Czasami mam dzień cały w biegu, a jedyny posiłek jaki zjadam w domu to śniadanie. Nie lubię jednak ryzykować, że przez niespodziewany korek, czy przedłużające się spotkania zabraknie mi czasu na porządny posiłek. Już minęły czasy, gdy z głodu, zamiast obiadu chwytałam paczkę ciastek, czy drożdżówkę w biegu. Od jakiegoś czasu sprawia mi wielką przyjemność przygotowanie sobie posiłków na wynos i zabranie ze sobą "w drogę". W takie dni, gdy potrzeba mi sporo energii, na śniadanie przygotowuję w kilka chwile obłędnie pyszną, rozgrzewającą szakszukę, a na drugie śniadanie miksuję fajny, sycący koktajl bananowo-cynamonowy z kardamonem, który wlewam do butelki lub słoika i zabieram ze sobą. W torbie zmieści się jeszcze moje nowe pudełko z sałatką makaronową z kurczakiem i torebka cząstkami obranej przez córkę pomarańczy. Bo zazwyczaj to ja dzieciom szykuję śniadaniówki, ale czasem to oni dla mnie coś przyrządzą, jest cudnie!
Mam nową zabawę - układam "podróżne" playlisty na Spotify i gdy ruszam na spotkania, słucham w aucie dobrych, pozytywnych dźwięków. Nawet korki wówczas nie straszne. Zagapiam się na świeżą zieloność za szybą, uśmiecham do korkowicza w aucie obok i słucham, dziś na przykład The Lumineers "Flowers In Your Hair", posłuchajcie…
Dziś w słoiku zabrałam bardzo aromatyczny, sycący i dodający energii z rana koktajl bananowo-cynamonowy z kardamonem i siemieniem lnianym. Na lunch (który pewnie przyjdzie mi zjeść w biegu) mam pudełko pysznej sałatki makaronowej z kurczakiem i warzywami i jeszcze torebka z cząstkami pomarańczy na popołudniowa przekąskę. Bo dziś ciasny, zabiegany dzień. Za to wieczorem, wieczorem będę odkrywać tajniki kuchni hiszpańskiej z jednym z najbardziej pozytywnych, energetycznych młodych kucharzy jakich znam - Karolem Okrasą.
Zróbcie sobie taki koktajl co? Trzy składniki, trochę przypraw i w kilka chwil gotowy!
BANAN - prawdziwa bomba energetyczna - świetne źródło potasu, węglowodanów, magnezu. Zwiera także błonnik pokarmowy, skrobię i witaminę C. Dają poczucie sytości, co pomaga nam unikać podjadania, są świetnym zastrzykiem energetycznym, pobudzają do pracy mózg, czyli idealnie na ciężki dzień.
SIEMIĘ LNIANE - jest świetnym źródłem cynku, kwasu foliowego, magnezu, żelaza, białka. A także zawiera ogromne ilości zdrowego błonnika, minerałów, witamin (w tym B i tak cennej witaminy E, witaminy młodości), lecytynę oraz wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Składniki zawarte w ziarnach lnu fantastycznie działają na stan włosów, skóry i paznokci, obniżają ciśnienie krwi i oczywiście wspomagają procesy trawienne będąc jednocześnie osłoną dla jelit. Nasiona lnu zawierają związki cyjanogenne i enzymy, które je przemieniają w cyjanowodór, w chwili, gdy struktura ziarna pęknie. Jako, że enzymy są białkami, zalanie zmielonego ziarna gorącą wodą eliminuje ten proces i siemię jest bezpieczne. Dobrze jest samemu mielić siemię, gdyż związki w nim zawarte szybko się utleniają po zmieleniu ziaren. Do mielenia dobry będzie młynek lub dobrej mocy malakser (Thermomix, Vitamix). Jeśli używacie siemienia do koktajli, należy je zmielić i zalewać gorącą wodą, jeśli używacie całego ziarna, można je zalewać chłodną wodą lub innymi zimnymi płynami. Siemię lniane warto dodawać do potraw, koktajli, musli, granoli, ciastek, czy chleba. Siemię lniane wspomaga utrzymanie równowagi hormonalnej, perystaltykę jelit, przyspiesza metabolizm, wspomaga odchudzanie, działa przeciwzapalnie i poprawia nastrój.
JOGURT NATURALNY - świetne źródło białka, wapnia i korzystnych dla układu pokarmowego bakterii, a także witaminy A i B, fosforu, jodu, potasu i cynku. Korzystnie wpływa na trawienie i florę bakteryjną jelit, zapobiega wzdęciom, poprawia perystaltykę jelit. Jest niskokaloryczny, lepiej trawiony niż mleko, wzmacnia kości, poprawia wygląd skóry, zmniejsza obrzęki. Szukajcie tylko najlepszych, gęstych i niedosładzanych jogurtów naturalnych.
JOGURT NATURALNY - świetne źródło białka, wapnia i korzystnych dla układu pokarmowego bakterii, a także witaminy A i B, fosforu, jodu, potasu i cynku. Korzystnie wpływa na trawienie i florę bakteryjną jelit, zapobiega wzdęciom, poprawia perystaltykę jelit. Jest niskokaloryczny, lepiej trawiony niż mleko, wzmacnia kości, poprawia wygląd skóry, zmniejsza obrzęki. Szukajcie tylko najlepszych, gęstych i niedosładzanych jogurtów naturalnych.
KARDAMON - fantastyczna, aromatyczna przyprawa, uważana za afrodyzjak, często zalecany przy nadkwasocie, wzdęciach, utracie apetytu. Ma właściwości moczopędne, wspomaga usuwanie toksyn z organizmu, a także nadmiar soli i wody, odświeża oddech i poprawia nastrój.
CYNAMON - oszałamiający zapach cynamonu czyni go jedną z najbardziej lubianych przypraw, warto pamiętać, że ma on właściwości przeciwzapalne, bakteriobójcze (poecany w okresach wzmożonych przeziębień), odświeża oddech, wspomaga krążenie krwi, procesy trawienne, przyspiesza przemianę materii, reguluje pracę nerek - bardzo wskazany w trakcie diet i gubienia kilogramów.
Aromatyczny koktajl bananowo-cynamonowy z siemieniem
1 łyżka siemienia lnianego
1 średni banan (ok 200g)
3-4 łyżki gęstego naturalnego jogurtu (ok 150g)
1/2 łyżeczki kardamonu
1/2 łyżeczki cynamonu
Zmiksuj siemię lniane w blenderze na proszek, zalej 2 łyżkami wrzątku, dodaj pokrojonego banana, jogurt i przyprawy. Zmiksuj wszystko na gładki mus. Koktajl jest idealny na drugie śniadanie.
Miłego dnia!
Miłego dnia!
na jutro do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńto z pewnością wartościowe i pyszne śniadanko! może kiedyś popełnię :)
OdpowiedzUsuńTo bedzie głupie pytanie. Ale jak w blenderze udaje ci sie sproszkować siemię? Ręcznym wszystkie ziarenka uciekają i rozsypuja sie po kuchni a w kubeczku łyżeczka siemienia leży sobie spokojnie na dnie, musiałąbym wsypać z 5 łyżeczek;)
OdpowiedzUsuńZmiksuj sobie od razu trochę więcej, będziesz miała na później. :)
UsuńEwo - najlepiej jest mielić siemię lniane na świeżo, a nie używać wcześniej mielonego (jak pisze poprzedniczka) - to zapobiega utlenianiu się jego cennych składników (pisze o tym w przepisie). Do mielenia siemienia lnianego idealnie nadaje się młynek do kawy (przeznaczony jednaj do mielenia ziaren, a nie kawy), ale też Thermomix, czy niewielkie blendery/żyrafy, z którego ja wykorzystuję tylko ten "kubek" z ostrzami w środku. Można też utłuc ziarna lekko w moździerzu i dopiero potem miksować. Ten koktajl zazwyczaj robię w większej ilości (5cio osobowa rodzina), więc jest tak, jak mówisz - idealnie miksuje się od razu kilka łyżek. Może tej metody spróbujesz, by zmiksować więcej siemienia, od razu zalać je wrzątkiem i zrobić więcej koktajlu lub po prostu zwiększyć proporcje siemienia (samo zdrowie) w koktajlu?
UsuńMam nadzieję, że pomogłam :)
Z młynkiem dobry pomysł;)
UsuńJa poradziłam sobie tak, że zalałam ziarna wrzątkiem a później zmiksowałam blenderem.