W mojej kuchni mam spora szafkę z różnego rodzaju olejami i octami. Jest oczywiście oliwa z oliwek z Sycylii, Portugalii, Krety i Hiszpanii, obowiązkowo polski nierafinowany olej rzepakowy, neutralny olej z pestek winogron i butelka oleju słonecznikowego. Lubię po kropli doprawiać potrawy olejem dyniowym, z orzechów włoskich, czy laskowych. W lodówce są zawsze dwie buteleczki oleju lnianego - z przyprawami na ostro i olej tradycyjny z lnu złocistego. Na Wigilię przygotowuję różne wersje śledzi - w oleju z pestek winogron są wykwintne śledzie w cytrynie, olejem słonecznikowym doprawiam szwedzkie śledzie w kawie, nierafinowanego oleju rzepakowego używam do klasycznych śledzi w oleju po polsku, a także pysznych śledzi po kaszubsku. Na stole są także śledzie w oleju lnianym i cudowne śledzie w oliwie ze śliwką kalifornijską i orzechami.
U mnie już dzwonią świąteczne dzwonki na całego, całymi dniami słucham tegorocznej listy Noel. A słyszeliście "Go Tell It To The Mountain" w radosnej i zupełnie nowej wersji mojego ulubionego Gregorego Portera i Anity Wilson ? No to posłuchajcie…
W tym roku dzieci wyjątkowo rwą się do pomocy przy łupaniu orzechów. Jako, że od lat zbieram fajne dziadki do orzechów, które nie przytrzaskują palców, nie łamią się przy twardszym orzechu i sprawiają frajdę w użyciu, dzieci zawsze były dość pomocne z orzechami. Tym razem jednak trzaskają orzechy łosiem do orzechów. Taki fajny gadżet świąteczny dostałam w mikołajkowym upominku po wyjeździe kulinarnym z Urzędem Marszałkowskim Mazowsza. Dzieci rozsiadają się na podłodze w oranżerii, w której mieszka papuga. Koko gwiżdże im Jingle Bells, a dzieciaki wtórują łupaniem orzechowych skorup. Oczywiście nasz papug bardzo na tym zyskuje, co chwila podkarmiany ulubionymi orzechami włoskimi.
Pochwalcie się proszę jakie śledzie królują na Waszych świątecznych stołach. Ja już robię ich tyle wersji, że wyszukuję innych niż tylko Wigilia i Wielki Piątek okazji do ich podania. Na Święta dokonuję też selekcji. Do Wielkanocy idealnie pasują mi śledzie z jabłkiem w śmietanie, czy fantastyczne śledzie w cytrynie, eee w sumie te to mogłabym zawsze jeść! Na Gwiazdkę za to koniecznie śledzie w kawie, śledzie z rodzynkami, czy śledzie w grzańcu z piernikiem. No i właśnie te śledzie w oliwie ze śliwką kalifornijską i orzechami.
Zaletą tych śledzi jest to, że są naprawdę ekspresowe do przygotowania. Wystarczy przez kilka godzin wymoczyć filety, potem pokroić, układać warstwami z bakaliami, zalać oliwą i gotowe. I można je zrobić kilka dni przed Wigilią. Spróbujcie koniecznie! Słodka suszona śliwka kalifornijska, odrobina octu jabłkowego, prażone orzechy, leciutkie podkręcenie na ostro i delikatna oliwa z Portugalii, pycha!
Śledzie w oliwie ze śliwką kalifornijską i orzechami
300g filetów śledziowych matiasów lub a'la matiasów
150g wyłuskanych orzechów włoskich
100g śliwki suszonej (najlepsza będzie słodka śliwka kalifornijska)
2 łyżki octu jabłkowego
listki z gałązki świeżego tymianku
szczypta płatków chilli
ok 150ml oliwy z oliwek
Filety śledziowe wymocz w lodowatej wodzie przez nim 4 godziny (lub całą noc) 2-3 razy zmieniając wodę. Potem je dokładnie ususz na ręczniku papierowym i pokrój na mniejsze kawałki, takie na jeden kęs.
Orzechy podpraż na suchej patelni, aż leciutko się zezłocą i z grubsza pokrój. Śliwki pokrój w paseczki. Układaj w słoiku warstwami śledzie, skrapiaj je octem jabłkowym, potem śliwki i uprażone orzechy. Każdą warstwę posypuj listkami tymianku i płatkami chilli. Dociśnij całość w słoiku i zalej oliwą z oliwek. Odstaw do lodówki co najmniej na 3 dni. Żeby po śledziach nie zmieniać zbyt często talerzy przy świątecznym stole, nakładaj porcje śledzi w niewielkie indywidualne szklaneczki/słoiczki i podawaj.
śledzik jak marzenie! może zrobię sobie? miłego wieczoru!
OdpowiedzUsuńśledzie wymoczone w mleku i nastawione. a teraz oczekiwanie. mam nadzieję na rozkoszny smak. doniosę co potem. tylko moja oliwa włoska może namącić. pozdrawiam b.
OdpowiedzUsuńmusi być dobre, send some magic ;)
UsuńCzy ocet jabłkowy można czymś zastąpić?
OdpowiedzUsuńoctem winnym na przykład, w każdym razie nie "spirytusowym 10%".
UsuńDziękuje
OdpowiedzUsuńPani Kasiu, a czy i do czego używa Pani oleju rydzowego? Dostałam buteleczkę i nie wiem, co z nim zrobić. Czy do śledzi się nada?
OdpowiedzUsuńNajczęściej do doprawiania zup, czasem koktajli, sałatki ziemniaczane, warzywne. On ma masę właściwości prozdrowotnych, ale też korzenny nieco smak, więc jakieś śledzie tez można z nim zrobić :)
UsuńPani Kasiu czy orzech włoskie mozna zastąpić laskowymi ?
OdpowiedzUsuń