Nie wiem czy pamiętacie, że od kilku tygodni trwa w moim domu projekt "zupa na kolację". Była już grochówka, domowy krupnik, świetna kukurydziana z boczkiem i zupa ogórkowa, za którą dzieci przepadają. Ale ostatnio usłyszałam Mamo, musi być coś nowego, innego, z daleka. Ugotujesz? Zajrzałam do spiżarni, a tam pyszniły się chrupiące sycylijskie fenkuły i kilka cherry pomidorków. Pomidorki oszczędziłam do innej potrawy (zresztą zimą nie są najlepsze), a z kopru włoskiego zrobiłam fantastyczną zupę z fenkułem i krewetkami. Koniecznie ją ugotujcie, jest pyszna!
Weekend był chłodny, jakby przyczajony przed kolejnym wybuchem wiosny. Zatęskniłam do pierwszej przedwiosennej burzy sprzed 2 tygodni, pamiętacie? Lało z nieba jak szalone, radośnie, potężnie, mocno. A potem chmury ganiały po niebie jak w tańcu, biegłam przez kałuże po chleb i twaróg, okulary zapłakane, zlizywałam deszcz z twarzy. Pięknie! Nim kolejne takie burze, piję ostatnią w sezonie gorąca herbatę z sokiem malinowym i słucham Georga Ezry, fajnie rozgrzewa, posłuchajcie "Blame It On Me"…
Lubicie doprawiać potrawy nasionami kopru włoskiego? Ja odkryłam jego smak ponad 20 lat temu w magicznej mieszance przypraw do kurczaka w stylu cajun i od tego czasu co chwilę przemycam nasiona fenkułu tu i tam. Szczególnie dobrze przyprawia się nim wszelkiej maści rybne buliony, gulasze i zupy. Uprażone na suchej patelni nasiona fenkułu oddają lekko anyżkowy aromat potrawie i świetnie łączą smaki rybne z kwaśnymi oraz słodkimi.
Zupa z fenkułem i owocami morza to moja kolejna propozycja na danie bez użycia soli. Ugotujcie ją koniecznie - jest bardzo aromatyczna i pełna ciekawych smaków - słodkie, kwaśne, rybne i warzywne połączone w jednym talerzu tworzy wspaniałą zupę. Idealną na lekki lunch albo ciepłą kolację. Fenkuł (koper włoski) cudownie odnajduje się w potrawie z pomidorami i owocami morza.
Pod koniec lata, oczywiście najlepiej przygotować zupę ze świeżych pomidorów, z których wcześniej dobrze zdjąć skórkę, jednak na przednówku i wiosną, można użyć dobrych pomidorów z puszki. Zupa nie wymaga dosalania, gdyż doprawiam ją niewielką ilością sosu rybnego, a podaję z owczym serem pecorino, także lekko słonym.
Zupa rybna z fenkułem i krewetkami
250g surowych, nieobranych krewetek
2 łyżki oliwy
kilka gałązek świeżego tymianku
200g filetu łososia
1 łyżeczka nasion kopru włoskiego
1 łyżeczka białej gorczycy
2 łyżki masła klarowanego
2 łyżki oliwy
4 ząbki czosnku
ok 150g cukrowej cebuli (2 sztuki średniej wielkości)
2 fenkuły (ok 500g)
kieliszek białego wina wytrawnego
400g świeżych pomidorów lub pomidorów z puszki
50g makaronu orzo (w kształcie ziaren ryżu)
50g makaronu orzo (w kształcie ziaren ryżu)
1 łyżka cukru trzcinowego
2-3 łyżki sosu rybnego
skórka z 1 cytryny
sok z 1/2 cytryny
świeżo mielony biały pieprz
ser pecorino do podania
Krewetki obierz z pancerzy i odłóż, pancerze zachowaj. Na rozgrzanej oliwie przesmaż pancerze, a następnie zalej ok 1 litrem wody, dodaj gałązki tymianku i gotuj razem ok 30 minut. Po tym czasie odcedź powstały bulion krewetkowy, a pancerze wyrzuć.
Cebulę pokrój w piórka, a czosnek w paseczki. Jeśli używasz świeżych pomidorów, sparz je, a następnie zdejmij skórkę, usuń szypułkę i pokrój w grubą kostkę. Fenkuła umyj, oderwij natkę i zachowaj na później. Z kopru wytnij twardą nasadę, a bulwę pokrój w paski.
W garnku o grubym dnie upraż na sucho nasiona kopru włoskiego i gorczycę, gdy już zaczną ładnie pachnieć, zdejmij garnek z ognia, dodaj masło klarowane, 2 łyżki oliwy, pokrojoną cebulę cukrową i czosnek. Przesmażaj razem, aż warzywa zmiękną, dodaj fenkuł i wlej kieliszek wina. Gotuj ok. 10 minut na niewielkim ogniu aż wino odparuje, a koper zmięknie, następnie dodaj pomidory i bulion krewetkowy. Gotuj zupę ok. 10 minut, dodaj makaron orzo i gotuj kolejne 10 minut. Dopraw skórką cytrynową, cukrem, sokiem z cytryny, sosem rybnym (do smaku) i świeżo mielonym białym pieprzem. Pod koniec gotowania włóż do zupy obrane krewetki i pokrojonego w grubą kostkę łososia. Gotuj bez mieszania na niewielkim ogniu ok 4-5 minut, aż białko ryby się zetnie, a krewetki będą różowe. Podawaj zupę posypaną natką kopru włoskiego i startym serem pecorino. Jest pyszna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)