Pamiętacie gofry na Monciaku? Albo we Władku? duże, chrupiące, z ogromną chmurą bitej śmietany i rubinową lawą - wiśniową frużeliną. Tyle, że gofry z "gotowca", śmietana ze sprayu, a frużelina wspomagana czym się da i zbyt słodka. A przecie można inaczej, a na dodatek zaczynać dzień od słodkiego śniadania: ukochane gofry lekkie jak piórko, do nich samodzielnie ubita śmietana ze szczyptą cukru pudru i najlepsza na świecie domowa, niskosłodzona frużelina wiśniowa. Koniecznie zróbcie zapasy frużeliny na zimę, póki sezon na wiśnie!
W naszym domu takie słodkie śniadania - gofrowe, naleśnikowe, pancake-owe, french-tostowe dzieją się zazwyczaj w niedziele, ale latem także w soboty. Sobota to cudny dzień, warto zacząć go pysznym śniadaniem i dobrym dźwiękiem. Posłuchajcie "Saturdays"Holly Brook, słucha się dobrze każdego poranka…
Wprawdzie można "szybką frużelinę" z mrożonych wiśni, cukru i mąki ziemniaczanej zrobić także w środku zimy, ale bardzo Was namawiam na tworzenie domowych przetworów z owoców, gdy są w szczycie lata. Czyż może być fajniejszy upominek dla gospodarza, gdy idziesz na proszone śniadanie, niż słoik domowego dżemu, frużeliny, czy konfitury? A gdy zimą wyciągasz słoiczek ze spiżarni, przekręcasz nakrętkę i słyszysz "pyk" (albo "pssst", jeśli to słoik Weck z gumką), by po chwili rozkoszować się aromatem i smakiem lata? Róbcie przetwory, bo domowe przetwory są najlepsze ! Na zachętę dodam, że sytuacja spotkań z przetworującymi znajomymi pod hasłem "machniom" to świetna gra towarzyska i dobry sposób na wprowadzanie nowych smaków w słoikach, które przygotowali inni. Bo ja dla przykładu moi drodzy od 15 lat nie kupiłam ŻADNEGO przetworu w sklepie, srsly :)
Domowa frużelina wiśniowa będzie tylko tak słodka jak lubisz, możesz zatem ją dosładzać partiami i proszę, nie wygłupiaj się, zrób od razu z 3 kg owoców. Pracy przy frużelinie tylko tyle, ile zajmuje drylowanie owoców, reszta idzie błyskiem. Frużelina na całe, nierozgotowane owoce, żel w którym są zatopione jest śliski, kwaskowo-słodki. Mogę jeszcze podpowiedzieć, by etap przelewania do słoików robić, gdy człowiek jednak najedzony jest, bo skończy się jak u mnie - wyjadaniem jej na ciepło prosto ze słoika, bez niczego. Frużelinujcie wiśnie, boskie są!
Poszukując pektyny do dżemów, wybierajcie jabłkowo-cytrusowe, które zachowują kolor owoców i najlepiej pektyny nie amidowane (amidowane powstają w wyniku reakcji pektyny z amoniakiem). W Polsce największym producentem pektyn jest Pektowin, a ich produkty można często kupić w mniejszych opakowaniach na Allegro.
Niskosłodzona frużelina wiśniowa (do słoików)
1kg wiśni (u mnie w tym roku nadzwyczajnie pyszna wiśnia nadwiślanka ChNP)
250-350g cukru (w zależności od słodkości owoców)
10g naturalnej pektyny owocowej jabłkowo-cytrusowej nie amidowanej
Wydryluj wiśnie i odstaw w sicie nad garnkiem, by nieco odciekły. Zagotuj odsączony sok z cukrem, dodaj pektynę i owoce i wymieszaj razem. Zagotuj całość i gotuj ok 3-4 minut, a następnie na gorąco przekładaj do wypieczonych wcześniej w piekarniku słoików. Szczelnie zakręcaj i pasteryzuj* 20 minut w piekarniku nagrzanym do 120°C.
* Ze względu na niską zawartość cukru, wolę słoiki zapasteryzować, by mieć pewność co do trwałości
Niskosłodzona frużelina z wiśni (do spożycia od razu)
1kg mrożonych (lub świeżych) wiśni
250-350g cukru (w zależności od słodkości owoców)
1-2 łyżeczki soku wyciśniętego z cytryny
2-4 czubate łyżeczki mąki ziemniaczanej
Wiśnie rozmroź na sicie ustawionym nad garnkiem. Odlej część soku, który wycieknie i wymieszaj z mąką ziemniaczaną. Zagotuj pozostały sok wiśniowy z cytrynowym, wiśniami i cukrem. Do gotujących się na maleńkim ogniu wiśni wlej mąkę rozmieszaną z cześcią soku (mąkę najlepiej dodawać partiami, sprawdzając gęstość frużeliny). Wymieszaj i zagotuj. Od razu wyłącz palnik i odstaw do lekkiego przestudzenia. Podawaj od razu, na świeżo. Tak przygotowana frużelina, przechowywana w lodówce ma ok 7 dni trwałości.
Witam chciałam zapytać ile wychodzi mniej więcej słoiczków z tej porcji owoców bo nie wiem czy mam robić z podwójnej porcji od razu?:)))Gratuluję świetnego bloga i muzyki,uwielbiam pasjami!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa :) zapraszam częściej
UsuńZ tych proporcji wychodzi ok 4-5 słoiczków. Ja robię z porcji 3kg jednorazowo - wówczas ok 14 słoiczków różnej wielkości (zbieracz jestem). Ale w tym roku zrobiłam frużelinę z 9kg owoców już PYSZNA jest!
To ja chyba też od razu z 3 kilo albo może więcej bo dzieciaki uwielbiają ...a tort zimą z takimi wisienkami i ciemnym biszkoptem niebo w gębie! A tak a propo chciałam jeszcze zapytać o tą grupę solidarnych zakupów czy jakiś inny kontakt do nich to mogę prosić ?
UsuńA konkurs na facebooku jeszcze trwa? Nie moge znalezc :(
OdpowiedzUsuńtrwa póki wiśnie są :) o tu można poszukać miejsca do wklejania zdjęć: https://www.facebook.com/ChilliBitepl/posts/808564285849962?notif_t=notify_me
UsuńFrużelina w smaku pycha ale cos dziwnego sie stało... napełniłam słoiki i zapasteryzowałam, w garnku została resztka, którą wlałam do szklanki, ta frużelina w szklance fajnie zgęstniała, ta pasteryzowana niestety ciągle płynna. Użyłam pektyny nieamidowanej jabłkowo-cytrusowej. Masz może jakiś pomysł dlaczego ta pasteryzowana nie chce gęstnieć?
OdpowiedzUsuńJedna partia też tak mi wyszła, ale to dlatego, że ciut za długo pasteryzowałam. Jeśli słoiczki są małe, też lepiej skrócić czas pasteryzacji. W smaku nic nie straciła jednak :) a włożona do lodówki przed podaniem była super!
UsuńTo ciekawe, byłam pewna, że pasteryzacja raczej zagęści jeszcze, widać z niczym nie można przesadzać. Tak czy inaczej jest naprawdę cudowna i nie trzeba nic oprócz łyżeczki ;)
UsuńP.Kasiu chyba cos poszło nie tak po zamieszaniu z sokiem owoców i pektyny zaczęły gestniec zagotowałam i zarobiło sie rzadkie jak sok.Pierwszy raz robię z pektyny i nie wiem czy to zgęstnieje w sloikach czy cos zrobiłam nie tak bo napewno nie ma to konsystencji żelu.co z tym dalej zrobic zostawić i wtedy najwyżej zagestniac przed podaniem czy wyjąc ze słoików dać jeszcze troche pektyny?? Pomocy proszę o radę!!
OdpowiedzUsuńPowinno zgęstnieć - proszę zrobić próbę gęstości na zamrożonym talerzyku - po kilku chwilach frużelina stygnie i od razu widać jaką ma konsystencję. Nie mam takich doświadczeń, żeby dodawać jej więcej, ale może wiśnie miały niewiele pektyny? Można spróbować ciut więcej dodać, ewentualnie jeszcze z mąką ziemniaczaną. Mam nadzieję, że się uda...
UsuńStały sloiczkw cała noc ale zawartość nadal rzadka ? Co robić? Zostawić je tak i ewentualnie przed podaniem zagęścić je ta mąka ziemniaczana?
Usuńmożna dodać więcej pektyny lub mąki lub mąka przed podaniem, tak jak Pani sugeruje. To chyba jednak kwestia wiśni…
UsuńMi się coś wydaje że to kwestia przegotowania. Gdzieś słyszałam że jak się przegotuje żelatynę to traci właściwości żelujące. Więc może i z tym tak jest. To tylko sugestia, nie sprawdzałam, trzeba zweryfikować na forach. Pozdrawiam
Usuńtylko my tu debatujemy o pektynie, nie o żelatynie :)
UsuńJa już nie wyobrażam sobie domowych gofrów bez domowej frużeliny - wiśniowej lub czereśniowej. Po prosu 'must have' :)
OdpowiedzUsuńPrawda Komarko… :))
UsuńP.S. Całe wieki Cię nie widziałam … Całus ;)
Ja w sprawie pektyny. Znalazłam taką http://www.robimywedliny.pl/pl/p/Pektyna-do-dzemow-30g/394. Nie wiem tylko, czy jest amidowana. Napisałam do sprzedawcy, ale nie otrzymałam jeszcze odpowiedzi. Możesz polecić mi dobrą i naturalną pektynę. Narobiłaś mi takiego apetytu na frużelinę, że teraz MUSZĘ ja zrobić. Pozdrawiam i dziękuję za wspaniałego bloga.
OdpowiedzUsuńta powinna być ok :) Powodzenia!
Usuńwitam chciałam zrobić frużeline do słoików na zime ale nie mam pektyny czy mogę ją czymś zastąpić aby była dobra i przetrwała zimę ?!
OdpowiedzUsuńz góry dziękuję za odp
Pozdrawiam Serdecznie
Witam
OdpowiedzUsuńA czy można użyć agaru zamiast pektyny lub jak pisze gosiam28 czym można pektynę zastapić?
Pozdrawiam
można wykorzstac żel-fix, który jest na paktynie, choć ma trochę innych dodatków chyba też. Z agarem nie mam wielu doświadczeń niestety :(
UsuńDziękuję za odpowiedź i dziękuję za fantastyczne przepisy :), życzę dalszych inspiracji :)
UsuńPozdrawiam
Niestety zamiast frużeliny wyszedł mi syrop wiśniowy :( Proporcje i wszystkie inne zalecenia zrobiłam zgodnie z przepisem. Szkoda ale soczek wiśniowy też się nie zmarnuje bo jest bardzo smaczny :)
OdpowiedzUsuńNie do końca rozumiem, jak mógł powstać "syrop" skoro było mnóstwo owoców? No chyba, że były bardzo długo gotowane, a i wówczas to bardziej dżem, czy konfitura. Czy do zagotowanego soku z cukrem dodała Pani odsączone i wydrylowane wcześniej wiśnie?
UsuńZawsze robię tą frużelinę na jesienno - zimowe zapasy. Uwielbiam ją do naleśników, placków i gofrów. Super!
OdpowiedzUsuńWitam czy fruzeline wisniowa można mrozic?
OdpowiedzUsuńżelowane produkty słabo sie mrożą, wystarczy zapasteryzować i dłużej będzie trwała niż mrożenie :)
UsuńMożna pasteryzować w garnku z gorącą wodą czy rozrzedzić się frużelina? Jeśli można to ile czasu od zagotowania?
OdpowiedzUsuńmożna próbować :)
Usuńok 15 min od zagotowania wody circa