coś więcej

Niebiańska kutia bezglutenowa - rzepak, jagła, gryka

W moim domu już od wczorajszego spokój. Świecą światełka na zielonym drzewku, w słojach śledzie, w półmiskach kapusta, groch, pachną pierogi. Na wigilijne przedpołudnie zostawiłam sobie gotowanie barszczu i kompotu z suszu. Karpie się marynują, będą smażone w ostatniej chwili, ale najważniejszym daniem dzisiejszego dnia jest niebiańska kutia. Taka, jakiej nigdy wcześniej nie robiłam, a jadłam jedynie raz, na magicznej przed-wigilijnej kolacji w Cisowie. Niebiańska, bezglutenowa kutia jest potrawą magiczną, mnie absolutnie zaczarowała i nie mogłam się doczekać dzisiejszego poranka, by ją odtworzyć we własnej kuchni. 


To już czas na "piosenki do ubierania choinki", które w Trójce gra Piotr Kaczkowski. Stół czeka pięknie nakryty, za kilka godzin zapalimy świece i siądziemy razem do stołu. Pięknie u nas gra, spokojnie. Zachwycam się nowa płytą, którą wczoraj na szczęście zdążył przywieść listonosz - "Kolędy Polskie" Włodka Pawlika  która gra na przemian z "December" Chrisa Bottiego. Posłuchajcie "First Noel" na trąbkę…



Już nigdy Wigilia nie będzie dla mnie taka sama, od pamiętnej kolacji/obiadu wigilijnego, który w tym roku jadłam w zachwycających wnętrzach restauracji, czy raczej "stołówki przyzakładowej"  producenta Cisowianki w Cisowie Nałęczowie "Water&Wine". Szefem kuchni jest tam Marek Flisiński, który wraz ze swoim teamem młodych, zdolnych kucharzy maluje na talerzu zjawiskowe opowieści o smaku. Tym razem były to opowieści wigilijne. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam tak zachwycona lekkością, prostotą, a jednocześnie symfonią graną na moich kubkach smakowych!




Na początku spotkania uprzedzono nas, że kolacja będzie bezglutenowa, a wszystkie potrawy przygotowane będą bez użycia soli. To było przepiękne, magiczne popołudnie. Wszystkie dania były lekkie, pięknie ze sobą skomponowane, stanowiły dekonstrukcję smaków tradycyjnie obecnych na wigilijnym polskim stole, ich współczesną interpretację. Wiele by o nich opowiadać, prawdopodobnie większości potraw nie udałoby mi się powtórzyć w domu, zresztą po co? Niechaj takie chwilę będą perełkami w pamięci podniebienia.

Jest jednak jedna potrawa, przy której zaniemówiłam… kutia, a w zasadzie wariacja na jej temat - czarne ziarna, jasne ziarna, śmietanka/mleko, bakalie. Marek Flisiński rozumie kutię nieco inaczej - czarne ziarna, to nie mak, ale nasiona rzepaku, jasne ziarna, to nie pszenica, ale kasza jaglana, bakalie to orzechy, migdały plus mąka gryczana, cukier i masło w postaci wspaniałej kruszonki. Niebiańska kutia z Cisowa podana była z magicznymi lodami, które pachniały babciną kuchnią, a smakowały drewnianą łyżką którą przed laty ucierało się kogel mogel w makutrze.

Na moim stole wigilijnym nie będzie lodów, jednak już sama kutia z kruszonką jest cudowna! Od teraz zawsze, gdy ją będę w domu gotować, ciepła myśl pogna do Cisowa i Marka Flisińskiego. To moja pamięć podniebienia…




Jeśli nawet tego posta czytacie, gdy już wszystkie dania stoją na wigilijnym stole, albo już dawno po Gwiazdce, zapiszcie ten przepis i powtórzcie za rok, albo wcześniej, podając tę fantastyczną kutię jako deser karnawałowy. Taka próba przed kolejną Gwiazdką?

Pod zębami pękają okrągłe ziarna, na podniebieniu kremowa gładkość mleka, masła i słodycz wanilii,  w nosie cudowny aromat pomarańczy i cynamonu. Pierwsza łyżeczka, druga z kruszonką, która chrupie nieziemsko, jestem w niebie…

Niebiańska kutia bezglutenowa

proporcje na 4 osoby

60g nasion rzepaku
60g kaszy jaglanej
250ml mleka
laska wanilii
kawałek kory cynamonu
skórka otarta z niewoskowanej pomarańczy
50ml śmietanki kremówki
50g masła

kruszonka
40g płatków migdałowych
30g orzechów laskowych
30g mąki gryczanej
30g brązowego cukru
1/2 łyżeczki cynamonu
skórka otarta z niewoskowanej pomarańczy
skórka otarta z niewoskowanej cytryny
25g masła

Wszystkie składniki kruszonki zmiksuj przez kilka sekund w mikserze. Przełóż całość na sporą blaszkę wyłożoną pergaminem i piecz ok 15 minut w temperaturze 180°C. Odstaw do wystudzenia.

Mleko zagotuj z wanilią, cynamonem i skórką pomarańczy, a następnie odstaw pod przykryciem na 30 minut.  Nasiona rzepaki oraz kasze jaglaną upraż na sucho na rozgrzanej patelni, aż zaczną pachnieć orzechowo (ok 2-3 minut).  Dodaj mleko z przyprawami i gotuj do miękkości - ok 15 minut, cały czas mieszając. Pod koniec wmieszaj śmietankę i masło, by całość stała się gładka i kremowa. Podawaj kutię z kruszonką orzechową i obserwuj biesiadników - już po pierwszym kęsie będą w niebie. Promis!

przepis Marka Flisińskiego z restauracji Water & Wine z moimi niewielkimi ułatwieniami


Cudownych Świąt!

7 komentarzy:

  1. Świąteczne buziaki i uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Radosnego przeżywania Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym być gościem na Wigilii, gdzie podaje się tę kutię... Póki co zapisuję przepis adnotacją: "Wypróbuj koniecznie" i zabieram się do gotowania Twojego barszczu na gwoździu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry. Mam duży problem z kupnem rzepaku. Czy może Pani polecić miejsce gdzie można dokonać tego zakupu? Ewentualnie czy można zastąpić go makiem, bądź czymś innym?
    Z góry dziękuję za odpowiedź.
    Pozdrawiam, Gosia P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzepak niestety nie jest łatwo dostępny, najlepiej znaleźć (np. na targu) olej rzepakowy nierafinowany z niewielkiej olejarni w okolicy, z etykiety spisać kontakt do nich i zapytać o możliwość kupna wysyłkowego. J kupowałam bezpośrednio z olejarni.
      Mak ma zupełnie innym smak, ale oczywiście można próbować.

      Usuń
  5. Witam, jak wcześnie przed wigilią mogę to przygotować? Jeden dzień wczesniej? Kruszonkę trzymać w szczelnym pojemniku zakładam. Na wigilię jadę i wolę wieźć ze sobą to mam w planach, niż robic coś u kogoś... pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zrób kruszonkę wczesniej i tak, pojemnik. zrób kutię i wystudź, zabierz gdzie potrzebujesz, podgrzej i wówczas dopiero dodaj śmietankę i masło. Cudnych Świąt :)

      Usuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)