Wystarczą trzy ruchy na patelni i kilka wyśmienitych produktów, by wyczarować doskonale proste, a cudowne w smaku danie. Mimo, iż praca, czy "trudność" tu żadna, wciąż dzielę się takimi pomysłami, bo wierzę, że warto zarażać innych pasją do odkrywania Prawdziwego Smaku, poszukiwania wyśmienitych jakościowo produktów. Tym razem na talerzu spaghetti botwinkowe z malutkiej manufaktury świeżego makaronu, doskonałe filety z białego tuńczyka, które przyjechały do mnie wczoraj z Sycylii i kapary konserwowane w soli, także z Sycylii - pycha!
Może w końcu kiedyś uda mi się ta podróż na Sycylię. Od kilku lat tak teoretycznie o niej myślę, od listopada do maja Sycylia przyjeżdża do mnie, a ja w takie dni rozkoszuję się cudownymi smakami i włączam takie klimaty…
Ciągle jestem głodna nowych smaków. Cały czas odkrywam te dotychczas nieznane i poszukuję nowych źródeł Smaku Prawdziwego Jedzenia. Pisałam Wam już kiedyś o Grupie Solidarnych Zakupów, którą stworzyłam kilka lat temu. Od tego czasu miałam przyjemność zainicjować powstanie kolejnych takich Grup o Kooperatyw w całej Polsce. Czasem piszą do mnie z wieściami co nowego wprowadzają, czasem pytają o poradę. Organizujcie się! naprawdę niewiele trzeba by taką Grupę stworzyć - przede wszystkim ciut chęci, trochę czasu i przede wszystkim energii.
To nic, że każda kolejna dostawa do dla mnie czasem nieprzespane noce, czy kilkanaście godzin w zimnym magazynie. Ilość dobrych fluidów, którą od Was dostaje jest niesamowita! Dziś w prezencie od dziewczyn z naszej Grupy dostałam wspaniały miód lipowy i paczkę rarytasu, którego nigdzie nie mogłam zdobyć - białego maku. Wczoraj była to pomoc i dobre słowo. Nawet nie wiecie, jak wzruszają mnie takie chwile. Potem odsypiam trzy dni i znów mam chęć do dalszego działania!
Gdy przyjeżdża dostawa, jestem w lekkim amoku, rano kilka tabletek na ból głowy, potem organizuję magazyn, poranne telefony do dostawcy, rozładunek, sortowanie i dzielenie na paczki. Wczesnym popołudniem wpadam na kilka chwil do domu (już z kartonem dobroci, które właśnie przyjechały) i zakręcam szybki lunch. Mam tylko godzinę, czasem dwie przerwy, zanim nie przyjadą odbiorcy po zamówienia. Do domu wracam po 21wszej i natychmiast kładę się spać. Nie zawsze udaje się zasnąć...
Tuńczyk biały w oliwie w słoiczkach (140g) przyjeżdża do mnie z Sycylii, a produkuje go rodzina Francesca Adelfio. W przeszłości rodziny rybackie w Marzamemi poławiały tuńczyka w przybrzeżnych wodach i same go przetwarzały. Dzisiaj tuńczyk w przybrzeżnych wodach już nie występuje, a pozwolenie na połowy mają jedynie duże kutry rybackie, które wypływają na głębsze wody. Dzisiaj tonnara'y na Sycylii (miejsce gdzie przetwarzano tuńczyka) stanowią jedynie relikt z przeszłości, a rodzina Francesco Adelfio w Marzamemi pozostała jedyną, która przetwarza tuńczyka. Jednym z ich produktów jest tuńczyk biały w oliwie, mają też genialną seriolę olbrzymią i bottargę z tuńczyka. Nigdy, przenigdy nie mam dość tych wyśmienitych konserw rybnych!
Kapary w soli są wilgotne, soczyste, ale nie rozwodnione tak te, które sprzedaje się w zalewie. Wystarczy otrzepać je z kryształków soli morskiej i dodać do potrawy - do caprese, makaronu, czy mięs.
Makaron botwinkowy z tuńczykiem i kaparami
1 opakowanie spaghetti botwinkowego
1/3 słoiczka tuńczyka białego w oliwie
garść kaparów w soli
2 gałązki świeżego tymianku
2 szalotki
2-3 łyżki oliwy z oliwek i łyżka oliwy ze słoika z tuńczykiem
garść świeżego szpinaku
grubo mielony pieprz
Wrzuć makaron na osolony wrzątek na 2-3 minuty, w tym czasie przygotuj sos.
Rozgrzej oliwę z oliwek i oliwę ze słoika z tuńczykiem, dodaj gałązki tymianku i pokrojoną w piórka szalotkę i podsmażaj na niewielkim ogniu. Po minucie dodaj kawałki tuńczyka i kapary otrzepane z kryształków soli. Odcedź makaron, wyjmij gałązki tymianku i włóż makaron na patelnię z tuńczykiem. Wymieszaj całośc, by spaghetti pokryło się aromatyczną oliwą. Wykładaj na talerze i podawaj ze świeżym szpinakiem, oprószone grubo mielonym pieprzem. Pycha!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)