Nie wiem skąd we mnie tyle energii do robienia koktajli, chyba wiosnę już czuć tak na serio. Niebawem będzie kilka propozycji na koktajle warzywne, dziś wyśmienity i wspaniały dla organizmu oczyszczający koktajl ananasowy z siemieniem lnianym. Pycha!
Co my tak wiem o sobie i tym z czego jesteśmy złożeni? Dumając o kolejnym wiosennym odrodzeniu, oczyszczeniu i odbudowywaniu, słucham Moonface (projekt Spenecera Kruga) i "Love The House You're In"…
Tle ile damy swojemu ciału, swojej duszy, swojemu umysłowi, tyle ile weń zainwestujemy tyle weźmiemy za lat kilka. Dbanie o siebie, regeneracja i uważność w traktowaniu "domu w którym mieszkamy" to lepsza inwestycja niż ZUS, KRUS i OFE razem wzięte :)
Świeży ANANAS - ma właściwości odchudzające, przeciwzapalne i przeciw-obrzękowe. Zespół enzymów, zwanych bromeliną, zawartych w tym owocu wspomaga proces trawienia, ma właściwości oczyszczające (usuwanie nadmiaru płynów z organizmu), zapobiega wzdęciom i zaparciom. Ananas zawiera potas, magnez, żelazo, cynk, kwas foliowy i furę innych witamin. Zawarty w ananasie błonnik podobnie jak bromelina wspomaga trawienie i pomaga usuwać toksyczne produkty przemiany materii.
AWOKADO - dzięki wysokiej zawartości kwasu oleinowego pomaga obniżyć poziom złego cholesterolu, ma mnóstwo potasu, witamin (w tym cudownej E), kwasu foliowego. Przeciwutleniacze neutralizują wolne rodniki, wielonienasycone kwasy tłuszczowe pomagają kontrolować poziom cukru we krwi, a błonnik wspomaga pracę układu pokarmowego i zapobiega zaparciom.
SIEMIĘ LNIANE - jest świetnym źródłem cynku, kwasu foliowego, magnezu, żelaza, białka. A także zawiera ogromne ilości zdrowego błonnika, minerałów, witamin (w tym B i tak cennej witaminy E) oraz wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Składniki zawarte w ziarnach lnu fantastycznie działają na stan włosów, skóry i paznokci, obniżają ciśnienie krwi i oczywiście wspomagają procesy trawienne będąc jednocześnie osłoną dla jelit. Samo zdrowie!
Koktajl wręcz fantastycznie pobudza jelita i świetnie nadaje się na początek "nowego lżejszego etapu jedzenia". Dzięki zawartemu błonnikowi, który daje uczucie sytości, jest doskonałym posiłkiem - na drugie śniadanie lub podwieczorek.
Oczyszczający koktajl ananasowy z siemieniem lnianym
2 łyżki siemienia lnianego
1 szklanka gorącej wody
1 świeży ananas
1 awokado
sok wyciśnięty z pomarańczy lub grapefruita
Ziemię lniane zmiel w młynku lub blenderze, zalej gorącą wodą i odstaw do przestudzenia. Obierz ananasa, wyciśnij sok z grapefruita lub pomarańczy, obierz awokado. Zmiksuj razem wszystkie składniki i od razu podawaj. Ananas sam w sobie jest bardzo słodki, zatem koktajl nie wymaga dosładzania. Pycha!
poproszę taką szklaneczkę wypełnioną po brzegi! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Pani bloga, nieziemskie przepisy ;) ale w tym opisie, który Pani podaje na początku jest kilka nieścisłości. Żeby nie było, że się czepiam - chcę tylko podnieść świadomość ;)
OdpowiedzUsuńAnanas - "zawiera kwas foliowy i furę witamin"- kwas foliowy to witamina PP. "Zawarty w ananasie błonnik wspomaga trawienie" - błonnik nie sprawia, że jedzenie lepiej lub szybciej się trawi, błonnik (w zależności od frakcji włókna) opóźnia lub przyspiesza pasaż treści pokarmowej przez przewód pokarmowy, co wcale nie oznacza, że jest ona lepiej strawiona. W świeżym ananasie w większości znajdziemy frakcje błonnika rozpuszczalne w wodzie, które dostarczane organizmowi w odpowiednich ilościach zapobiegną zaparciom. Właściwie o błonniku można napisać to samo przy każdym świeżym owocu i warzywie ;)
Awokado - "ma mnóstwo potasu, witamin (w tym cudownej E), kwasu foliowego, a także przeciwutleniaczy (neutralizują wolne rodniki)" - witamina E to też przeciwutleniacz ;)
Siemię lniane - "oraz wiele nienasyconych kwasów tłuszczowych" - rozumiem, że chodzi o wielonienasycone kwasy tłuszczowe zawarte w tych nasionach.
Poza tym koktajl wygląda bajecznie ;)
Dziękuję za cenne uwagi, uwielbiam moich mądrych czytelników :) Coś tam poprawiłam, na więcej nie mam siły. Mam nadzieję, że bardziej klarownie. Next time napiszę "pijcie, zdrowe. kropka" ;)
UsuńP.S. aaa byłoby mi miło, gdyby komentarz był podpisany, jakkolwiek ;)
kwas foliowy to nie witamina PP, witamina PP to niacyna. :)
Usuńzrobilam , juz nie ma sladu :) jutro robie kolejny
OdpowiedzUsuńWłaśnie wypiłam :) pyszny!
OdpowiedzUsuńTwój koktaji dziś u mnie na blogu - pyszny był!
OdpowiedzUsuń