Muszę, bo się uduszę ;) No i liczę na to, że zapiszecie sobie ten przepis na weekend, nawet jeśli czytacie do na początku tygodnia. Koniecznie zróbcie na sobotni lub niedzielny obiad rewelacyjnego królika duszonego w musztardzie. Mięso jest niezwykle delikatne, soczyste, a sos, sos jest tak cudowny, że … można go podawać jako deser :)
Dziś jestem w swingującym nastroju… oj tak. Wprawdzie Jane Mohneit twierdzi, że w "I Won't Dance" nie zatańczy z Michaelem Buble, ale kto by jej tam słuchał! Nogi same się wyrywają, a biodra już wchodzą w taneczny kołyszący ruch. Posłuchajcie…
Pierwszy raz jadłam królika jeszcze w dzieciństwie, wieeeki temu. Znajomy moich rodziców miał niewielką hodowlę i czasem na większe "okazje" jadaliśmy królicze mięso, chociaż nie wszyscy w domu. Moja mama wprawdzie potrafiła cudownie przyrządzać królika, jednak nigdy nie jadała. Potem było kilka lat przerwy, gdy nie miałam dostępu do mięsa ze sprawdzonego źródła. W końcu, gdy przez 7 lat mieliśmy naszą "zaczarowaną dolinę" (własne gospodarstwo agro pod Kazimierzem Dolnym), ojciec prowadził kilka klatek z królikami. Dzieci uwielbiały je karmić i wypuszczać na trawę jako nasze ekologiczne "kosiarki". Znów to niezwykłe delikatne mięso zaczęło pojawiać się na naszym stole.
W zasadzie miałam poczekać z tym postem do końca tygodnia, żeby zainspirować Was do weekendowego obiadu, ale nie zdzierżę. Znów udało mi się kupić królika z dobrej hodowli, a na dodatek dodałam do niego "zaczarowany składnik" i w sobotę mieliśmy fantastyczny obiad. Mam dwa ukochane przepisy na królika. Jeden to królik z wiśniami duszony w piwie kriek, a drugi to właśnie ten dzisiejszy królik duszony w musztardzie. Zapewniam, będziecie mruczeć z rozkoszy! Tym bardziej, że użyłam do niego "sekretnego składnika" ;)
W zasadzie miałam poczekać z tym postem do końca tygodnia, żeby zainspirować Was do weekendowego obiadu, ale nie zdzierżę. Znów udało mi się kupić królika z dobrej hodowli, a na dodatek dodałam do niego "zaczarowany składnik" i w sobotę mieliśmy fantastyczny obiad. Mam dwa ukochane przepisy na królika. Jeden to królik z wiśniami duszony w piwie kriek, a drugi to właśnie ten dzisiejszy królik duszony w musztardzie. Zapewniam, będziecie mruczeć z rozkoszy! Tym bardziej, że użyłam do niego "sekretnego składnika" ;)
Koncentrat jabłkowy firmy BIAŁUTY odkryłam kilka miesięcy temu, pierwsza butelka została mi podarowana, ale zaraz potem ten niepozorny "zaczarowany składnik" doskonałych potraw odkryłam w pobliskim MarcPolu. Gęsty, aromatyczny, jak płynny bursztyn. Co ma w składzie? Jabłka. KROPKA. Serio! To jest czysty, skoncentrowany sok jabłkowy, bez barwników, cukru, konserwantów. Jest mocno, diabelnie mocno skoncentrowany, a potem tylko pasteryzowany. Można oczywiście rozcieńczać go wodą i pić na zimno, na gorąco, czy z sową gazowaną, ale ja dodaję go do mięs, gulaszy, sosów. To od kilku miesięcy mój "sekretny składnik". Poszukajcie w sklepach, warto.
Długo duszony królik z musztardą, ciemnym piwem i syropem z jabłek jest tak pyszny, że najlepiej od razu zaplanujcie obiad na 2 dni. A może podacie królika na Wielkanoc? W takim razie koniecznie wypróbujcie ten przepis wcześniej. Królika podaję z sałatką z chrupiących zimowych warzyw i gotowaną na sypko kaszą gryczaną, która doskonale wchłania wyśmienity sos musztardowo-piwny. Cudo!
Królik duszony w piwie i musztardzie
1 królik z ekologicznej hodowli podzielony na części (lub kilka udźców)
sól i pieprz do smaku
olej
10 szalotek
5 ząbków czosnku
kilka gałązek świeżego tymianku
2 łyżki masła
300ml ciemnego piwa słodowego
2 łyżki musztardy ziarnistej
2 łyżki mieszanki suszonych warzyw - domowej vegety
2 łyżki mąki gryczanej
ziarna pieprzu, liść laurowy
2-3 łyżki koncentratu jabłkowego (u mnie Białuty, opis wyżej)
sól i pieprz do smaku
olej
10 szalotek
5 ząbków czosnku
kilka gałązek świeżego tymianku
2 łyżki masła
300ml ciemnego piwa słodowego
2 łyżki musztardy ziarnistej
2 łyżki mieszanki suszonych warzyw - domowej vegety
2 łyżki mąki gryczanej
ziarna pieprzu, liść laurowy
2-3 łyżki koncentratu jabłkowego (u mnie Białuty, opis wyżej)
Mięso królika oprósz solą i świeżo mielonym pieprzem z każdej strony i odstaw na 30 minut. Zeszklij na kilku łyżkach oleju cebulki szalotki i całe ząbki czosnku (jeśli są duże, przekrój je na pół), a następnie przełóż do osobnego garnka i dodaj całe gałązki tymianku.
Na tym samym oleju (niewielka ilość) zrumień mięso, smażąc je małymi partiami. Przełóż wszystkie kawałki do garnka. Posyp mięso w garnku suszonymi warzywami i mąką gryczaną. Połowę piwa wymieszaj z musztardą i wlej do garnka. Dodaj kilka ziaren pieprzu, liść laurowy. Jeśli mięso nie jest przykryte, dolej szklankę wody. Przykryj garnek i duś na niewielkim ogniu ok 60-70 minut, potem dodaj koncentrat jabłkowy, masło, pozostałe piwo i gotuj już bez przykrycia ok 20-30 minut, wciąż na malutkim ogniu. Mięso powinno samo odchodzić od kości, a sos lekko się zredukować i zagęścić.
Podawaj z ulubioną sałatką i gotowaną na sypko kaszą gryczaną (tu podpowiedź jak idealnie ugotować kaszę gryczaną).
---------
ahaaa, coby nikt nic nie podejrzewał. To nie jest wpis sponsorowany i firma Białuty nic o nim nie wie :)
Na tym samym oleju (niewielka ilość) zrumień mięso, smażąc je małymi partiami. Przełóż wszystkie kawałki do garnka. Posyp mięso w garnku suszonymi warzywami i mąką gryczaną. Połowę piwa wymieszaj z musztardą i wlej do garnka. Dodaj kilka ziaren pieprzu, liść laurowy. Jeśli mięso nie jest przykryte, dolej szklankę wody. Przykryj garnek i duś na niewielkim ogniu ok 60-70 minut, potem dodaj koncentrat jabłkowy, masło, pozostałe piwo i gotuj już bez przykrycia ok 20-30 minut, wciąż na malutkim ogniu. Mięso powinno samo odchodzić od kości, a sos lekko się zredukować i zagęścić.
Podawaj z ulubioną sałatką i gotowaną na sypko kaszą gryczaną (tu podpowiedź jak idealnie ugotować kaszę gryczaną).
---------
ahaaa, coby nikt nic nie podejrzewał. To nie jest wpis sponsorowany i firma Białuty nic o nim nie wie :)
Ojej jak mozna zjeść króliczka, mój kuzyn nawet założył hodowle, ale mu ostatecznie żal był toto uśmiercić na mieso i teraz je hoduje dla przyjemności ;)
OdpowiedzUsuńojejku a jak można zjeść kurczaczka???????????? albo cielaczka???????????? albo jagniątko?????? Ludzie moze trzeba zostać wegetarianką???
UsuńMam pytanie: czy dobrym pomysłem będzie dodanie zamiast koncentratu jabłkowego - uprazonych w rondlu jabłek? Czy ciemne piwo to może byc np. Porter? Chciałabym zrobic tego królika na niedzielny obiad - czy smak nie jest zbyt "wytrawny" dla dzieci? I jeszcze jedno :) czy nie ma tu miejsca na śmietanę? Osobiście ubóstwiam sosy z jej dodatkiem :) (tak wiem, że kalorie.. ale mmm..)
OdpowiedzUsuńlepiej będzie dodać zredukowany sok jabłkowy, ale ten koncentrat, o którym pisze jest do kupienia np. w sieci MarcPol. "wytrawność" za;ezy od ilości użytej musztardy. Proszę na początek dać mniej, ze względu na dzieci. Śmietanę (gęstą 22%) można dodać na końcu. Będzie świetnie pasowała:)
UsuńZrobiłam! Nie znalazłam koncentratu jabłkowego - dodałam pokrojone w dużą kostkę jabłka (po uduszeniu miały obłędny smak!). Mięso pyszne, miękkie, aromatyczne.. sos mmm.. Można spokojnie wybrac to danie na "popisowy osbiad" albo ciepłą kolację na imprezie :). Dziękuję!
Usuńsuper! bardzo się cieszę :)) może to pomysł na obiad wielkanocny? To jeszcze polecam królika z wiśniami: http://www.chillibite.pl/2010/09/niezwykle-delikatny-krolik-wisniowy-w.html
Usuńjest obłędny. własnie jestem po degustacji. rodzina zachwycona. wielkie dzieki za przepis.
OdpowiedzUsuńcieszę się ogromnie ! I dziękuję, za taką na gorąco relację ;)
UsuńDobrego popołudnia :*)
Witam!
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o informację, czy króliczka można przygotować dzień wcześniej? tak aby podać go na świąteczny obiad, jeśli tak w jaki sposób podgrzać danie aby nie zredukować za bardzo sosu.
pozdrawiam serdecznie :)
Przygotowując od podstaw królika, proszę nie odparowywać sosu zbyt mocno i skrócić czas duszenia o kwadrans mniej więcej, a następnego dnia po prostu na maleńkim ogniu zagrzać całość pod przykryciem ok 20-30 minut, ew odparować wówczas sos i będzie wszystko świetnie :)
UsuńDziękuję bardzo za odpowiedź :) pozdrawiam serdecznie!
Usuńwitam!
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o informację, czy można króliczka przygotować dzień wcześniej, tak aby podać go na świąteczny obiad? Jeśli tak, w jaki sposób podgrzać danie aby nie zredukować za bardzo sosu.
pozdrawiam serdecznie :)
Hej, a jakie inne mieso zamiast królika mozna tu uzyc? Udka z kurczaka, indyka? Ten sos jest wyśmienity, ale niestety bede gotowac dla kogos, kto nie zje krolika :(
OdpowiedzUsuńUdziec z indyka będzie w sam raz :)
UsuńWyszedł bardzo smaczny, dziękuję za przepis! :-)
OdpowiedzUsuńPoleciłam przepis dalej, rodzina zachwycona :-) Nie mogę się doczekać, aż wypróbujemy przepis wiśniowy!
OdpowiedzUsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńprzymierzam się, by skorzystać z tego przepisu w najbliższe Święta.
Co Pani sądzi o wykorzystaniu samych polędwiczek króliczych?