Od kilku lat staramy się przynajmniej raz w roku wyjechać nad Bałtyk. Na kilka dni, albo dłuższe wakacje. Mimo, że nad Bałtykiem pogoda niepewna, na plaży ścisk, a mała gastronomia pozostawia wiele do życzenia, ciągnie nas i już. Jednym z najważniejszych elementów tych wyjazdów jest polowanie na wędzoną rybę. Właśnie trzymam w ręku świeżutką, jeszcze gorącą książkę "Dwie ryby. Flądra i dorsz", z której dziś proponuję wyśmienitą sałatkę ziemniaczaną z wędzoną flądrą. Ale to nie wszystko - mam dla Was także konkurs, w którym można tę unikatową książkę wygrać!
Jestem córką wędkarza, który wprawdzie nie łowił pstrągów i nigdy nie grał na gitarze, ale właśnie gitara zawsze kojarzy mi się z łowieniem ryb w rzece, czy morzu. Ognisko strzela wysoko iskrami, na patelni smaży się świeżo złowiona ryba, obok stoi cały ich kosz. Wtedy, gdy Bruce Springsteen wydał płytę "River", uczyłam się łapać ryby pod lodem i bardzo mi się to podobało. A Bruce'a słucham do dziś...
W sierpniu, gdy akurat wypoczywaliśmy na Krecie, w Dźwirzynie nieopodal Kołobrzegu odbyło się Festiwal Dorsza i Flądry, bardzo żałuję, że nie udało mi się być na nim w tym roku. Od kilku tygodni trwa też wspierana z funduszy unijnych akcja propagowania rodzimych ryb bałtyckich. Mnie tam namawiać kilka razy nie trzeba. Uwielbiam wędzone flądry, śledzie, dorsze, makrele i węgorze. Już jutro znów wybiorę się na "łowy" ryb wędzonych w Sopocie. Tymczasem jednak mam w ręku książkę "Dwie ryby. Flądra i dorsz", w której ciekawe przepisy na dania z tych ryb proponują Grzesiek Łapanowski i Ryszard Pilecki. Oni też są bohaterami wszystkich filmów z serii "Dwie ryby", które powstały w ramach tej samej kampanii promowania bałtyckich ryb. Widzieliście je już? Na tym poniżej Grzesiek i Rysiek opowiadają o przyrządzaniu filetów z dorsza i flądry.
Dziś podzielę się z Wami przepisem, który znalazłam w książce "Dwie ryby. Flądra i dorsz" i ciut po swojemu zmieniłam - sałatkę ziemniaczaną z wędzoną flądrą. W książce, którą pięknie wydał Magazyn Smak jest wiele ciekawych inspiracji na przystawki, zupy i dania główne, których głównymi składnikami są flądra i dorsz (świeże lub wędzone). To w sumie niezbyt duża "broszura", ale bardzo pięknie wydana, na ciekawym papierze. Na początku jest trochę rad dotyczących wyboru ryby, przechowywania i różnych rodzajów obróbki ryb. Są zdjęcia filetowania flądry krok po kroku, a wszystkie przepisy mają rewelacyjne, bardzo klimatyczne zdjęcia Krzysztofa Kozanowskiego z Magazynu SMAK.
Chciałabym oddać książkę w dobre ręce, oddać komuś, komu będzie się chciało z niej gotować, komuś kto wie, gdzie kupić dobrą rybę (najchętniej bałtycką), a może i coś smakowitego sam wymyśli. Książka nie jest dostępna w sprzedaży. To absolutny unikat, który wydany został w nakładzie zaledwie 1.000 egzemplarzy. Książki były rozdawane latem w trakcie trwania kampanii promocyjnej "Smaczna Flądra" i "Smaczny Dorsz"*. Wyjątkowo możesz tę książkę na moim blogu wygrać (szczegóły niżej). A tymczasem jeden z przepisów, który Grzesiek Łapanowski zapożyczył od Piotra Najsztuba.
Niestety, nie znalazłam jeszcze swojego źródła wędzonej flądry w Warszawie i okolicach (liczę na Wasze podpowiedzi, ale o tym niżej). W sałatce wykorzystałam zatem wędzonego dorsza bałtyckiego. Przepis z książki ciut po swojemu zmieniłam - dodałam do sałatki kapary i zamarynowałam cytrynę w soku z cytryny, dzięki czemu nabrała pięknego koloru, ale też stała się bardziej krucha.
Sałatka ziemniaczana z wędzoną rybą
800g ziemniaków sałatkowych (klasa A)
2 małe czerwone cebule
sok z 1/3 cytryny *
180g musztardy francuskiej
80g oliwy z oliwek
3 ząbki czosnku
1 pęczek natki pietruszki
250g wędzonej flądry *
sól i pieprz do smaku
Cebulę pokrój w cieniutkie plastry, przełóż do miseczki, zalej sokiem z cytryny i odstaw na ok 15 minut. Wyszoruj ziemniaki szczoteczką i ugotuj je w mundurkach w osolonej wodzie. Dopilnuj, by były wciąż jędrne, nie rozgotowane.
Wymieszaj oliwę z musztardą, startym czosnkiem i sokiem, w którym marynowała się cebula. Jeszcze ciepłe ziemniaki pokrój w spore kawałki i wymieszaj delikatnie z sosem musztardowym, posiekaną natką pietruszki, kaparami i cebulą. Dodaj wędzoną flądrę, dopraw solą i pieprzem. Najlepiej, gdyby podawać ją po kilkunastu minutach, gdy smaki się przegryzą, jednak ja najbardziej lubię, gdy ziemniaki są wciąż lekko ciepłe.
* do sałatki zamiast wędzonej flądry można też użyć wędzonego pstrąga. fajna jest też wersja z wątróbką z dorsza lub śledzia, wówczas można pominąć sok z cytryny.
* do sałatki zamiast wędzonej flądry można też użyć wędzonego pstrąga. fajna jest też wersja z wątróbką z dorsza lub śledzia, wówczas można pominąć sok z cytryny.
KONKURS - wygraj książkę "Dwie ryby. Flądra i dorsz"
Jak zdobyć książkę? Otóż ja też chciałabym, żebyście się czymś ze mną i innymi czytelnika bloga podzielili:
- napiszcie w komentarzu do tego posta gdzie kupujecie świeże i wędzone ryby (najchętniej z Bałtyku) w swojej okolicy. Może to być w Kozienicach w małym sklepiku rybnym, albo na Targu Weglowym w Trójmieście, konkretna budka pod Halą Mirowską albo uliczka nieopodal Sukiennic. Podzielcie się swoimi sekretnymi adresami, w których można kupić dobre świeże i wędzone ryby. Podajcie nazwę i adres sklepu, najchętniej z telefonem lub stroną internetową. Może napiszecie też jaki mają asortyment i jak kształtują się ceny?
Chciałabym by ten post stał się dzięki Waszym podpowiedziom, przewodnikiem gdzie można kupić dobre ryby w całej Polsce. Ale nie idźcie na łatwiznę, zanim napiszecie komentarz, dopytajcie czy mają może ryby z Bałtyku, tych najbardziej poszukuję. Umowa stoi?
Na Wasze komentarze, wskazówki i podpowiedzi czekam do niedzieli 22 września.
Jestem teraz w Gdyni na wyjeździe, a ponieważ na blogu komentarze są moderowane (unikam dzięki temu spamu), wszystkie komentarze/zgłoszenia konkursowe opublikuję jednocześnie - 23 września. Niedługo potem ogłoszę komu wyślę książkę. Koniecznie sprawdźcie tego posta ok 25 września, czy wygraliście książkę :)
Konkurs zakończony!
Kampania współfinansowana ze środków Programu Operacyjnego "Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów rybackich 2007-2013" w ramach umowy o dofinansowanie podpisanej z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Beneficjentem pomocy finansowej jest Organizacja Rybaków Łodziowych - Producentów Rybnych Sp. z o.o.
...
fundatorem nagród jest Magazyn SMAK, nikt oprócz nie nie miał wpływu na treść i formę wpisu
Konkurs zakończony!
Kampania współfinansowana ze środków Programu Operacyjnego "Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów rybackich 2007-2013" w ramach umowy o dofinansowanie podpisanej z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Beneficjentem pomocy finansowej jest Organizacja Rybaków Łodziowych - Producentów Rybnych Sp. z o.o.
...
fundatorem nagród jest Magazyn SMAK, nikt oprócz nie nie miał wpływu na treść i formę wpisu
śliczna... naprawdę wygląda imponująco:)
OdpowiedzUsuńdziękuję, może zrobisz? :)
UsuńUwielbiam wędzoną rybę i sałatki ziemniaczane więc połączenie jest dla mnie idealne !
OdpowiedzUsuńoj tak, spróbuj koniecznie!
UsuńRybki zwłaszcza bałtyckie, pyszne i świeże kupuje na straganie u Pana na bazarze na Pl. Szembeka - nie znam dokładnie numeru straganu - zresztą tam ostatnio były jakieś przebudowy bazaru, więc pewnie się to zmieniło. Ale warto tego Pana i jego straganu poszukać, bo rybki pyszne i świeże a Pan zawsze pogada doradzi co kupić i podpowie jak daną rybke przyządzić. Paula
OdpowiedzUsuńdobry i znający się na rzeczy sprzedawca to skarb :) dziękuję za zgłoszenie!
Usuńja kupuję na placu Imbramowskim w sklepie Merlin .. bałtycki i te nie bałtyckie też, to chyba jedyne miejsce w Krakowie gdzie naprawdę można kupić świeże ryby :)
OdpowiedzUsuńps. a sałatka ziemniaczana.. mniam..
dziękuję, krakowianie mają kolejne miejsce do odszukania :)
Usuńniestety mieszkam na wsi i nie ma u nas ani jednego sklepu ze świeżymi rybami :( ale jak nachodzi mnie ochota... to mam do wyboru dwie opcje:
OdpowiedzUsuń- wysyłam tatę na ryby :) - słodkowodne, oczywiście :)
- wybieram się na zakupy do makro, a tam udaje mi się upolować prawie ciepłe rybki wszelkiej maści :)
Pozdrawiam
monikae
zapach-domu.blogspot.com
i ja z dzieciństwa pamiętam świeże ryby z rzeki,.... ech wspomnienia :))
UsuńJa mieszkam w Markach i jak do tej pory najlepsze rybki znajduję w Marko w Ząbkach. Po popularne, tj. świeża wędzona makrela czy śledź czasem chodzę do Radzymina (mały sklepik na rynku).
OdpowiedzUsuńKattie - a ten mały sklepik w Radzyminie to jakiś konkretniej można opisać? numer budki/stoiska? nazwa?
UsuńBydgoszcz jest bardzo biedna jeżeli chodzi o dobre i świeże morskie ryby. A niby tak blisko do Morza Bałtyckiego...;/Bardzo nad tym ubolewam no ale cóż począć. Największy wybór ryb któe mogę określić mianem świeżych jest w AUCHAN i MAKRO...małe rybne sklpiki niestety są bardzo ubogie jeżeli chodzi o świeże dostawy...a szkoda;(
OdpowiedzUsuńAnna Smyda-Domańska
Wierzę w Bydgoszcz! jeszcze będzie tam pysznie, ale póki co dobrze, że jest gdzie kupić chociaż e markecie :)
UsuńCiężko jest w dzisiejszych czasach dostać cokolwiek dobrej jakości... trreba sie naszukać, nachodzić i napytać ale jak już znajdziemy to miejsce, to jesteśmy w kulinarnym raju:) Bo, nic tak nie smakuje, jak świeżość, jakość i serce...
OdpowiedzUsuńJa jako mieszkanka niewielkiego zagłąbiowskiego miastaczka mam ten dostęp tym bardziej utrudniony...
Naprawdę świeżą i rewelacyjną rybę mam w domu kilka razy w roku... gdy zaprzyjaźniony Pan, jeździ z kolegami łowić w Bałtyku:)
Nie za często ale wierzcie mi, smak rekompensuje czas oczekiwania:)
fajnie mieć na podorędziu takiego pana :)
UsuńMieszkając nad morzem (Gdańsk) nie kupuję naszych bałtyckich ryb w nadmorskich smażalniach, bo wolę sobie zrobić sama dobrą rybkę w domu. Kupuję u okolicznych rybaków, Gdańsk Jelitkowo (obok Tawerny Klipper - ta knajpa też kupuje od nich więc mogę polecić). By dostać świeże ryby trzeba wstać wcześnie, potem odstać swoje w długiej kolejce (jednak widok wyciąganych ryb prosto z sieci wynagradza wszystko) by potem tanio kupić np. flądrę w cenie 5 zł za kilogram, kilogram nie 100 gramów jak w restauracjach. Polecam to miejsce jeśli będziesz w okolicy, tym bardziej, że od lat z pokolenia na pokolenie to jedna rodzina łowi na naszym Bałtyku.
OdpowiedzUsuńAjjj i tej ryby w domu przyrządzanej okrutnie zazdraszczam ;) No cena flądry mnie rzuciła na kolana. Musze kiedyś w Gdańsku zapolować na dobra rybę, dziękuję!
UsuńZ racji, ze jestem z Wroclawia nie mam mozliwosci kupowania bezposrednio od rybakow, choc baaardzo bym tego chciala. We Wroclawiu brakuje lokalnych bazarow z wedlinami, miesem czy rybami, choc i tak jestem przeszczesliwa z inicjatyw takich jak Wroclawski Bazar Smakoszy, organizowany cyklicznie, co 2 tygodnie w soboty. Nie zawsze jednak znajduje tam to, czego potrzebuje aktualnie. Ryby najczesciej kupuje w Auchan i Piotrze i Pawle. Auchan troche jednak tanszy, duzo wiekszy wybor i mam pewnosc, ze ryby sa swieze, mozna tez ich szukac codziennie a nie raz w tygodniu, jak to bywalo w osiedlowych sklepach.
OdpowiedzUsuńMoże i Wrocław się jeszcze rozwinie w tym kierunku? Ja jestem zachwycona Waszym miastem. Dziękuję za zgłoszenie i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńOd dnia, gdy spotkałam pana z małego, jak mi się wówczas wydawało dobrego, sklepu rybnego podczas zakupów na stoisku rybnym w Realu (w ilościach przewyższających zapotrzebowanie najbardziej wielodzietnej rodziny jaką znam, a liczy ona całą drużynę piłkarską z trenerem, sędzią i rezerwowymi włącznie:) rybki kupuję najczęściej w Auchan. Duży wybór, ryby wydają się być świeże, a do tego po co przepłacać, skoro pan ze sklepiku za rogiem sprzedaje to samo, tylko 25% drożej ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... takie to smutne opowieści coraz częściej słyszę, o nieuczciwości sprzedawców, a nawet tych baaardzo "wylansowanych" :(
UsuńJa kupuje rybki na Hali Mirowskiej (polecam łososia) i na bazarku przy Wiatraku - przemiła starsza pani zawsze doradzi co wybrać :)
OdpowiedzUsuńEwelina
Ewelina - a co to ten bazarek przy wiatraku? Chodzi o Rondo Wiatraczna? Podasz jakiś konkretniejszy namiar na budkę/stoisko?
UsuńTak,chodzi o Rondo Wiatraczna (przepraszam za ten skrót:)). Do ulicy Czapelskiej przylegają dwie niewielkie kryte hale, w jednej z nich, przy samym wejściu po prawej stronie znajduje się stoisko rybne. Próbowałam znaleźć jakiś link, niestety nie udało mi się.
UsuńPolecam budkę "Pan Karp" na bazarku na Kole w Warszawie. Są rybki świeże i wędzone. Ja często kupuje właśnie flądry i dorsze, także łososie i śledzie. Jestem tam we wtorki i piątki przy okazji targów warzywno-owocowych, więc nie jestem pewna czy jest otwarte codziennie. Warto się wybrać :) Magda
OdpowiedzUsuńJa kupuję ryby na Zielonym Rynku w Gdańsku Oliwa przy ul. Jagiellońskiej, u Pani w budce z brzegu po prawej stronie. Nigdy nie zawiodłam się na świeżości ryb. Pani ma dorsze, flądry, pstrągi. Ryby ma wędzone i świeże.
OdpowiedzUsuńKaranka
Karanko, cenny adres, dziękuję :)
UsuńJagiellońska jest na Przymorzu :). Prostuję bo w Oliwie jest też mały zielony rynek przy ul. Polanki...
UsuńPstrągi, łososie czasem sandacze kupuję w ..Lidlu i Biedronce..nigdy się nie zawiodłam.. zawsze świeże i pyszne, a dorsza pewnie bałtyckiego;) na rynku widzewskim w Łodzi. stragan od frontu;) wtajemniczeni wiedzą, bo tylko tam duży wybór ryb świeżych, wędzonych, mrożonych w puszkach..mniam. Magda
OdpowiedzUsuńW Gdańsku kupuję w Krewetce na ul. Dmowskiego 15, w Warszawie na ul. Wiktorskiej 6...ale najlepsze są w Jastarani, wędzone, ciepłe, wspaniałe do kupienia w Domku z okienkiem..
OdpowiedzUsuńMartyna, to już drugie zgłoszenie adresu na Wiktorskiej w Warszawie, muszę się kiedyś wybrać, dziękuję :) A podasz jeszcze bardziej konkretny namiar na domek z okienkiem w Jastarni?
UsuńPrzekopałam internet i nawet stronę udało mi się znaleźć:) http://www.okienko-jastarnia.pl/ serdecznie polecam to miejsce...
Usuńponawiam mój post, który z jakiś względów się zagubił w wirtualnej przestrzeni. Najlepsze ryby u Pana Sandacza w soboty w Szarej Cegle przy ul. Królowej Aldony 5 w Warszawie, albo we środy w Fortecy ul. Zakroczymska 12.
OdpowiedzUsuńWszystko jest i się znalazło, zgodnie z wpisem na blogu, wszystkie komentarze/zgłoszenia opublikowałam dopiero dziś :) Znam znam pana Sandacza, odwiedzam go we środy w Fortecy :)
UsuńCzy ja moge wziac udzial? Mieszkam w Berlinie, ale moze komus sie przyda wiedza gdzie kupic swieza rybke ;-) Ja kupuje w Kropp http://www.kropp-feinkost.de/ i najczesciej sa to: dorsz, sledz, mintaj, losos. Ryby sa zawsze swieze, a i po drodze do domu. Oferta jest duza, bo maja tez bufet z cieplymi daniami (przykladowe danie: sledz w jakiejs octowej zalewie, smazone ziemniaczki, sos jogurtowy i salatka to koszt ok. 7 euro) i bulke z rybka mozna sobie kupic (ok. 3-5 euro).
OdpowiedzUsuńOgromny wybor ryb jest rowniez w KaDeWe, tylko drogo.
A to zestawienie gdzie mozna zjesc swieza i smaczna rybe w berlinie i gdzie kupic: http://www.zitty.de/frischer-fisch.html
Iwona J.
Macham łapką w kierunku Berlina :)) i dizękuję za zgłoszenie, każdy dobry adres jest cenny :))
UsuńJestem importowaną Łodzianką. Jako element napływowy musiałam sama wydeptać ścieżki w poszukiwaniu sklepów odpowiadających mi jakością i asortymentem. Z Rybami miałam problem aż trafiłam do Delikatesów Rybnych na ulicy Legionów 29 - bardzo blisko Teatru Powszechnego oczywiście w Łodzi.
OdpowiedzUsuńWybór morskości bardzo mi odpowiada. Bałtyckie ryby dowożone są w poniedziałki środy i czwartki: a są to : świeże śledzie, flądry, dorsze i turboty tez się czasem trafiają. (oczywiście w sezonie na daną rybę). Sklep ma tez ciekawą ofertę tradycyjnie - czyli w wedzarni w prawdziwym dymie wędzonych ryb i coś na co poluję bo czasem bywa - wędzonego na ciepło łososia bałtyckiego - ambrozja:)
Mają tez dobry wybór ryb atlantyckich oraz mrożonych i swieżych owoców morza. Brzmi ten wpis jak lauraka -a le nic na to nie poradzę- lubię robić tam zakupy i robię je regularnie:) Polecam
Masz rację Agnieszko z ambrozją łososiową... aż ślinotoku z rana dostałam :)
UsuńŁodzianie, pędźcie na Legionów po rybę!
Pan Sandacz - Saska Kępa, Gośka
OdpowiedzUsuńJa kupuję w sklepie Pirat (ul. Cieszyńska 14) koło kościoła Św Mikołaja w Bielsku. Sklep jest odkąd pamiętam. Wystrój raczej peerelowski. W asortymencie mają głownie ryby mrożone i wędzone, ale zawsze smaczne. Sprzedaje tam pani, która kiedyś strzeliła mi pół godzinny wykład o śledziu bałtyckim, przez co spóźniłam się do pracy ;) Generalnie zna się na rzeczy i ma pasję. Lubię miejsca gdzie ludzie nie odklepują swoich obowiązków, tylko są solidni.
OdpowiedzUsuńWitam Bielsk i dziękuję za podpowiedzi i zazdraszczam spotkań z pasjonatami ryb bałtyckich, taki sprzedawca to skarb! :)
UsuńRybki, a zwłaszcza Bałtyckie do Krakowa zajeżdżają w wersji mrożonej, wędzonej i zapuszkowane..niestety. Świeżą rybę dostać w naszym cudownym mieście to nie lada wyczyn. Najlepiej jest polować na takie specjały na placach targowych, nie wcześniej niż w czwartek wieczorem albo piątek z samego rana. Potem to już tylko nadzieja pozostaje. Stary Kleparz jest chyba znany każdemu, duży wybór budek z rybami i nie tylko. Ja jednak kupuję ryby na Nowym Kleparzu, na końcu ulicy Długiej, gdzie od dzieciństwa kupowałam z moja mamą rybki. Budka stoi tam na szczęście jeszcze cały czas, a wystawa choć z każdym rokiem coraz chudsza to wciąż można dostać jakieś smakowite kąski. Przodują jednak wędzone rybki no i najwspanialsze na świecie śledzie, śledziowe sałatki i różne śledziowe cudeńka :) Polecam! Ceny za świeże ryby całkiem znośne (choć i tak wysokie), a wszystkie przetwory śledziowe w bardzo dobrych cenach, zdecydowanie nie wygórowanych :)
OdpowiedzUsuńBerry - nie jestem z Krakowa, ale krakowianie będą zadowoleni z Twojej podpowiedzi, dziękuję :))
UsuńNie będę oryginalna gdyż pewnie jak wielu mieszkańców dużych miast najczęściej robię zakupy w supermarketach. Tam też najczęściej niestety kupuje mięso oraz ryby. Tak jakoś się złożyło, że dział z rybami w Auchanie jest dobrze zaopatrzony i często gdy czytam etykietę widzę jako miejsce pochodzenia właśnie Bałtyk. Nie wiem czy to prawda ale przeważnie ryby są świeże i smaczne :) pozdrawiam cieplutko i łychą sałatki wirtualnie się częstuję :)
OdpowiedzUsuńWiewiórko, dziękuję za zgłoszenie :) Od kiedy zaczęłam kupować wieprzowinę z rasy puławskiej w Makro, zawsze kusi mnie, by skupić się na stoisku rybnym Auchan. Popatrzę następnym razem :)
UsuńRyby,rybki..rybeczki. Najlepsze takie zwykłe, posolone, pocytrynione i tak usmażone:)
OdpowiedzUsuńW takiej właśnie wersji można zjeść na Wyspie Sobieszewskiej, w Ptasim Raju.
W Warszawie kupuję na Wiktorskiej 6, to chyba jedno z lepiej zaopatrzonych miejsc.
W Gdańsku w Krewetce na ul. Dmowskiego 15.
W Gdyni Orłowo jadam szprotki, smażone, boskie, tuż przy molo,
A najlepsze wędzone są w Jastarni, jeszcze ciepłe, do kupienia w Domku z Okienkiem.
Martyna, bardzo dziękuję, zapisuję adresy :)
UsuńW Gdyni Orłowo tam gdzie szprotki jest też jeszcze makrela z pieca, nigdzie indziej nie udało mi się takiej zjeść
UsuńNiestety sklepy rybne to w moich okolicach rzadkość. Co ja piszę... w zasadzie nie istnieją, widuję co najwyżej jakieś mrożone smutne filety w zamrażarkach nie wiadomo skąd i od kiedy.
OdpowiedzUsuńRyby kupuję zatem w Warszawie. Nim zaczęłam się nimi poważnie interesować dużo czytałam i byłam przerażona ile kruczków mnie czeka na zakupach:
że panga zła, tilapia raczej też, że hodowlane karmione syfem, że sola to pewnie nie sola, że nad morzem w wakacje większość ryb nie z Bałtyku i głównie z zapasów mrożonek bo to nie sezon na łowienie itd...i właśnie to, że śledź może być bałtycki albo nie, dorsz tak samo i turbot ( a flądra nie bałtycka jest? bo nie wiem).
Nawet jak na sklep rybny natrafiłam to wiedza sprzedawcy była tak słaba, że wyszłam z niczym.
Zaczęłam więc kupowanie od sklepu, który wydawał mi się w miarę wiarygodny: Makro (jak ktoś ma kartę). Tu wszystkie ryby są podpisane skąd pochodzą i mam nadzieję, że mnie nikt w bambuko nie robi. Dostawa dwa razy w tygodniu (środy i piątki). Z tym jednak wiąże się kolejna zagwostka: skąd mam wiedzieć, że ryba jest z tej dostawy a nie z poprzedniej?:)
Tutaj też doznałam olśnienia, że świeża ryba to może wcale nie być taka świeża a tylko rozmrożona przed sprzedażą (tak kupiłam "świeżą" rozmrożoną makrelę). To cenna wiedza i tu jest to wszytko oznaczone.
Jak się już trochę poznałam to zwiedziłam targowisko pod Halą Mirowską. Tu znalazłam takie punkty:
- Ryby z Ustki. Zaraz przy wejściu do Hali Mirowskiej od strony Hali Gwardii. Dostawa codziennie (ten sam problem co wcześniej) trochę pomieszane karteczki z cenami niezbyt dobrze opisane więc dopytywałam ale nie jestem w 100% pewna bo w sklepie był mały chaos (można tam też zjeść przyrządzoną rybkę) a pan odpowiadał zdawkowo. Wyszło mi tak:
Świeży dorsz - 18,00
Świeży dorsz filet ze skórą 28,00
Świeży dorsz filet bez skóry 34,00
Świeża flądra 10,00
Wędzony dorsz 26,00
Dodam też, że w sezonie można kupić świeże śledzie bałtyckie i szprotki - prawdziwy rarytas.
- Stoisko 65
Dorsz był ale nie opisany, pan udzielił informacji ale niepewnym tonem.
Wędzony dorsz 32,00 bałtycki?
Wędzona flądra 20,00
- Pawilon 20
Świeży dorsz filet bez skóry 34,90
Świeża flądra 14,90
Wędzony dorsz 28,90
Wędzona flądra 18,90
- Pawilon 38
Nic z poszukiwanych za to kupowałam tam śledzie bałtyckie świeże.
- Stoisko rybne w części straganowej pod Halą Gwardii
Było akurat zamknięte, kiedyś kupowałam tam świeżego dorsza bałtyckiego, ceny nie pamiętam.
Wiem, że jeszcze ciekawe stoisko rybne jest w Auchan w Wola Park, też dobrze opisane, kupowałam tam śledzie bałtyckie fileciki.
Z Makro cen nie podam, bo do końca konkursu raczej tam nie będę. Pamiętam tylko, że świeża flądra 7 zł netto. Dorsza bałtyckiego nie kojarzę, turbot też nie bałtycki bywa.
Wszystko mam w tabeli, którą zamierzam nadal uzupełniać:)
Nooo Mątewko, to dopiero konkret! bardzo dziękuję za te wszystkie cenne informacje! Będę polować i poszukiwać :)
UsuńSpecjalnie wybrałam się z notatnikiem na rekonesans:)
UsuńDodam jeszcze, że przedwczoraj byłam w Tesco Extra przy Górczewskiej i też były bałtyckie ryby świeże i wędzone i ładnie opisane: który to dorsz bałtycki a który nie i tablica gdzie co było poławiane. Były też flądry, świeże śledzie bałtyckie. Jeśli chodzi o ceny, które udało mi się sfotografować to:
flądra 12,99
wędzony dorsz bałtycki tuszka 19,99
wędzona flądra: 13,99
Aha zapomniałam też ostatnio napisać, że na biobazarze są ale ceny chyba już wyższe i tak sobie pomyślałam, że o ile ryby hodowlane pstrąga czy karpia można zrobić "bio" to przecież ryby morskie nie mogą być lepsze niż np. te w Makro, nie?
Mątewko - dziękuję za OGROMNY wkład pracy, wierzę, że nie tylko ja będę korzystać z tych informacji. Książka "Dwie Ryby" jest Twoja. Gratuluję!
Usuńczekam mailem (konkurs[maupa]chillibite.pl) na dane wo wysyłki.
Serdecznie pozdrawiam
Ka
Baardzo dziękuję:) Na prawdę przyda mi się ta książka.
UsuńŚwieże i wędzone ryby kupuję WYŁĄCZNIE w małym sklepiku na Saskiej Kępie przy ul Niekłańskiej 33. Właściciele codziennie rano przywożą świeże dostawy. Zawsze dobrze doradzą, podzielą sie ciekawym przepisem. Ryby można też u nich zamawiać na specjalne życzenie. Z ryb bałtyckich można tu kupić i świeże śledzie (idealne do smażenia!) i cudownego dorsza, który duszony na maśle rozchyla się w delikatne płatki i dosłownie rozpływa w ustach... UWAGA: bywają też wędzone flądry! Nie wiem czy makrela to ryba bałtycka, ale na Niekłańskiej mają najświeższe, takie złociutkie, pachnące. Mają też wędzone szproty i pstrągi... Ten sklep to po prostu jedyne, najlepsze miejsce w Warszawie, chociaż wygląda niepozornie, o tak: http://www.saskakepa.waw.pl/obiekt/628/Sklep-rybny (Kasia Rygalik)
OdpowiedzUsuńKasia - musimy się tam kiedyś razem wybrać :)
UsuńChętnie! Najlepiej w piątek, wtedy mają największy wybór bo Polacy najczęściej jedzą ryby właśnie w piątki. A potem na kawkę! :)
UsuńWyśmienitą rybę radzę kupić w hurtowni Atlantic na Modularnej 24. Praktycznie "prosto z wody" w poniedziałki i czwartki więc można się nawet o sushi pokusić;).
OdpowiedzUsuńA w jakim to mieście na hurtownia?
UsuńUwielbiam ryby pod każdą postacią,dlatego świeże kupuje w ilościach hurtowych.Wczesnym rankiem udałam się na plażę w Stegnach by trochę rybek świeżych zabrać do domu.Deszczyk pada,klienci czekają na rybaków bez gwarancji ze coś będzie. Pierwszy kuter,nie ma ryb,drugi to samo. Na horyzoncie widać trzeci kuter,czekamy zrezygnowani.Jest coraz bliżej,są ryby. Odpowiedz tak,radość nie zna granic.A się działo,kolejka,kto pierwszy ten lepszy,każdy brał.Dawno nie widziałam czegoś podobnego.Udało się kupić dorsza,flądrę:)Czekamy dalej na lepszą rybę,jest.Nauczona doświadczeniem przed kilkoma minutami,wiem jak się zachować.Pakuje do reklamówki,rybę która przypomina flądrę,już nie jestem gapa jak poprzednio.Wyglądem przypomina poprzednie ryby,cena zdecydowanie nie Pomimo to kupuje kilka kilogramów turbota. Zawsze świeża pyszną rybę możemy kupić w Stegnie,są dwie pyszne wędzarnie które polecam.Nazwisk nie pamiętam,ale każdy przypadkowy przechodzień Wam powie.W swoich okolicach kupuję rybę w stawach hodowlanych pod Radomiem,w okolicach Skrzynna są najlepsze pstrągi hodowlane:):)Polecam gorąco miejsca sprawdzone!!!!
OdpowiedzUsuńMariola, ileż emocji w polowaniu na rybę z kurta, super! a podasz jeszcze dokładniejszy namiar na stawy w Skrzynnie?
UsuńKasiu przepraszam pomyliłam rybę chodziło o karpia a stawy są w posiadaniu Księdza z tej parafii
UsuńJako rodowity Gdynianin z całego serca mogę polecić halę rybną przy hali targowej w Gdyni, ul, Jana z Kolna. Wszystko zawsze świeże i pachnące. Wiele z tych sklepów zaopatrywanych jest przez rybaków z Władysławowa lub Rewy więc bez problemu można także zamówić sobie jakąś ekstra sztukę na następny dzień. Jeżeli chodzi o Gdańsk (bo tam pracuję) to bardzo polecam sklep "Rybka" w Gdańsku Brzeźnie. Co tam się dzieje przed jakimś większym świetem jest trudne do opisania. Ale naprawdę warto postać te 40 minut w kolejce chociażby dla przepysznej salsy śledziowej lub świeżych ryb. Sklep znajdziesz pod adresem
OdpowiedzUsuńSklep rybny "RYBKA"
Irena Oniśko
Gen. J. Hallera 233
80-502 Gdańsk-Brzeźno
tel. 058 343-45-10
tel./fax 340-45-27
kom. 0-601-641-200
Więcej na ich stronie www.skleprybka.home.pl
Pozdrawiam
Przemek R. z Gdyni :)
Przemku, bardzo dziękuję, to się nazywa konkretna podpowiedź :))
UsuńGdzie kupić ryby we Wrocławiu?
OdpowiedzUsuń- sklep rybny KOI, który był przy ul. Piłsudskiego. Od miesiąca zamknięty, ale na pewno będzie otwarty w nowej lokalizacji - na razie cierpliwie śledzę facebooka w wypatrywaniu tej informacji. Dostawy kilka razy w tygodniu, właściciele prowadzą też dwie restauracje sushi we Wrocławiu.
- Selgros - na ul. Krakowskiej we Wrocławiu - jako jeden z nielicznych Selgrosów w Polsce ma świeże ryby, dostawy 3 razy w tygodniu: poniedziałek, środa, piątek. Mają bardzo duży wybór ryb, z popularnych dostępna jest flądra, dorsz (w tym także polędwiczki), makrela, halibut - ryby zarówno świeże, jak i wędzone. Można też tu kupić bardziej egzotyczne gatunki i owoce morza.
- Sklep "Społem" przy ul. Zemskiej 18a (Nowy Dwór), mały wybór, ale ryby świeże, dostawy w czwartek lub piątek - jest dorsz :)
- na Hali Strzegomskiej rybne stoisko (Nowy Dwór) - z bałtyckich ryb głównie dorsz, śledź
- Hala Tęcza, ul. Szybowcowa - tu bez problemu dostaniemy dorsza, śledzie (również łosoś, pstrąg, makrela)
- przyczepa pod Kauflandem na ul. Legnickiej - niestety nie zawsze ona jest. A jak już jest, to są dostawy w czwartek, świeży dorsz, śledź, czasem flądra. Bardzo duży wybór ryb wędzonych, są też kabanosy z halibuta
- sklep rybny na rogu ulicy Nowowiejskiej i Reja, stary sklep rybny, ciągle działa :) Głównie świeży dorsz, flądra, pstrąg, śledzie. Niestety rzadko bywam w tamtych rejonach, więc nie wiem kiedy mają dostawy
Agata, jestes wielka! Wrocławianie - sprawdźcie te adresy koniecznie!
UsuńRyby hymmmm ryby, zawsze wszędzie ...
OdpowiedzUsuńJak cudownie jest słyszeć "mamo ja chcę rybkę od Pani Justynki". Bo to właśnie dzięki Pani Justynie z przedszkola mojego syna i jej sezonowemu sklepowi rybnemu i smażalni moje dziecko pokochało rybę.
Na wakacyjnej mapie mamy więc zaznaczone Kąty Rybackie - Port Rybacki "U Jarka" sklep, wędzarnia i smażalnia, zajrzyj tam koniecznie. Drugie nasze rodzinne miejsce do którego zaglądamy nawet zimą, jadąc na spacer nad morze to… Znów Kąty Rybackie "U Basi" - bar rybny ale z autorskimi potrawami, których nigdzie nie znajdziesz http://www.gastronauci.pl/pl/10378-bar-rybny-u-basi-katy-rybackie ...
Ale miało być o tym gdzie kupuję. Jako, że U Jarka czynne tylko w sezonie to w Gdańsku zaopatruję się w ryby na Targowisku „Rynek Elbląska” boks nr 10 (drugi od prawej). Czynne w poniedziałki, czwartki i soboty. (notabene zaopatruję się tam też w mięso, ale to już w innym boksie). A ryby wędzone kupuję tylko u Rębisza Górki Zachodnie ul. Kępna za zakrętem po prawej stronie, pierwszy sklep (!!!). I jeśli mogę coś jeszcze dodać, bo jest 23.53 czyli mam jeszcze 7 minut… To znalazłam na Górkach przystań rybacką i okazuje się, że teraz ryb bezpośrednio z kutra nie można kupić, ale będę używała uroku osobistego coby jednak można było…
Właszczko, baaardzo dziękuję! za zgłoszenie do konkursu i furę dobrych adresów dla czytelników bloga z Trójmiasta. Szacun!
UsuńMam nowe miejsce na świeżą,bałtycka rybkę-biobazarek na Zoliborku,obok "Żywiciela"..zamówienia przez internet do wtorku i w czwartek,piątek odbiór! Jest świeża fladra,śledzie,dorsz i inne.Polecam!
OdpowiedzUsuńKasiu - a jakiś większy konkret? tj strona internetowa? dokładny adres albo telefon? bardzo poproszę :)
Usuńhttp://www.facebook.com/EkoBazarek
Usuńa.braula@artti.pl
http://www.eko-bazarek.pl/
Ludzie przemili, kompetentni. Rybka fachowo zapakowana.
Pozdrawiam serdecznie!
Zrobiłam tą sałatkę z wędzonym halibutem - pyszna... :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Halibut super!
Usuń