą miodu albo całkiem na czarno. Można pić na zdrowie!
O taaak, czasami nawet o poranku gram jazzowo. Cudnie taki dzień zacząć z filiżanką kawy zbożowej z łezką mleka i pięknym "Cool One", posłuchajcie...
Jestem kawoszem, ale takim platonicznym, bardziej teoretycznym, czy może "nie otrzęsionym" niż "namiętnym kawopijcą". Kawa czarna mnie zabija, dostaję palpitacji serca, dziwnych podrygów, wchodzę w stan podenerwowania. A jednak kawę kocham, uwielbiam zapach świeżo mielonych ziaren kawy w młynku, szum ekspresu, boski zapach mocnego espresso. Pijam jednak jedynie latte - dużo spienionego mleka, małe espresso, szczypta cynamonu, żadnych syropów smakowych. Tylko taką kawę wytrzymuje moje serce, a i to nie codziennie. Kocham nad życie moją latte, ale... poszukiwałam rytuałów, własnych prostych kawowych rytuałów.
Na pierwsze randki z moim maużem chadzaliśmy do 'Pożegnania z Afryką', wówczas najdroższej (przed erą kawiarni sieciowych) i najbardziej kultowej kawiarni w Warszawie. Tyle, że byłam "tanią dziewczyną". Skubałam sobie figowego mazurka i odurzałam samym aromatem kawy, którą pił mój chłopak.
Potem wszędzie nastały kawowe ceremonie, kawiarki, chemexy, kawa z tygielka, cold brew. Na tyle jestem zafascynowana sposobami parzenia kawy, że jeśli kiedyś napiszę w końcu kryminał, to główny bohater będzie z pewnością wielkim, wielkim pasjonatem kawy i mistrzem jej parzenia. Pięknie się o takich ceremoniach parzenia czyta, z radością podgląda, ale nigdy nawet nie próbowałam kupować gadżetów do parzenia kawy, skoro takowej w sumie nie pijam. I w życiu mi do głowy nie przyszło, by kupować "zbędny gadżet" w postaci kawiarki, aż do dnia... gdy we włoskim gospodarstwie agro, w którym mieszkaliśmy podczas wyjazdu na EXPO do Mediolanu, po kolacji podano kawę zbożową z kawiarki. Była obłędna!
Co to jest kawiarka, moka, kafetiera?
Kawiarka, moka, makinetka, kafetiera - tyle nazw dla jednego, super sprytnego urządzenia, które odmieniło świat kawoszy. Prosty w konstrukcji aluminiowy czajniczek do parzenia kawy pod ciśnieniem, na początku XX wieku wymyślił Alfonso Bialetti, pracownik huty, który zajmował się stopami aluminium. W latach 30tych XX wieku jego pomysł zrewolucjonizował sposób przyrządzania espresso. Dziś Bialetti to najsłynniejsza firma produkująca kawiarki na świecie. Jest wiele firm, które produkują podobne kawiarki, jednak Bialetti słynie we Włoszech z najlepszej jakości, co szczególnie ważne przy uszczelkach i sitkach. Tańsze urządzenia (a nawet kafetiera Bialetti to nie taki znowu majątek!) są często wykonane z aluminium bez certyfikatów, który może przenikać do smaku kawy, uszczelki są tanimi podróbkami nie wytrzymującymi ciśnienia podczas parzenia. Swoją pierwszą kawiarkę - Moka Bialetti na 6 espresso - przywiozłam z ostatniej podróży do Włoch. Kosztowała ok 110zł, ale można je też kupić w różnych wielkościach w Polsce w sklepach z kawą (polecam Coffedesk.pl, gdzie kupiłam drugą, mniejszą kawiarkę).
Hop Hop, mam newsa dla chętnych na nowa piękną kawiarkę - na Coffedesk.pl z kodem "Chilli15" macie 15% zniżki na wszystkie kawiarki GAT i Bialetti (polecam!) oraz kawy mielone do kawiarek Arcaffe (Roma jest świetna!) i Diemme.
moja kujawianka z kawiarki pół pojemniczka kawy, rozgnieciony kardamon, goździki, kawałek cynamonu |
Jak działa kawiarka?
Kawiarka składa się z:
- dolnego zbiornika na wodę z zaworem bezpieczeństwa
- metalowego filtra w kształcie lejka
- górnego zbiornika z "kominem", przykrywką, rączką oraz filtrem i uszczelką
Woda w dolnym pojemniku zagotowuje się i gdy osiągnie temperaturę ok 90stC, w pojemniku wytwarza się ciśnienie, dzięki któremu ta przedostaje się przez metalowy filtr z kawą, a następnie wyżej przez filtr. Zaparzona kawa poprzez "komin" przedostaje się do górnego zbiornika i po kilku minutach fantastyczne expresso gotowe.
Przed pierwszym użyciem
- umyj urządzenie samą wodą, be żadnych środków do mycia, czy detergentów
- przeparz dwukrotnie kawiarkę samą wodą
- zaparz dwukrotnie kawę, a następnie ją wylej
Kawiarka jest gotowa do przyrządzania doskonałego espresso. Czujecie jak pachnie?
- wlej dobrą, najlepiej przefiltrowaną wodę do dolnego zbiornika, ZAWSZE poniżej zaworka i nie wlewaj mnie (to sobie zrobię mniej kawy), bo nie wytworzy się odpowiednie ciśnienie do parzenia
- wsyp czarną kawę do filtra (odpowiednio zmieloną "do kawiarek"), całkowicie go wypełniając, ale bez ubijania kawy - jeśli wolisz słabsza kawę, można kawy wsypać mniej; oczyść ewentualne okruchy kawy z rantów
- zakręć szczelnie górny czajniczek trzymając za jego czaszę i boki, NIGDY za rączkę (może się odłamać)
- postaw kawiarkę na gazie/płycie na średnim płomieniu, pilnując, by rączka była odsunięta od źródła ciepła, inaczej może się stopić
- po kilku minutach przez komin w czajniczku będzie się wydobywać aromatyczna spieniona kawa, zdejmij kawiarkę ze źródła ciepła, gdy górny dzbanek będzie wypełniony do mniej więcej połowy, kawa doparzy się jeszcze przez ok minutę
Wielkości i rodzaje kawiarek
Wielkość (pojemność) kawiarek określa się poprzez podanie ilości espresso (tz), które można w niej na raz zaparzyć. Każde espresso to 50ml. Ja mam dwie kawiarki Bialetti 6tz (300ml) i 3tz (150ml). Jeśli chcesz zrobić 2 espresso, musisz mieć kawiarkę 2tz, nie da się zrobić 2 espresso w kawiarce 6tz. W tej większej parzę kawę zbożową, bo przecież nie zawiera kofeiny, nie zabija i można ją pić śmiało w większej ilości. Ale mój mauż szanowny kiedyś zaparzył sobie kawę w małej kawiarce 3tz, był mocno zaskoczony jak piekielnie mocna kawa z niej wyszła. To po prostu zawsze jest espresso, a nie "duża kawa", ale można regulować moc kawy wsypując jej mnie do filtra. Bialetti produkuje kawiarki w rozmiarach od 1tz dla singli do 18tz, które są wykorzystywane w gastronomii. Nasi gospodarze w agroturystyce nieopodal Parmy mieli kafetierę 12tz i kilka mniejszych.
Klasyczne kawiarki firmy Bialetti były ośmiokątne, o stożkowo pochylonych ściankach, w całości wykonane z aluminium i nadawały się jedynie do kuchenek gazowych, węglowych i elektrycznych. Od kilku lat firma ma jednak na rynku dostępne również kafetiery przeznaczone do płyt indukcyjnych. Jeśli taką właśnie macie, warto dopytać w sklepie o model do kuchni indukcyjnych. Z uwag od użytkowników kawiarek słyszałam jednak, że czarna kawa parzona w kawiarce na indukcji nie ma najlepszych walorów smakowych, gdyż proces parzenia jest przerywany przez zasilanie indukcyjne. Sama jednak nie miałam szansy tego sprawdzić, zatem pytajcie tych co "męczą się" z indukcją.
Powstaje sporo pytań o bezpieczeństwo aluminium w kontakcie z kawą. Oryginalna kawiarka wykonana została z aluminium. Kawiarki aluminiowe Bialetti i najlepszych marek wykonane są są ze stopu certyfikowanego i zbadanego - są bezpieczne dla zdrowia. Nie wolno ich jednak myć środkami chemicznymi, gdyż uszkodzi się zabezpieczająca je powłoka. I tu znów - nie kupujcie kawiarek za grosze, bo za 30zł to sami się domyślcie co można sobie zafundować. Bialetti produkuje równeiż kawiarki ze stali nierdzewnej, jeśli ktoś nie czuje się przekonany.
Powstaje sporo pytań o bezpieczeństwo aluminium w kontakcie z kawą. Oryginalna kawiarka wykonana została z aluminium. Kawiarki aluminiowe Bialetti i najlepszych marek wykonane są są ze stopu certyfikowanego i zbadanego - są bezpieczne dla zdrowia. Nie wolno ich jednak myć środkami chemicznymi, gdyż uszkodzi się zabezpieczająca je powłoka. I tu znów - nie kupujcie kawiarek za grosze, bo za 30zł to sami się domyślcie co można sobie zafundować. Bialetti produkuje równeiż kawiarki ze stali nierdzewnej, jeśli ktoś nie czuje się przekonany.
Kilka zasad przy parzeniu kawy w kawiarce
- kawa czarna do kawiarki musi mieć odpowiedni stopień zmielenia "do kawiarki/moka", czyli średni, niezbyt gruby i niezbyt drobny, zapytajcie w sklepie, w którym kupujecie kawę
- czarną kawę wsypuj do kawiarki do pełna, ale bez ubijania - jeśli chcesz 1 espresso, nie da się go zaparzyć w kawiarce 6tz, musisz kupić mniejsza kawiarkę, takiej wielkości, ile na raz chcesz parzyć shotów czarnego espresso
- kawa zbożowa do kawiarki musi być kawą "mieloną", a nie "instant", czyli rozpuszczalną
- zawsze wlewaj filtrowaną wodę PONIŻEJ poziomu zaworu bezpieczeństwa!
- kawę zbożową wsypuj do filtra tylko do połowy pojemniczka
- razem z kawą zbożową, do filtra dodaj ulubione przyprawy (o tym niżej)
- ustawiaj kawiarkę na niewielkim/średnim ogniu, by parzyła się powoli
- gdy górny pojemnik wypełni się mniej więcej do połowy, możesz zdjąć kafetierę ze źródła ciepła, bo kawa się nie przeparzyła, proces parzenia wciąż trwa jeszcze przez ok 1 minutę
- kawa jest gotowa po kilku minutach, gdy ustanie syczenie i bulgotanie w kafetierze, wówczas zestaw kawiarkę ze źródła ciepła, odczekaj minutę i przelewaj do kubka/filiżanki
Ważne zasady mycia, czyszczenia i konserwacji kawiarki
- rozkręcaj kawiarkę dopiero po jej wystygnięciu, gdy będzie można ją chwycić gołą ręką, zawsze trzymając za czaszę górnego pojemnika, a nie za rączkę
- wyjmij filtr z kawą i opróżnij go łyżeczką lub palcem, a potem umyj samą wodą, NIGDY nie wolno stukać filtrem, by opróżnić go z kawy - jest cienki i delikatny, przy najmniejszym odgięciu metalu kawiarka nie będzie utrzymywać ciśnienia
- kawiarkę myj zawsze samą wodą (wszystkie jej elementy), nie używaj detergentów, środków czyszczenia, nie myj kafetiery w zmywarce
- pozostaw kafetierę otwartą do odcieknięcia, a następnie wytrzyj do sucha przed ponownym skręceniem i odstawieniem na półkę
- jeśli na łączeniu górnej i dolnej części kafetiery zaczną pojawiać się krople wody/kawy, to znak, że czas wymienić uszczelkę; przy codziennym użytkowaniu uszczelka ma ok 12-15 miesięcy trwałości, uszczelki wraz z sitkiem kupuje się w tych samych sklepach, w których są dostępne kafetiery, to niewielki wydatek (ok 12 zł) i warto kupić jeden zestaw razem z kafetierą
Jak parzyć kawę zbożową w kawiarce
- kawa zbożowa musi być ziarnista, o grubej strukturze, absolutnie nie może być to kawa instant
- wypełniaj filtr na kawę tylko w połowie, a czasem wsypuj mniej
- do filtra na kawę od razu dodawaj przyprawy smakowe, dzięki którym każda kawa będzie niepowtarzalna
Lubię kawę zbożową parzoną z przyprawami, do kawy z farro świetnie pasuje cynamon, do Kujawianki kardamon i cynamon albo anyż, Anatol nabiera niezwykłej nuty smakowej dzięki czarnemu kardamonowi i goździkom, a Inkę łagodzę samym cynamonem lub cynamonem i anyżem gwiaździstym.
Moje ulubione kawy zbożowe do parzenia w kawiarce
Sprawdziłam kilka dostępnych na polskim rynku kaw zbożowych nadających się do kawiarki. Mają one grube mielenie, nie są pyłem ani wersją Instant. Najbardziej smakuje mi farro (z Włoch) i Kujawianka. Ale w najbliższym czasie będę testować kolejne kawy, zatem ten wpis będzie sie rozrastał. Muszę przyznać, że parzenie kawy zbożowej w kawiarce sprawia mi fantastyczną przyjemność! Mam nadzieję, że dzięki temu wpisowi również i Wam.
farro - prażona płaskurka (dawna odmiana pszenicy) |
Caffè di farro biologico Azienda Agricola Afro Cavalli
Bezwzględnie zakochałam się w prażonej farro - kawie z płaskurki, którą piłam we Włoszech. Kawa nie jest tania, pochodzi z biologicznych upraw. Jest pyszna, lekko orzechowa, ciut słodkawa, najlepiej smakuje z dosłownie odrobiną mleka. Moim zdaniem nie wymaga dosładzania. Nie wiem co pocznę, jak skończę to opakowanie...
400g kosztowało 7 Euro (ok. 28zł)
skład: 100% farro (płaskurka) prażona i mielona
- wypełnij filtr do połowy, dodaj kawałki kory cynamonu, ale świetna jest tez bez przypraw
kujawianka z kawiarki smakuje wybornie z przyprawami |
Stara, poczciwa kawa zbożowa Kujawianka, którą odkryłam zaledwie kilka tygodni temu. Doskonale sprawdza się do parzenia w kawiarce, świetna z przyprawami korzennymi. Jest łagodna w smaku, delikatna, lekko orzechowa. Bardzo lubię ją z odrobiną mleka, córka dodaje kroplę miodu.
500g kosztuje ok 4zł
skład: 60% żyto, 20% jęczmień, cykoria, burak cukrowy - prażone
- wypełnij filtr do połowy, dodaj kawałki kory cynamonu, goździki, rozkruszony kardamon
kawa zbożowa Anatol, występuje w sprzedaży tylko w torebkach do zaparzania |
Kawa zbożowa Anatol to kolejny klasyk na rynku kaw zbożowych, występuje chyba tylko w wersji w torebkach do zaparzania, ale ja je po prostu rozrywam, by wydobyć kawę ze środka. Do kawiarki 6tz wsypuję zawartość trzech torebek, kawa jest dość mocna, ma niewielką goryczkę, ale ciekawy smak.
150g w saszetkach (35 torebek) ok 3zł
skład: cykoria, 50% żyto - prażone
- zawartość 3 torebek Anatola na kawiarki 6tz, dla niezwykłego smaku dodaj 1/2 rozgniecionego czarnego kardamonu, kilka goździków
do kawiarki nadaje się tylko "kawa Inka zbożowa z orkiszem" w torebkach do zaparzania Inka instant odpada, taką wystarczy zalać wrzątkiem lub gorącym mlekiem |
Kawa Inka jakiej nie znałam! Zazwyczaj pijałam (od wczesnych lat dziecięcych) Inkę klasyczną, instant, ale taka do kawiarki się nie nadaje, bo tam nie ma co zaparzać. Na próbę kupiłam zatem Inkę zbożową z orkiszem w torebkach do zaparzania. Rozrywam torebki, wsypuję je do kawiarki, dodaję przyprawy i parzę jak pozostałe kawy zbożowe. Ale jednak uwaga, inka jest piekielnie mocna, ma sporą nutę goryczy. Do kafetiery wielkości 6tz dodaję zawartość zaledwie 2 torebek. to kolejny klasyk na rynku kaw zbożowych, występuje chyba tylko w wersji w torebkach do zaparzania, ale ja je po prostu rozrywam, by wydobyć kawę ze środka. Do kawiarki 6tz wsypuję zawartość trzech torebek, kawa jest dość mocna, ma niewielką goryczkę, ale ciekawy smak.
145g w saszetkach (36 torebek) ok 4,5zł
skład: jęczmień, cykoria 30%, orkisz 20% - prażone
skład: jęczmień, cykoria 30%, orkisz 20% - prażone
- zawartość 2 torebek Inki do kawiarki 6tz, kawałki kory cynamony i anyżu gwiaździstego
kawa z karobu - Caroffe - fantastyczna w smaku! |
Kawa z karobu - Caroffee - słyszałam o niej już jakiś czas temu, ale dopiero, gdy mam kawiarkę, postanowiłam jej spróbować. Strąki chleba świętojańskiego (karob) są słodkie w smaku, mielony karob bywa substytutem kakao, bardzo byłam ciekawa smaku Caroffee. Kawa jest średnio mielona, nawet obawiałam się, czy nie za mocno pylista, ale jest fajnie, do kawiarki przedostają się śladowe ilości samej ziarna. Kawa jest ciut kwaskowa, ale wyraźnie słodka. Świetnie smakuje czarna, bez mleka, zaś z mlekiem to po prostu cudowny deser! Bardzo się cieszę, że jej spróbowałam. Na stałe wchodzi do mojego repertuaru kaw zbożowych z kawiarki. Co ciekawe, można caroffee mieszać w kawiarce z klasyczna kawą, dzięki czemu espresso będzie słodkawe i będzie zawierało mniej kofeiny. Muszę ten sposób przetestować kiedyś na mężu lub innym smakoszu kawy.
350g kosztuje ok 20zł, do kupienia w Greckich Delikatesach
skład: karob - prażony, mielony
skład: karob - prażony, mielony
- wypełnij filtr do połowy, nie musisz dodawać dodatków smakowych, ale z cynamonem będzie wyśmienicie!
Bawcie się kawą zbożową, dla mnie parzenie kawy w kafetierze to czysta radość, a dzięki temu, że pijam tylko zbożową, mogę sobie na tę radość pozwolić często, bez obawy o serce, nerwy, palpitacje, czy żołądek. No i wreszcie mam, swoje małe kawowe rytuały. A jeśli lepsze dla zdrowia, to tym bardziej mnie cieszy. Czarną kawą nadal będę się odurzać, gdy mauż lub koleżanka będą parzyli.
Dziękuję bardzo za ten ciekawy i bardzo fajny wpis. Kocham kawę i jej zapach ale też niestety nie mogę sobie pozwolić na więcej niż jedną, bo potem trzęsawka i serce łomocze jak szalone... zamierzam nabyc kawiarkę jak najszybciej i eksperymentowac. Mam płytę indukcyjną co prawda ale myślę, że jakoś poradzę. Dziekuję jeszcze raz i serdecznie pozdrawiam. P.S. kocham czytac Pani bloga... tak, to jest odpowiednie słowo :) Monika M.
OdpowiedzUsuńOj jak mi miło :*)
UsuńDziękuję za dobre słowo i czekam na wieści jak już kawiarka będzie w ruchu, tylko proszę nie dać się skusić na kawiarki po 20-30zł, szkoda pieniędzy i zdrowia. Najlepszego :)
Na rynku są dostępne kawiarki do płyt indukcyjnych. Trzeba się naszukać, ale są. Pozdrawiam.
UsuńAgnieszka
Dokładnie BIaletti ma też modele do plyt indukcyjnych, właśnie zakupiłam jedną z dostępnym tu rabatem w sklepie internetowym :)
UsuńDzięki za inspirację.
OdpowiedzUsuńMoje podejście do kawy jest dokładnie takie samo jak Twoje. Zwykłej nie mogę, bo zachodzi obawa, że zejdę z tego świata, trzęsie mnie, serducho pika... Pijam zbożową, najczęściej instant. Nie wpadłabym nigdy na to,że można zaparzyć inkę w kawiarce, z dodatkiem przypraw.
Teraz z pewnością spróbuję nowych smaków. Oczywiscie kawa obowiązkowo w ulubionym kubku.
A zatem witam w gronie smakoszy zbożówki, z kawiarki ;)
UsuńMiłego dnia !
dziękuję za ten wpis raz jeszcze :))
OdpowiedzUsuńzgadzam się, inka z orkiszem jest mocna - dla mnie tylko z mlekiem do przyjęcia :) wypróbuję wersję z przyprawami :)) i zawsze jakoś tak dużym łukiem omijałam kujawiankę i to chyba był błąd ;)) dodaję do kawy zbożowej cynamon i to często, ale wersji z kawiarką nie próbowałam ;) czas to nadrobić :)) pozdrawiam i miłego dnia :)))
Tak tak, Kujawianka jest świetna!
UsuńO ile zapach kaw wszelakich uwielbiam, o tyle nigdy nie byłam w stanie wypić choćby filiżanki. Od dziecka jednak namiętnie pijałam kawy zbożowe, które uwielbiam po dziś dzień. Jednak nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby dodać do niej korzenne przyprawy czy zaparzyć w kawiarce. Teraz zaczęłam się zastanawiać nad jej kupnem :)
OdpowiedzUsuńO właśnie, czyli nie jestem jedyna z kawą ;)
UsuńNo to miłego eksperymentowania!
I proponuję "najechać" jakąś miłą przyjaciółkę, która już posiada kawiarkę i zaparzyć sobie w niej Kujawiankę, a potem podjąć decyzję o zakupie :)
Dzień dobry! Dzięki Pani wpisowi czuję obłędny zapach i smak kawy :) Niestety również należę do grupy wąchająco-podpatrującej, bo kawa mi szkodzi. Czasami w pracy skusiłam się na wypicie cieniutkiej rozpuszczalnej z mlekiem, aby dotrzymać towarzystwa innym, ale wiadomo- ani to zdrowe, ani smaczne. Latem sporadycznie pozwalam sobie na latte macchiato lub mrożoną. W domu natomiast mamy kawiarkę przywiezioną z Włoch, lecz głównym jej użytkownikiem jest mąż. Zaparza w niej ulubioną irish cream, waniliową lub energy Aurile. Ja nie przepadam za takimi smakami, jednak przyznaję, że czasami skuszę się na czekoladową. Oczywiście dolewam do niej wodę, mleko i kapkę cukru, co wg mojej połówki jest świętokradztwem, ale inaczej nie dam rady...Zaintrygowałaś mnie tą Kujawianką, muszę poszukać jej u mnie w Krakowie. Na razie rządzi u mnie Inka, bo to wspomnienie dzieciństwa. Pamiętam, kiedy tato, którego już nie ma, robił taką sobie i mnie wieczorem, w kubeczkach "z tamtych lat" ;) Ostatnio wygrzebałam jeden z nich (Chodzież) w piwnicy rodzinnego domu i przywiozłam do swojego. Lubię na niego patrzeć w mojej kuchni. W ogóle zauważyłam, że panuje teraz moda na rzeczy z PRL, są poszukiwane i eksponowane... Dzięki raz jeszcze za tak dokładne instrukcje, jak zawsze szczegółowe, sumiennie przygotowane, inspirujące. Pięknego dnia życzę!
OdpowiedzUsuńdziękuję za piękny komentarz :) i cieszę się, jeśli mogłam zainspirować. Miłego eksperymentowania!
UsuńBardzo fajny pomysł. Kawę zbożową pijam ale nie mam kawiarki póki co..Co do kawy-kawy polecam kawę gotowaną (wg pięciu Przemian)- to jedyna forma kawy (pijam rzadko), która nie wprowadza mnie w palpitacje serca, rozedrganie itp a daje jedynie miły efekt kawy- pobudzenie, energię itp.A przy tym ten aromat.. I to kawa-kawa;)
OdpowiedzUsuńOstatnio siostra zwróciła mi uwagę czy aby nie za dużo piję kawy... cóż zarwana noc, dzień na pełnych obrotach - 4 kawy tzw. "żużle" były na porządku dziennym. Poczęstowała mnie zbożówką bo jako młoda mama innej nie pija. No i eureka! Rano rytuał kawy kawowej pozostał a przez resztę dnia upijam się zbożówką. A wpis o kawiarce przypomniał mi, że takowa gdzieś kryje się w czeluściach szafek :) Dzięki wielkie ! I już wiem do czego zużyję laskę wanilii, może na anyż też się skuszę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za świetny pomysł z kawą zbożową. Mam w użyciu kilka kawiarek. Mieszkałam dwa lata we Włoszech i tam nauczyłam się pić kawę zaparzaną w ten sposób. Bardzo lubię też kawę zbożową, jednak stanowczo za mało jej piję. Zainspirowałaś mnie i po raz kolejny nie mogę wyjść z podziwu "czego to ludzie nie wymyślą". Czas się wybrać do sklepu po kawę zbożową i zaszaleć z przyprawami. To będzie bardzo smakowite doświadczenie!
OdpowiedzUsuńWow! Dzięki za pomysł, nigdy bym nie pomyślała, że można pić kawę zbożową z kawiarki. :) Też po kawie naturalnej dostaję "trzęsawki", choć kawę uwielbiam. Nawet nie wiedziałam, że zbożówki bywają grubo mielone... Piłam tylko rozpuszczalną Inkę i Anatola. Muszę poszukać w sklepach. Nie mogę się już doczekać, aby ją spróbować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mimo, że kawiarkę mam już od dłuższego czasu, parzę i ...delektuję się co rano kawą...po włączeniu muzyki która zaserwowałaś ...przeczytałam nawet "instrukcję obsługi". Mega przyjemnie się czyta Twoje literki :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj kawy z korzeni mniszka lekarskiego, ma bardzo interesujący smak. Jest w dwóch wersjach - rozpuszczalna i w kawałkach, do samodzielnego zmielenia.
OdpowiedzUsuńSerdeczności,
Joanna :)
Przy kawiarkach czytam - materiał aluminium (inaczej glin) - czy jest to czymś pokryte, np. emalią, czy też raczymy się każdorazowo dawką niekoniecznie niezbędnego (czytaj - szkodliwego) dodatku. Gdyby była stal nierdzewna - nie byłoby lepiej, bo chrom na pewno, a nikiel nie wykluczony. Też nie jest niezbędny, a ten ostatni - szczególnie ("wzbogaca" np. margarynę, jeżeli ktoś jeszcze nie dotarł do najnowszych ustaleń FDA (za nieco ponad dwa lata - całkowite wycofanie z rynku USA) i ma jeszcze to coś w kuchni)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gdzie Pani kupowała tą właską kawę farro- w Polsce jest do zdobycia?
OdpowiedzUsuńDziekuje za ewentualna odp.
Niesamowity artykuł, dzięki bardzo!
OdpowiedzUsuńPonawiam pyranie.Gdzie mozna kupic kawe farro?Niekoniecznie w Polsce.Dziekuje za pouczajacy artykol.
OdpowiedzUsuńKawę z farro kupiłam w gospodarstwie agroturystycznym nieopodal Mediolanu. Na opakowaniu (zdjęcie wyżej) jest nazwa producenta i ich telefon komórkowy . Tu ich strona: http://www.valtercavalli.com
UsuńBardzo miły artykuł - od razu mam ochotę na kawę zbożową, a co do wielkości kawiarek i ilości espresso - mam Bialetti Venus na 6 espresso (i na indukcję), a do niej dozownik kawy ze zmienną wielkością - można użyć całego, albo tylko połowy - wtedy wychodzi ilość kawy idealna dla dwóch osób, a nie trzeba używać mniejszej kawiarki. Polecam :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz kawę zbożową parzoną po włosku w kawiarce to polecam jeszcze kawę jęczmienną Orzo Moka włoskiej marki ekologicznej Alce Nero. Może przypadnie Ci do gustu, można ją znaleźć w sklepach online i w popularnym serwisie aukcyjnym. Pozdrawiam :), Alinita
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis i dużo z niego biorę dla siebie. Ja też nie mogę wypić za dużo kawy i szukam alternatyw. Dziękuję!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGosia
Bardzo ciekawy artykuł:) Czy parzyła Pani w kawiarce kawe żołedziówke? Jesli tak,czy ma Pani jakiś sprawdzony przepis na nią?
OdpowiedzUsuńA ja myślałam już, że picie kawy zbożowej z kawiarki to mój pomysł. Piję dużo kawy, za dużo, więc pewnego razu wpadłam na pomysł (wydawało mi się, że to tylko mój) by zaparzyć w kawiarce właśnie kawę zbożową, smak oczywiście inny ale przy wypijaniu dziennie kilku filiżanek kawy trzeba się było przyzwyczaić ( oczywiście wolę prawdziwą), o tym by dodać do kawy zbożowej przyprawy nie wpadło mi do głowy ale teraz spróbuję. Będąc długo we Włoszech nigdy nie spotkałam się z parzeniem kawy zbożowej w kawiarce natomiast dla mnie nowością była kawa z lodem, latem w czasie upałów jest świetna, ciekawe jaka by była taka ,,zbożówka'' no ale teraz jest za zimno więc na ten eksperyment zaczekam do lata.
OdpowiedzUsuńNo popaaa - telepatia normalnie :D
UsuńA swoją drogą ciekawam jak trafiłaś na mój blog?
Dziękuję za komentarz <3 :)
No popaaa - telepatia normalnie :D
UsuńA swoją drogą ciekawam jak trafiłaś na mój blog?
Dziękuję za komentarz <3 :)
Wspaniała propozycja z dodaniem przypraw. Genialny pomysł. Już wypróbowałam. Kawa zbożowa z kawiarki smakuje wyśmienicie. Dziękuję
OdpowiedzUsuń