Wkręciłam się w przygotowywanie małych, fajnych przekąsek do wina w stylu hiszpańskim - tapas. A na dodatek bawią mnie mariaże polskich składników z hiszpańskimi. Jeśli macie gdzieś w zanadrzu butelkę dobrego hiszpańskiego wina na wieczór, podajcie do niego coś wyjątkowego. Coś bardzo bardzo wyjątkowego, doskonałego na zimno, jak i na gorąco, cudownie, piekielnie pikantnego. Na przykład hiszpańskie pierożki smażone zwane empanadillas z pikantną hiszpańską morcilla i fasolą wrzawską.
Ależ mam okrutne pragnienie, żeby wybrać się na Carmen Bizeta! Chadzacie do opery? Ostatnio pewien znajomy stwierdził, że nie zna ludzi, którzy chodzą do opery i zdziwił się, że byłam w ciągu ostatniego roku na 3 operach! Bilet do opery kosztuje ok 80-100zł, a przeżycie niezamowite. Posłuchajcie wersji symfonicznej "Habanera" w wykonaniu czeskiej orkiestry symfonicznej, czysta rozkosz!
Czasami, gdy mąż wyjeżdża na kilka dni, urządzam sobie wieczór operowy. Włączam na full Turandota, Mandame Butterfly albo Toscę Pucciniego i wieczór jest mój. Zamykam oczy, piję czerwone wino, czasem pogryzam coś do wina i odlatuję. Muzyka operowa to dla mnie szczyt emocji zamkniętych w głosie i muzyce. Żałuję, że nie dorobiłam się żadnego wydania ulubionych oper na dvd, ale… wyjście do opery traktuję jak święto, zaś arie słuchane w domu jak lekarstwo na najbardziej męczący dzień albo zastrzyk sekretnej energii, który przeżywam sama ze sobą, mój mauż nie przepada za operą niestety. Ale już się cieszę, bo na styczeń mam kolejne bilety do warszawskiej Opery Narodowej. Och, co za radość!
Morcilla to moje nowe odkrycie kuchni hiszpańskiej. M.o.r.c.i.l.l.a … brzmi pięknie, prawda? To piękne słowo oznacza hiszpańską "kaszankę", która jednak zamiast kaszy zawiera ryż, a oprócz tego chudą wieprzowinę iberico, tłuszcz wieprzowy, ziemniaki, cebulę, krew wieprzową, sól morską, pieprz i czosnek. Jej wersję pikantną po prostu uwielbiam! Co najciekawsze morcilla jest naprawdę niedroga Ok 19zł/kg. Podana na półmisku z hiszpańskimi serami i wędlinami będzie ich fantastycznym uzupełnieniem. Zachwycona smakiem i aromatem morcilla, pobawiłam się ostatnio w kuchni wymyślając nieco bardziej ambitne wersje jej podania - empanadillas i fabada prawie asturiana.
Empanadillas to małe, drobne pierożki z zaparzanego ciasta z samej wody, wina, mąki i tłuszczu, które są smażone na oliwie z oliwek. Gdy jadłam je pierwszy raz, nie miałam pojęcia, że są smażone a nie pieczone. Wydobyłam przepis na ciasto od znajomej Hiszpanki, ale oczywiście uparłam się, że moje empanadillas będą "chudsze" zatem pieczone. Ojjj szybko wróciłam do oryginalnej wersji. Nieeee no, nie były złe, nawet smaczne, ale jakoś długo się piekły, i nie były takie piękne, i ciasto nie było takie cudownie chrupiące. A zatem empanadillas smażone rulezz !
Od kilku lat (w zasadzie od kiedy pewna miła osóbka sprezentowała mi tę piękną foremkę do wycinania, którą widać na zdjęciu) robię różne wersje empanadillas. Dla dzieci do szkoły lżejsze i mniej pikantne wersje. A bardziej pikantne jako przekąskę - tapas - do wina. Empanadillas z morcilla, fasolą wrzawską i owczo-kozim serem Luyan są nieskończenie wspaniałe i tak cudownie, cudownie pikantne, że tego wina chce się więcej i więcej! Zróbcie je koniecznie, a najlepiej kombinujcie z różnymi farszami.
Empanadillas z morcilla i fasolą wrzawską
proporcje na ok 20 -24 szt
50g wody + 50g białego wytrawnego wina
50g masła + 50g smalcu (lub 100g masła)
szczypta soli morskiej
230g mąki
Zagotuj wodę z winem, dodaj tłuszcz, szczyptę soli i zamieszaj aż tłuszcz się rozpuści, ale nie dopuść do zagotowania. Zdejmij garnek z płomienia i do gorącego tłuszczu z winem wsyp mąkę i mieszaj energicznie drewnianą łyżką, aż powstanie gładkie, spójne ciasto. Odstaw ciasto do przestudzenia, a następnie schowaj do lodówki na 2 godziny.
2 łyżki oliwy z oliwek
2 ząbki czosnku
2 szalotki
200g morcilla*
200g ugotowanej fasoli wrzawskiej ChNP lub innej fasoli i cienkiej skórce
2 łyżki pasty pomidorowej
50 ml białego wytrawnego wina
100g twardego sera owczo-krowiego - u mnie hiszpański Luyan
Na oliwie z oliwek zeszklij posiekany drobno czosnek i szalotki. Dodaj pokrojoną drobno morcilla i chwilę razem przesmażaj. Wmieszaj niezbyt dokładnie rozgniecioną widelcem fasolę wrzawską, pastę pomidorową i wino. Zmniejsz płomień i podsmażaj całość na wolnym ogniu, aż masa zgęstnieje. Odstaw farsz do przestudzenia. Do chłodnego farszu dodaj starty na grubej tarce ser i wymieszaj.
Rozwałkuj ciasto na grubość ok 3-4 mm i wycinaj szklanką lub specjalną foremką krążki o średnicy ok 8-9 cm. Delikatnie rozciągnij je w palcach i napełniaj farszem. Sklej dokładnie brzegi pierożków i odkładaj na blat. Smaż pierożki w rondlu na rozgrzanej ok 1 minutę z każdej strony. Pilnuj, by oliwa nie była zbyt gorąca, gdyż ciasto szybko się rumieni. Odsączaj empanadillas na ręcznikach papierowych. Podawaj do wina na gorąco lub na zimno. W każdej wersji są zachwycające!
* morcillę można zastąpić hiszpańskim chorizo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)