Curry z ciecierzycą i rybą

Ostre, chrupkie, delikatne, gorące, kremowe, łagodne. Curry może mieć wiele odmian, wariacji i składników. Mam w domu już trzech wielbicieli praktycznie każdej wersji curry, jaką ugotuję. Jeśli jeszcze nie widzieliście filmy "Smak curry", koniecznie wybierzcie się do kina, a potem zjedzcie miskę tego super prostego, a wyśmienitego w smaku curry z ciecierzycą i rybą. 

A wieczorem, gdy po seansie w kinie, siądź wygodnie z miską rozgrzewającego curry, posłuchaj jak gra na sitarze Anoushka Shankar, córka Raviego Shankara i przyrodnia siostra Norah Jones. W "The Sun Won't Set" siostry występują razem. Aha, przyjrzyjcie się zdjęciu Anoushki na okładce płyty - prawda, że podobna do dwa lata starszej Norah?

Czas, gdy nie gotowałam curry w domu oddala się z prędkością światła. Moja miłość do mleka kokosowego, galangalu, trawy cytrynowej, mieszanki przypraw, które składają się na pastę curry przybiera na sile. Jeszcze przyjdzie taki czas, gdy pastę curry będą robić sama. Póki co kupuję pudełko żółtej, czerwonej lub zielonej pasty curry w zaprzyjaźnionym sklepie ze wschodnimi smakami i pędzę do domu gotować kolejny garnek aromatycznego curry. 

Mój najstarszy syn kilka miesięcy temu odmówił jedzenia obiadów w szkole. Pewnie go trochę "zepsułam", bo nie zadowala się już byle jakim jedzeniem. Czasem zjada coś w mieście, ale najczęściej prosi, żebym mu przygotowała obiad do zabrania w słoiku lub pudełku. Podgrzewa domowe danie w szkolnej stołówce i z apetytem zjada ukochaną grochówkę, pudełko sałatki cobb, zupę czosnkową lub kukurydzianą z boczkiem. Koledzy zazdroszczą. Cholernie zazdroszczą! Ale ja twarda jestem i nie dam się namówić na przygotowania "jeszcze słoiczka dla kolegi, tego naprawdę fajnego kolegi". Sami możecie zgadnąć reakcję owych kolegów, gdy syn zjada na obiad gorące, aromatyczne curry z jaśminowym ryżem. Tym razem wkładam do niego puszkę ciecierzycy gotowanej na parze, pomidory o tej porze roku już też tylko z puszki, do tego mleko kokosowe i filety dorsza. W trakcie gotowania aromaty składników pobudzają zmysł węchu, uruchamiają ślinianki. W ciągu 20 minut wyśmienita uczta gotowa!

Ostrość curry reguluj ilością pasty, którą dodajesz. Ja lubię je dość ostre, ale pozwalające wciąż oddychać i odróżnić delikatną rybę, chrupiące ziarna cieciorki i kawałki cebuli. Do curry podaję mój ulubiony ryż jaśminowy gotowany na sypko (jak go ugotować przeczytasz na końcu posta z tego linku (klik).

Czerwone curry z cieciorką i rybą

2 łyżki masła klarowanego

1-2 czubate łyżeczki czerwonej pasty curry*

2 spore cebule

4 ząbki czosnku

400g posiekanych pomidorów bez skórki i pestek (lub krojonych z puszki)

200g mleka kokosowego

600g (2 puszki) cieciorki 

500g filetów dorsza bez skóry

świeża kolendra lub natka pietruszki

Na rozgrzanym maśle klarowanym podsmaż przez chwilę pastę curry, dodaj pokrojoną w grubą kostkę cebulę i plasterki czosnku. Gdy warzywa będą miękkie i szkliste, dodaj pomidory, mleko kokosowe i gotuj całość na średnim ogniu ok 5-7 minut minut, aż spora część płynu wyparuje. Dodaj cieciorkę (bez zalewy), wymieszaj i gotuj na wolnym ogniu ok 5 minut. Pod koniec włóż ostrożnie do sosu pokrojoną w spore kawałki rybę i posiekaną kolendrę lub natkę pietruszki. Nie mieszaj już curry, by ryba się nie rozpadła, gotuj ostatnie 5-6 minut. Podawaj z chlebkiem naan lub ugotowanym ryżem jaśminowym (jak ugotować idealny ryż, przeczytasz w tym poście).

* to jest danie, którego nie doprawiamy solą -  pasta curry jest świetnie skomponowana jeśli chodzi o składniki i potrawa nie wymaga dosalania, mimo, iż podajemy ją z ryżem także gotowanym bez soli, mniej soli = więcej zdrowia!