Gdy tylko rozpoczyna się sezon pomidorowy, sałatka grecka króluje w mojej kuchni. Latem jadamy ją tak często, że kiedyś zaczęłam się zastanawiać, czy to czasem nie "kuchnia polska". Jednak bardzo często, gdy zamawiam w restauracji w Polsce sałatkę grecką jestem szczerze rozczarowana tym, co dostaję na talerzu. Jak można zepsuć oryginalną horiatiki sałatą?!
Pamiętam dokładnie kiedy zapałałam wielką miłością do horiatiki - oryginalnej greckiej sałatki. Był to wrzesień 1992 roku. Wyjechałam w chłopakiem do Aten, a na chwilę udało nam się też uciec na maleńką grecką wysepkę Aegina. No wiecie, niewielkie fundusze, trzeba oszczędzać, niewielki wynajęty pokoik, ale chcieliśmy jadać lokalnie. Horiatiki było jedną z pierwszych zamówionych przez nas potraw. Od pierwszego ujrzenia talerza z sałatką, od pierwszego kęsa wiedziałam, że to co wówczas (i niestety do dziś), jest podawane w Polsce pod hasłem "sałatka grecka" to jakiś smutny żart.
Oryginalna grecka sałatka zawiera tylko warzywa, oliwki i ser fetę. Nie ma w niej nawet cienia sałaty, a wszystkie składniki pokrojone są niedbale, w grube kawałki. Na samym wierzchu sałatki jest cudownie słony, średniej twardości ser feta - najwspanialszy kulinarny wynalazek Greków. I nie, wszystko to co podane jest z "serem a'la feta", to świętokradztwo. I lepiej naprawdę wymyślić coś innego na obiad, niż robić grecką sałatkę z "podrabianym" serem.
Soczyste, dojrzałe pomidory, świeże ogórki (w skórce) i chrupiąca zielona papryka to podstawa. Obowiązkowo czerwona cebula w cienkich krążkach i wyśmienite greckie oliwki. Wszystkie warzywa w dużych, dużych kawałkach, do tego ów słynny ser feta, najlepsza na świecie grecka oliwa, sól i oregano. I nie wierzcie w żadne inne "wymyślne" receptury na sałatkę grecką. To wiejskie danie jest wyśmienite!
Oryginalna sałatka grecka horiatiki
4 dojrzałe, soczyste pomidory
2 średniej wielkości ogórki
2 średnie zielone papryki
1 czerwona cebula
kilka grubych plastrów greckiej oryginalnej fety
garść czarnych greckich oliwek (najlepiej kalamata)
6 łyżek greckiej oliwy z oliwek
sól do smaku
ok łyżeczki suszonego oregano
Pomidory, ogórki i paprykę pokrój w sporę kawałki, tak na jeden nieco większy kęs. Cebulę pokrój w cienkie krążki. Wymieszaj wszystkie warzywa, dodaj oliwki, dopraw lekko solą i oregano. Obficie podlej oliwą, a na wierzchu ułóż plastry najlepszej greckiej fery.
Podawaj z jasnym pieczywem, którego będzie tyle, by móc wybrać cały sos, który powstanie na dnie miski. Sama rozkosz!
Wspaniale wygląda,muszę zrobić,moje smaki zdecydowanie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSmaczna i piękna sałatka oraz ciekawy opis :)
OdpowiedzUsuńśliczna, aż szkoda ruszać:)
OdpowiedzUsuńwcale nie szkoda! trzeba jeść i wycierać talerz chlebem :))
Usuńco mnie zawsze męczy, jeśli chodzi o grecką sałatkę : co z przykazaniem, że nie podaje się świeżych ogórków z pomidorami?? nie mogę sobie poradzić z tym problemem, serio :D
OdpowiedzUsuńnie ma czegoś takiego, że się nie podaje, jak smakuje to się je ;) a że troszkę obniży się witamina C, ot w innym posiłku zjesz pomidora bez ogórka i już ;)
Usuńa tak przy okazji, nie możesz wyłączyć weryfikacji komentarzy? to jest coś, co mnie męczy chyba bardziej jeszcze od problemu greckiej sałatki ;)
OdpowiedzUsuńA ja jadłam kiedyś w Grecji, w restauracji serwującą kuchnię grecką w kreatywnej odsłonie, wariację na temat sałatki horiatiki z dodatkiem kiełków słonecznika i pamiętam, że bardzo mi tamta wersja smakowała.
OdpowiedzUsuńJa mam pytanie, gdzie można dostać oryginalną fetę?
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie! Od dawna mam ochotę na taką prawdziwą grecką sałatkę! Muszę ją koniecznie przygotować :-)
OdpowiedzUsuńZrobiłam, jest pyszna i taka chrupiąca! :-)
UsuńPapryka do sałatki greckiej? Raczej niekoniecznie, przynajmniej w wersji podstawowej. Może to zalezy od regionu, ale bedac w Grecji nie spotkałam się, by mi ją podano w sałatce. Poza tym kuchnia grecka raczej nie przypadła mi do gustu, kompletnie nieprzyprawiona, nic nie było słone, zero ziół, pieprzu. I co do fety to ja akurat lubię fetopodobne sery i nie uważam tego za jakieś kulinarne harakiri, żeby go dodać do sałatki. Tym bardziej, że prawdziwą fetę w Polsce chyba trudno dostać. Zwłaszcza jak sie mieszka na prowincji itp
OdpowiedzUsuńMiałam okazję jeść sałatki greckie w dużych ilościach podczas pobytu na Krecie i Cyprze (grecka część). W każdej była pyszna świeża sałata rzymska. Co do fety i oliwy z oliwek to greckie nie mają sobie równych! Dzięki ogromnej gościnności naszych greckich gospodarzy przywiezlismy ze sobą sprezentowaną butlę oliwy z oliwek :-)
OdpowiedzUsuńPrzepis faktycznie nietypowy, ale po zjedzeniu tej sałatki muszę przyznać, że trafna kombinacja. Warto spróbować :-)
OdpowiedzUsuńJa taką sałatkę robię z serem mozarellą i przyprawiamy sosem greckim- pycha. Ale bez papryki i oliwek :-)
OdpowiedzUsuńLudzie,co wy z tą "oliwą z oliwek"!!!!!!
OdpowiedzUsuńNiby z czego ma być oliwa???
Z rzepaku albo słonecznika?
Drogi Anonimowy Czytelniku, tu nie "Ludzie" po tej stronie, ale tylko jedna autorka blogu.
UsuńDziękuję za cenny komentarz, jak widać bardzo emocjonalny. Oczywiście, że oliwa z oliwek, ot może kalka językowa, przyzwyczajenie, ciort znajet. Pozdrawiam. Ka
Serdeczne dzięki za ten post (szczególnie za radę kupowania fety oryginalnej) - zrobiłam wg Twojego przepisu i od tamtej pory nie wyobrażam sobie innego smaku tej sałatki. Fantastyczna fantastyczność :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Gosia.
ogromnie mnie to cieszy, a za kilka tygodni kolejny sezon na sałatkę grecką :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Zrobiłam... Ta sałatka jest pyszna :) Tylko paprykę dałam czerwoną, bo akurat taką miałam. Przez te wielkie kawały smak jest zróżnicowany, a jednocześnie harmonijny. Pozdrawiam, doskonały przepis.
OdpowiedzUsuńProstota w najdoskonalszej postaci, prawda? Chwała Grekom!
UsuńMiłego dnia :)