Jędrne, sprężyste rydze przyrządzane niemal zaraz po powrocie z rydzobrania smakują obłędnie! Właśnie wróciłam z rydzowego szaleństwa w Wysowej Zdroju, podczas którego jadłam rydze w dziesiątkach wcieleń. A po powrocie do domu robię domownikom wyśmienite grzanki z rydzami i orzechami. To prawdziwa uczta i ... zachęta do kolejnej wycieczki w las. A Wy jak przyrządzone rydze lubicie najbardziej?
Szeleszczące liście w lesie, szeleszczące dźwięki muzyki, trzaska iskra w kominku. Lubicie Stacey Kent? Tu jeden z moich ulubionych, jesiennych utworów "Dreamer", posłuchajcie...
Szczerze Wam powiem, że rydze przez wiele lat istniały dla mnie jedynie jako nigdy nie znaleziony i nigdy nie odkryty w lesie grzyb. Słynny "Rudy rydz" Heleny Majdaniec zachwalał ich walory smakowe, a ja mogłam sobie jedynie wyobrazić smak. Pierwszego rydza zjadłam dopiero kilka lat temu. To wyśmienite, piękne, szlachetne grzyby, których zbieranie daje wiele radości. Brudzą palce, spodnie i koszyki, mają piękne kapelusze i groźnie wyglądające blaszki (no wiecie, blaszkowce = truciciele). W tym roku miałam ogromną przyjemność uczestniczyć w Święcie Rydza w Wysowej Zdroju, relacja z tego wydarzenia juz niebawem. Tymczasem polecam Wam genialne w swojej prostocie danie rydzowe, które można przygotować nawet z 3-4 grzybów.
Jedliście kiedyś rydze z młodymi orzechami laskowymi? To moje odkrycie z ubiegłego roku. Soczyste, słodkawe, młode orzechy laskowe, rozmaryn, czosnek i cudownie sprężyste rydze, które tylko chwilę spędziły na patelni. Pycha!
Jeśli macie tylko kilka grzybów, podajcie je na grzance. Jeśli dało się zebrać lub kupić więcej, dodajcie do nich nieco śmietany i będzie wyśmienity sos do makaronu.
Jedliście kiedyś rydze z młodymi orzechami laskowymi? To moje odkrycie z ubiegłego roku. Soczyste, słodkawe, młode orzechy laskowe, rozmaryn, czosnek i cudownie sprężyste rydze, które tylko chwilę spędziły na patelni. Pycha!
Jeśli macie tylko kilka grzybów, podajcie je na grzance. Jeśli dało się zebrać lub kupić więcej, dodajcie do nich nieco śmietany i będzie wyśmienity sos do makaronu.
kilka świeżych jędrnych rydzów
garść świeżych orzechów laskowych
1 łyżka masła
1-2 ząbki czosnku
mała gałązka rozmarynu
sól morska
świeżo mielony pieprz
kilka kromek dobrego chleba na zakwasie
łyżka tartego parmezanu
Rydze oczyść (wytrzyj wszystkie zabrudzenia), usuń trzonki i pokrój w plastry.
Młode orzechy laskowe obierz z białej skórki i z grubsza posiekaj.
Na patelni rozgrzej masło, dodaj posiekany czosnek i igiełki rozmarynu. Podsmażaj, aż czosnek nieco zmięknie, dodaj pokrojone rydze i delikatnie mieszając podsmażaj ok 3-4 minut. Grzyby powinny zmięknąć, ale pozostać jędrne i sprężyste. Dopraw grzyby solą morską, świeżo mielony pieprzem i wymieszaj z posiekanymi orzechami.
Kromki chleba zrumień na suchej patelni, podpiecz w piekarniku albo w tosterze. Na każdą kromkę nałóż nieco startego parmezanu, obkładaj rydzami z orzechami i od razu podawaj.
Cóż za smakołyk! :)
OdpowiedzUsuńpóki rydze jeszcze są, warto spróbować :)
UsuńJa jeszcze nie jadłam rydzów, chętnie bym spróbowała.Bardzo chętnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Majana - rydze można kupic też na targu. Jeśli jesteś z większego miasta, na pewno uda się znaleźć. Oj warte grzechu ;)
Usuń