Rewelacyjne białe szparagi z suszoną dziczyzną i sosem holenderskim

Kupuję pęczek białych i pęczek zielonych szparagów. Jak wiecie, każde z nich gotuję w inaczej doprawionej wodzie (szczegóły tu). Siadamy do rodzinnego weekendowego posiłku. Te zielone dzieci zjadają z jajkiem w koszulce i grzanką, a cudowne, chrupiące, obłędnie delikatne białe szparagi podaję z suszoną dziczyzną i wyśmienitym sosem holenderskimIdealne na leciutki lunch lub wypasione śniadanie.


Przed chwilą zjadłam porcję wyśmienitych białych szparagów z dziczyzną i sosem holenderskim. To taka "poprawka" po śniadaniu weekendowym ze szparagami w roli głównej. Och, mówię Wam MAGIC, pure MAGIC! A teraz piszę tego posta i słucham carodziejskiego "Magic" z najnowszej płyty Coldplay. Posłuchajcie…




Proszę, nie znudźcie się tymi moimi zachwytami nad białymi szparagami i holenderem. Przez wiele, wiele lat można mnie były z domu wygnać szparagami, jakiś czas temu powoli zaczęłam się przekonywać do zielonych, które są ponoć "łatwiejsze" w uczeniu się ich, ale też przez szparagowych smakoszy uważane za bardziej banalne. Do białych musiałam dojrzeć. W białych musiałam się zakochać, musiałam poznać wszystkie szparagowe tricki mistrza kuchni, musiałam złapać bakcyla kręcenia sosu holenderskiego, by w końcu wyznać białym szparagom miłość. Jeśli ta droga jeszcze przed Wami, namawiam, póki sezon trwa - zakochajcie się w szparagach!




Lubicie "pierwsze razy" ? Pierwsza randka, pierwszy pocałunek, pierwszy lot samolotem, pierwsze wakacje nad gorącym morzem. Z pewnością jednak nie pamiętacie wielu kulinarnych debiutów na podniebieniu. W końcu to mama dała Wam do ust pierwszą truskawkę, malinę, pierwsze lody czekoladowe, gdy jeszcze byliście bardzo mali. Nim rozwinęła się pamięć, ugryźliście pierwsze jabłko i słodką brzoskwinię. Rzadko kto ma okazję pamiętać pierwsze w życiu wgryzienie się w soczystego arbuza, czy chrupkość pierwszej wiosennej rzodkiewki. A jednak co najmniej kilka cudownych rozkoszy kulinarnych możecie odkryć już w dorosłym życiu - podróżując po świecie, próbując lokalnej kuchni, niespotykanych u nas owoców, ryb, czy skarbów morza. Inne smaki można odkryć "ponownie" i taka jest moja historia odkrywania białych szparagów. Nie było miłości od pierwszego powąchania, ugryzienia, czy dotknięcia. Moja miłość musiała dojrzeć, ale och… jakże cieszy świadome zapamiętanie tego momentu, gdy się w nich zakochałam!



Jędrne i chrupkie smukłe białe łodyżki, delikatne i giętkie wstążki z zielonych szparagów, zamiast klasycznej szynki parmeńskiej, na talerzu wyśmienita słona dziczyzna suszona w cieniutkich jak wiórki plasterkach i obłędny sos holenderski oprószony kruszonym czerwonym pieprzem. To moje majowe i czerwcowe śniadanie idealne. Kiedy takie zrobicie?

Białe szparagi z suszoną dziczyzną i sosem holenderskim

pęczek białych szparagów
pęczek zielonych szparagów*
cukier, sok z cytryny do gotowania szparagów
suszona dziczyzna dojrzewająca w cieniutkich plasterkach 
      lub szynka parmeńska, jeśli nie masz gdzie kupić dziczyzny
różowy pieprz

Szparagi umyj i oczyść wg wskazówek z tego posta. Zielone szparagi pokrój obieraczką do warzyw na cieniutkie wstążki. Każde z nich ugotuj osobno, gdyż inaczej doprawia się do nich wodę - zielone wstążki gotujemy w nieosolonej wodzie* tylko 2 minuty, białe w mocno słodkiej i mocno kwaśnej wodzie ok 8 minut (w zależności od ich grubości. Więcej szczegółów o przygotowaniu i gotowaniu szparagów znajdziesz w szparagowym ABC.
Na talerzach ułóż plasterki suszonej dziczyzny oraz porcje odcedzonych szparagów białych i wstążek z zielonych szparagów. Białe szparagi polej sosem holenderskim, oprósz różowym pieprzem i od razu podawaj. Można mlaskać, można mruczeć, można się zakochać na zabój!

* to kolejny przepis, w którym możesz pominąć sól! jeśli szparagi podasz z suszoną dziczyzną lub szynką parmeńską, solenie wody do gotowania zielonych szparagów już nie jest niezbędne - mniej soli = więcej zdrowia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...