coś więcej

Pyszne placki buraczane

Na przednówku w mojej kuchni rządzą buraki - słodkie, lekko ziemiste, fantastyczne z cytryną, orzechami, czy chrzanem. Świetne w czerwonym buraczanym curry, kolorowe buraki jadamy na surowo w sałatce z zimowych warzyw, zaś upieczone w sałatce z cytrusami, czy jako lekkie carpaccio. Kocham buraczane zupy - barszcz na gwoździu, ukraiński i wigilijny na zakwasie, a zimą często do obiadu podaję jarzynkę z buraków. I czasami z pełną premedytacją piekę o kilka buraków więcej, by znów wymyślać z nimi jakąś fajną potrawę. Na przykład proste placki buraczane, absolutnie pyszne!



Ostatnio na Spotify wyszperałam świetną (ha! dumna jestem!) playlistę, którą ułożyłam jeszcze latem - "Jazz Garden Party" i znów się zachwyciłam. Duże, słoneczne, tchnące przestrzenią dźwięki, jazzowe trąbki, aż chce się oddychać pełną piersią! Już rozpoczęliśmy w tym roku sezon imprez plenerowych - uwaga 28 lutego! Był piękny, ciepły wieczór, ognisko, kiełbaski, chrupiący od płomieni chleb. O poranku wdycham krystaliczne powietrze i zapatruję się na jaśniejący świat, uśpiony wciąż ogród, w którym trawa z daleka wygląda całkiem zielono, a nad głowami kołyszą się wciąż nagie gałęzie brzóz. Ale jeszcze chwila, już za moment świat wybuchnie zielenią! Tymczasem energii dostarcza mi jazzowe "Shake Your Body (Dow To The Ground)", poruszajcie się w rytm nadchodzącej wiosny!




Po weekendowej sałatce z cytrusami i pieczonym burakiem znów mam ochotę na czerwone, pyszne warzywo. Brudzi palce, język, aż prosi się o trochę chrzanu albo owczy ser. Tym razem ożeniłam dwa moje ulubione o tej porze roku składniki - ziemniaki i buraki. Zamiast zwyczajnych, acz pysznych placków ziemniaczanych z kwaśną śmietaną i solą, na kolację były pyszne placki ziemniaczano-buraczane, do których świetnie smakuje sos śmietanowo-chrzanowy z tymiankiem i okruchy owczego sera. Po wyśmienitych plackach ziemniaczanych, pysznych gryczanych, leciutkich cukiniowych, najlepszych na świecie plackach z jabłkami i łemkowskich fuczkach, tym razem czerwone placki z burakami trafiają na przenówkową playlistę kolacyjną.


Placki buraczano-ziemniaczane są mięciutkie, pachną tymiankiem i fantastycznie smakują z owczym serem i chrzanową śmietaną. Oczywiście, że zaskakują kolorem, dzięki niemu stają się atrakcją dla dzieci. Najlepiej jest upiec więcej buraków i przez kolejnych kilka dni wykorzystywać je do różnych dań. Te placki powstały pod wpływem impulsu, gdy w lodówce zostały mi ostatnie 2 spore, upieczone do sałatek i curry buraki. Wyszły świetne! Koniecznie je usmażcie nim wiosna się rozpanoszy na dobre.

Placki buraczano-ziemniaczane

ok 200-300g surowych buraków (2-3 szt średniej wielkości)
ok 300g obranych ziemniaków
2 jajka
50g kwaśnej śmietany 18%
100-130g mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1/2 łyżeczki soli
szczypta świeżo mielonego pieprzu
listki świeżego tymianku
olej rzepakowy do smażenia

do podania
sos śmietanowo chrzanowy: 3 łyżki kwaśnej śmietany wymieszane z 2 łyżkami chrzanu
starty na grubej tarce owczy ser
świeży tymianek

Buraki powinny być mniej więcej równej wielkości. Umyj je, każdy osobno zawiń w folię aluminiową i piecz ok 60 minut w temperaturze 200°C (po wbiciu widelca powinny być prawie miękkie). Gdy buraki wystygną, obierz je i zetrzyj na tarce z grubymi oczkami.
Obrane  ziemniaki umyj, osusz i również zetrzyj na tarce "ziemniaczanej" (to taka, która ściera ziemniaki na pulpę). Najlepiej użyć do tego tarki elektrycznej lub malaksera z tarczą do tarcia ziemniaków. Wymieszaj buraki z ziemniakami, dodaj jajka, śmietanę, oba rodzaje mąki, sól, pieprz i listki świeżego tymianku. Masa powinna być luźna, ale nie lejąca się. Na rozgrzanym oleju wykładaj łyżką okrągłe placuszki, smaż z obu stron na złoto. Osączaj na papierowym ręczniku i podawaj posypane listkami świeżego tymianku, ze śmietaną chrzanową i startym owczym serem. Są świetne!


Warto ekonomicznie wykorzystywać piekarnik, upiec więcej buraków, które wykorzystać można w innych potrawach:
- sałatka cud-miód z pieczonymi burakami i cytrusami
- curry buraczane
- carpaccio z buraka

2 komentarze:

  1. Czy pieczenie jest konieczne ? Chodzi głownie o to czy na tyle dają smak tym plackom, że grzech je gotować ? Ewentualnie da się je na surowo dodać tak jak ziemniaki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisałam - placki powstały z nadmiaru upieczonych buraków :) myślę, że można dodać ugotowane, bez większych strat dla smaku, co do surowych, wahałabym się - nie będą wówczas tak miękkie, jak z ugotowanymi/upieczonymi burakami. Powodzenia! Proszę dać znać jaką uda się zrobić i jak posmakuje :)

      Usuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)