Domowe chipsy bez tłuszczu

Podobno pierwszy przepis na chipsy został opublikowany w jednej z amerykańskich książek kucharskich w latach 30tych XIX wieku. Inna powieść mówi, iż powstały przez przypadek, w wyniku urażonej dumy pewnego kucharza, u którego zbyt grube plasterki ziemniaków zareklamował niezadowolony klient. Ten zaś kolejna partię ziemniaków pokroił na niemal przezroczyste plasterki, które wzbudziły zachwyt klienta. Dziś chipsów w sklepach co niemiara, co powiecie jednak na domowe chipsy bez grama tłuszczu? Taka ich trochę wersja "slow", chociaż do zrobienia w 5 minut.

Jesienią wracamy do rytuału popołudniowego i wieczornego oglądania filmów. Czasami to seanse rodzinne, innym razem kino raczej dla dorosłych. To nie tak, że mamy za daleko do kina. Po prostu nie chce nam się wyłazić z domu, wolimy wyszperać jakiś ciekawy film na dvd, zaprosić znajomych, by w zaciszu domowym, z dobrym winem i fajną przekąską obejrzeć coś ciekawego. Ostatnio znów oglądałam "Searching for Sugar Man" film dokumentalny, który już tu na blogu gorąco polecałam.  Już dla samej ścieżki dźwiękowej warto, a historia niczym najlepszy kryminał. 

Pamiętam czasy, gdy w sklepach w Polsce pojawiły się pierwsze chipsy. Nagle stare dobre krakersy i słone paluszki poszły w odstawkę, a na imprezach i przy wieczornym filmie zaczęły królować chipsy. Szczególnie zakochana byłam w Chio Chips ostra papryka (czy peperoni, już nie pamiętam). Owo zafascynowanie trwało jednak krótko, no może 30 dużych paczek i kilka sporych piw. Bo piwo i chipsy dobrze się komponowały. Moje dzieci czasem mają straszną, ale to okrutną ochotę na chipsy. No to zaproponowałam im wspólne robienie domowych chipsów, które każdy może samodzielnie doprawić wg gustu. 

Domowe chipsy bez tłuszczu 

Do zrobienia domowych chipsów bez smażenia wystarczy dobra mandolina (krajalnica krojąca ziemniaka na cieniutkie plasterki), ulubione przyprawy, stojak do chipsów i mikrofalówka. Chipsy są super chrupkie i smakują jak cieniusieńkie pieczone ziemniaki. Fajny smak, chociaż ciut inny od "klasycznych" smażonych w tłuszczu. 

ok 2 średnie ziemniaki na osobę

sól, ostra i słodka papryka, ew inne ulubione przyprawy

Ziemniaki obierz, umyj o pokrój na cieniusieńkie, niemal przezroczyste plasterki mandoliną, czyli cieniutko krojącą tarką. Dopraw ziemniaki przyprawami i koniecznie posól. Jeśli masz na wyposażeniu mikrofali specjalny stojak, ułóż na nim plasterki ziemniaków, ustaw mikrofalę na moc ok 900W i włącz na ok 4-5 minut. Musisz wyczuć swoją mikrofalę i regulować czas w zależności od ilości ziemniaków, które masz w środku. 

Polecam do nich mały sprytny stojaczek do pieczenia chipsów w mikrofali, w którym układa się plasterki w pionie (poszukajcie na allegro  pod hasłem "do chipsów", znajdziecie zestaw: krajalnica + stojak).

Domowe chipsy pieczone

Jeśli smak chipsów nieodłącznie wiąże się dla Was z olejem, można tez zrobić ich wersję pieczoną w piekarniku i tylko lekko spryskaną olejem. 

ok 2 średnie ziemniaki na osobę

sól, ostra i słodka papryka, ew inne ulubione przyprawy  

olej roślinny, najlepiej w "spryskiwaczu"

Ziemniaki obierz, umyj o pokrój na cieniusieńkie, niemal przezroczyste plasterki mandoliną, czyli cieniutko krojącą tarką. Blachę wyłóż papierem do pieczenia, na niej ułóż plasterki ziemniaków, spryskaj je lekko olejem, a następnie dopraw solą i wybranymi przyprawami. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180°C. Piecz w uchylonym piekarniku ok 7-10 minut, obróć plasterki na drugą stronę i piecz kolejne 7-10 minut. Jeśli nie są wystarczająco chrupkie, dosusz je jeszcze kilka minut.