Strasznie jestem dumna z tego, że przepis na placki z jabłkami był tym, który chyba jako pierwszy w życiu sama zaczęłam robić "na oko". W sumie niby nie ma w nim nic trudnego, ale jak mój nastolatek pyta jak zrobić, trochę głupio mi odpowiedzieć "na oko", w końcu od lat zmieniam zwyczaje w naszej rodzinie i wszystkie przepisy zapisuję skrupulatnie w "blogowym kajecie". Ku mojemu zdziwieniu nie było dotychczas przepisu na najlepsze na świecie placki z jabłkami. To moja "kuchnia z serca domu", zatem przepisu nie może zabraknąć.
Uwielbiam w kuchni rytmy, które pobudzają do szybszego siekania, mieszania i same wprawiają w ruch. A zatem jabłuszkowa piosenka "Don't Sit Under The Apple Tree" The Puppini Sisters gra u mnie naprawdę często, posłuchajcie...
Jak często smażycie w domu placki z jabłkami i na jaki posiłek je podajecie - śniadanie, obiad, czy kolację? Nie wiem jak u Was, ale placki z jabłkami zupełnie nie pasują mi na śniadanie, niby to słodka propozycja, idealna na poranny weekend treatment, gdy jest więcej czasu by przygotować coś pysznego, ale... No właśnie. Od kiedy pamiętam, babcia smażyła mi placki z jabłkami na obiad w czasie wakacji, albo ciepłą kolację po powrocie ze szkoły. No bo przecież to zbyt proste, by podać na weekendowy obiad, prawda?
Póki dzieci wracają za jasnego dnia ze szkoły, a ja nie jestem jeszcze przytłoczona listopadową szaroburością, smażę placki dzieciom po powrocie ze szkoły. Najczęściej placki smażę w piątkowe popołudnia, jako dobry początek weekendu.
Placki można robić z jabłkami startymi na tarce lub w formie krążków tylko maczanych w cieście, u mnie w domu jednak zawsze robi się placki z dużymi kawałkami jabłek w puszystym cieście z dodatkiem piany z białek. Jeśli jeszcze nigdy takich nie robiliście, spróbujcie koniecznie, są wyśmienite! Do placków można użyć praktycznie każdej odmiany jabłek, byle były twarde i winne, a takich na targu już coraz większy wybór.
Nasze ulubione placki z jabłkami są bardzo mięciutkie, z dużymi kawałkami rozpływających się w ustach kwaskowatych jabłek i wyraźną nutą cynamonu. Posypane waniliowym cukrem pudrem domowej produkcji są obłędne.
Najlepsze placki z jabłkami
2 jajka
200g mleka*
200g mąki
szczypta soli
spora szczypta cynamonu
25g cukru
1 kilogram jabłek
olej do smażenia
domowy waniliowy cukier puder**
Oddziel białka od żółtek. Żółtka wymieszaj z mlekiem, mąką, solą, cukrem i cynamonem na gładkie ciasto o konsystencji gęstej śmietany.
Jabłka obierz, usuń gniazda nasienne, pokrój na spore cząstki i wymieszaj z ciastem. Wmieszaj delikatnie pianę ubitą z białek.
Na patelnię wlej ok 1 cm oleju i rozgrzej na średnim ogniu. Wylewaj niewielkie placuszki z ciasta i jabłek i smaż na niezbyt gorącym tłuszczy, by placuszki dobrze dosmażyły się wewnątrz, ale nie zrumieniły zanadto z wierzchu. Układaj na talerzu wyłożonym ręcznikiem papierowym. Przed wyłożeniem na półmisek, posyp każdą warstwę domowym pudrem waniliowym. Podawaj gorące lub mocno ciepłe, najlepiej ze szklanką zimnego mleka.
* mleko możesz zastąpić maślanką lub kefirem
** domowy puder waniliowy zrobisz wkładając laskę wydrążonej w środku wanilii do słoiczka z cukrem pudrem. Po ok tygodniu, cukier nabierze pięknego waniliowego aromatu
Wyglądają pięknie! Aż nabrałam na nie ochoty :)
OdpowiedzUsuńMalwinko - może zrobisz?
UsuńMoja teściowa robi takie!:) Jeeeeeeery jak ja je uwielbiam:))
OdpowiedzUsuńz tym przepisem możesz je zaserwować teściowej :)
UsuńSmaze rzadko bo moje dzieci nie lubia, malz tez nie, sama musze jesc :-(
OdpowiedzUsuńjeszcze kiedyś polubią może :)
Usuńjak mozna ich nie lubic? :D
Usuńrobię identyczne :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńJa też:-) nawet wyglądają identycznie jak te na powyższych zdjęciach :)
UsuńMoje dzieci dopiero 'uczą się' jeść takie dania, ale są na dobrej drodze ;) mąż je uwielbia i ja, oczywista oczywistość też :D Mniaaam muszę je jutro zrobić na obiadek!
Jakie ładne placuszki. Wyglądają tak racuszkowo i bardzo smacznie.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Smażyłam wczoraj w nocy, moja córa miała wysoką gorączkę, ale zażądała racuchów :) Dzisiaj rano po gorączce ani śladu (a było 39.7 C), racuchy muszą mieć działanie uzdrawiające ;)
OdpowiedzUsuńMadżik, pjur madżik :))) bardzo się cieszę, pozdrowienia dla córki :)
UsuńWłaśnie zrobiłam ... pycha :D
OdpowiedzUsuńcieszę się ogromnie :)) zrobisz coś jeszcze z mojego bloga?
Usuńcuuuuudoooo!!! po prostuuu przepyszne, wielkie super dzieki za przepis ! Mega mega mega, mniam mniam ;D
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę i zapraszam po kolejne przepisy na bloga :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam-pyszne :D Zabieram sie za przegladanie Twoich przepisów i oczywiście próbowanie - chęci mam .
OdpowiedzUsuńMoże zaproponuj coś dobrego z mięsem piersi kurczaka :*
dziękuję za miłe słowo :) Piersi kurczaka, najważniejsze są piersi, s dobreeeego kurcczaka, a reszta na przykład tak:
Usuńhttp://www.chillibite.pl/2013/08/faszerowana-piers-kurczaka-z-ricotta-i.html
albo tak;
http://www.chillibite.pl/2013/08/sataye-z-kurczaka-z-fistaszkowym-sosem.html
i taaaak:
http://www.chillibite.pl/2011/05/imbirowo-cytrynowe-lizaki-z-kurczaka-na.html
a najbardziej polecam całego kurczaka pieczonego na puszce piwa:
http://www.chillibite.pl/2013/08/kuczak-pieczony-w-zioach-na-puszcze-piwa.html
no i zachęcam do dalszego szperania na blogu :)))
Przepyszne!!! Najlepsze:)
OdpowiedzUsuńDodaje jeszcze ziarenka wanilii.
Zrobione! Pyyyyycha! Najlepszy przepis na placki z jabłkami. Rosną "jak na drożdżach" a nie trzeba czekać jak przy racuchach.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz w zyciu je zrobilam, poprostu bajka!!
OdpowiedzUsuńDzieki za superowski przepis,wlasnie dzisiaj go wyprobowslsm,dodalam tylko zamiast cynamonu cukier o tym smaku,rewelscja,dzieki
OdpowiedzUsuńPyszne takie placki.
OdpowiedzUsuńBardzo mi smakowały, synkowi nie bardzo, nawet jednego nie zjadł, dlatego dla niego były bez cynamonu i bez jabłek.
Dobry przepis, na pewno jeszcze go użyję :)
Mam pytanko ile to jest 200g mleka ? Z góry thx za odp :) Dziś chcę zrobić je na obiad , a niestety nie mam miarki
OdpowiedzUsuńto odmierzenia 200g potrzebna będzie waga, a nie miarka ;)
Usuń200g wody lub mleka to mniej więcej tyle samo w mililitrach. Powodzenia!
Przepyszne, uwielbiamy je z mezem:) Dziekujemy za super przepis!:)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że smakują i zapraszam po kolejne przepisu na bloga :)
UsuńWITAM SERDECZNIE:) na imie mam KAMILA wlasnie zrobilam te racuszki ,jem je i pisze by dodac swoja opinie ktora jest pozytywna:) racuszki wysmienite ,delikatne,wspaniale,napewno do powtorzenia polecam niezdecydowanym :)PECHA
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i smacznego :) zapraszam częściej na bloga po inne przepisy i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńTeż robię je w piątki, robiła je moja mama, babcia a teraz ja serwuję swoim maluchom... Tak lubię to Twoje gotowanie, czasami wydaje mi się, że to mój blog;)
OdpowiedzUsuńMój przepis na placki: 1 szkl. jogurtu naturalnego, 3 jaja, 200g mąki, 4 - 5 jabłek (czasami daję więcej....), szczypta soli. Olej do smażenia i cukier puder do posypania....
Pozdrawiam Ulla
Dziękuję za dobre słowo Ulla, zapraszam częściej :)
UsuńWłaśnie ściągnełam z patelni ostatnią partię. Są przepyszne, nie nadążam smażyć tak szybko jedzą:) moje dziecko zjadło 6 a ma 4 lata :) Gorąco pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę i zapraszam po kolejne przepisy na bloga :) dobrego popołudnia!
UsuńZrobilem sobie dzisiaj na obiad. Wyszlo dobrze, dzieki za przepis.
OdpowiedzUsuńTo tez dowod na to, ze i mezczyzni potrafia dobrze gotowac ;)
ależ oczywiście, że potrafią :)) polecam przepisy z cyklu "śniadania" - Te weekendowe w większości przygotowują moi chłopcy: http://www.chillibite.pl/search/label/śniadania
UsuńDziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam :)
Placki są rewelacyjne , najbardziej mnie cieszy że nie trzeba dodawać drożdży
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i czekam na więcej prostych przepisów :)
Przepyszne! Robiłam je już kilka razy i za każdym razem znikały z talerzy w kilka minut.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis w imieniu synka i męża :)
Chciałabym przygotować ciasto wieczorem, żeby jutro było szybciej. Czy placki będą równie dobre?
OdpowiedzUsuńTo ciasto dość szybko sie robi, a przygotowane wczesniej nie będzie tak puszystych, piana odpadnie :(
UsuńAaaaaa! wlasnie smaze - pierwsza porcja juz zrobiona i zjedzona! sa przepyszne :) ja przepis jeszcze odrobine zmodyfikowalam, bo zamiast jablek dalam gruszki :) moj dwulatek niejadek wsunal dwa placki zanim jeszcze zdazyly dobrze wystygnac! :)
OdpowiedzUsuńJa też nie umiem ich jeść na śniadanie. Choć naprawdę im blisko do mojego ukochanego niedzielnego omleta puszystego, to jednak je wolę na podwieczorek, obiad "gdy-nic-nie-ma_w-lodówce", albo kolację "mamo-jestem-głodna-juuuuż" Robię niemal identyczne. Będę teraz cierpieć bo ten tydzień jest bez smażonego i bez mleka. Nie przeskoczę ;-)
OdpowiedzUsuńwlasnie zrobilam. Bajka. Moja corka zjadla 7!!! Myslalam, ze peknie :) Ostatnie kesy wciskala na sile, ale nie mogla sie powstrzymac
OdpowiedzUsuńJutro robię. Na śniadanie. Do łóżka.
OdpowiedzUsuńWeekend treatment? A co to takiego? Lek na kaca?
OdpowiedzUsuńtrafione w punkt!
UsuńUwielbiam takie placuszki z jabłkami. Dawno nie robiłam.
OdpowiedzUsuńChilliBite podaj mi gramature w szklankach
OdpowiedzUsuńprzykro mi, ale nie przeliczam na szklanki. Używanie wagi pozwala oszczędzać na zmywaniu, dziesiątkach brudnych szklanek i łyżek. Ale zawsze można skorzystać z gotowych przeliczników i zaadaptować przepis na posiadane miary i wagi. Proszę tu zerknąć: http://www.ilewazy.pl/przelicznik
UsuńSkąd mam do cholery wiedzieć ile to jest 200g mąki albo 25g cukru, ludzie dawajcie jakieś normalne kuchenne miary bo nie mam gramowej wagi elektronicznej.
OdpowiedzUsuńA ja mam wagę elektroniczną, do której posiadania zresztą namawiam. Mi w kuchni waga ułatwia życie, a nie utrudnia, poza tym korzystanie z wagi oszczędza mycia wielu miarek, szklanek, łyżek i łyżeczek. Szklanka szklance nierówna, a nawet łyżka nie taka sama w dwóch kuchniach.
UsuńMoże zamiast tak roszczeniowo pisać komentarze wystarczy poszukać w google przelicznika miar i wag? Nawet w komentarzu wyżej podałam adres takiego przelicznika, polecam skorzystać, zamiast sobie i innym podnosić ciśnienie w południe.
Pozdrawiam
Dzisiaj na obiad je robię ...zaraz zacznę smażyć :)
OdpowiedzUsuńpysznej kolacji zatem :)
UsuńPyszotka ...:) zjedliśmy wszystkie z mężem na obiad. Dziękuje za przepis. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę :)
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńA wystarczy w sklepie zakupić sobie dzbanek z miarką do płynów w ml, do mąki, cukru, kaszy.
Jeśli ktoś nie chce wydawać pieniędzy na wagę to wystarczy taki dzbanek z miarką za ok. 10,00 zł i problem z głowy.
Od niedawna tu zaglądam i jestem pod wrażeniem. Bardzo przypadł mi do gustu oraz moim małym chłopakom. Czasem brak mi mojej inwencji twórczej i zaglądam, szukam, łażę i znajduje takie perełki właśnie jak Twój blog.
Dzisiaj jest piątek, jabłka leżą w koszyku, w lodówce świeże wiejskie jaja od sąsiadki. Oj będą się chłopaki cieszyć, oj będą :)
Miłego dnia życzę i pozdrawiam serdecznie.
Na pewno jeszcze nie raz tu zawitam. Aga
dziękuję za dobre słowo i … życzę udanego "plackowania" :) piątek to rzeczywiście świetny dzień na placki
Usuń… aaaa do wagi jeszcze kiedyś Panią przekonam, promis :)
Jestem z tych, co praktycznie zawsze "na oko" robią, albo miarki z dzbanka używam :).
UsuńA może Pani do dzbanka się przekona? :)
Właśnie popijam pyszny koktajl z bananem, mandarynką, młodymi listkami pokrzywy i mniszka, znalezionymi właśnie w ogrodzie i z ziarnami, oczyszczam się fizycznie i mentalnie po "zimie" i szukam ciekawego przepisu na obiad ze świeżym łososiem.
Pogoda dzisiaj nastraja mnie do poszukiwania i gotowania :)
już przeszłam kiedyś fazę dzbanków, po prostu nie lubię myć zbędnych miarek, waga z funkcją "tara" gra tak tararara :)
UsuńA łosoś - ten ci on boskim jest: http://www.chillibite.pl/2014/01/genialny-losos-pieczony-w-pomidorach-i.html
Wyszły cudownie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspaniały przepis. Placki na stałe trafiają do naszego jadłospisu.
ogromnie się cieszę :)
UsuńWyszły świetne, najlepsze jakie dotąd robiłem:)
OdpowiedzUsuńmistrz placków z jabłkami? ;)
UsuńZrobiłam :) Pyszne :) Już nie ma :)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę :)
UsuńPrzystępuję do smażenia...sama jestem ciekawa efektu:)
OdpowiedzUsuńjak się udały ?
UsuńNajlepsze placuszki jakie kiedykolwiek zrobiłam, przepis bardzo dobry :-)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę :)
Usuńte placuszki wyszły u mnie dziwne w środku jakby o surowej konsystencji, aż nie wiedziałam czy mogę je zaserwować synkowi. Robiłam je z kefirem, wyszły bez chrupkiej skorupy.
OdpowiedzUsuńa jakiej grubości były jabłka? Bo jeśli są dość grube, to ciasto się nie dosmaży właśnie w środku. przy zamianie mleka na kefir ciasto czasami wychodzi bardziej gęste i lepiej je ciut rozrzedzić. proszę pilnować, by placki były stosunkowo cienkie - max 1cm
UsuńZnalazłam tu cenną wskazówkę o niespiesznym smażeniu placuszków na niezbyt gorącym tłuszczu tak, aby się z wierzchu za bardzo nie zarumieniły, a w środku dosmażyły, przedtem przeważnie za bardzo się przypalały, teraz wychodzą idealne. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńMega dobre, mega, mega dobre! Znikły zanim usmażyłam :)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę :)
OdpowiedzUsuńdobre, dobre, mega dobre!! znikneły zanim skończyłam smażyć :) dzięki za przepis, o takie placki mi chodziło :)
OdpowiedzUsuńpzdr
jakim cudem mają one taki piękny kolor?? moje wyszły w smaku przepyszne...ale ciemne i nieestetyczne-jeśli można je tak nazwać :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowały :)
UsuńMy lubimy jasne, złociste placki, dlatego po zrobieniu ciasta, w ostatniej chwili dodaję jabłka, by nie zdążyły złapać koloru, a następnie smażę na niezbyt gorącym tłuszczu. Jeśli kawałki jabłek są niezbyt duże, nie ma potrzeby długo smażyć placów (jeśli są grube, trzeba dłużej, bo moga byc surowe w środku). Powodzenia następnym razem !
:)
ile sztuk wychodzi z tego przepisu? tak mniej wiecej ;)
OdpowiedzUsuńoj nigdy nie liczyłam… no ale tak, 5-cio osobowa rodzina się najada :) pomogłam?
Usuńa ile to jest 200 g mleka ? tyle samo co dwie setki wodki czystej, czy moze oliwy, bo jak o rteci i jej wadze, to obietosc sie mniejsza o jakies 70 razy.brakuje teraz podawac wage w unciach, lub librach. a plyny proponuje podawac w galonach
OdpowiedzUsuńTo 3/4 szklanki - czyli 200 ml mleka
UsuńNajlepsze placki, jakie jadłam. Polecam!!
OdpowiedzUsuńWspaniale. Mieszkam w Arizonie i zawsze szukam przepisy co mi przypominaja dziecinstwo. Mniam Mniam.
OdpowiedzUsuńsweet home... ala, tfu Arizona ;)
UsuńCiesze się i ślę całusy znad Wisły :)
Pychotka, robiłam dzisiaj i są przepyszne :))
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę :)
UsuńPrzekręcasz je na patelni?
OdpowiedzUsuńof kors :)
Usuńrobię to niemal od młódosci , są wspaniałe .... ale za zimne mleko do tego to bym Waćpanią w komorze zamknał :P
OdpowiedzUsuńto groźba, czy obietnica ;)
Usuńzimne mleko rulezzz!
Przepyszne! lepszych nigdy nie jadlam.swietny przepis:-)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne! lepszych nigdy nie jadlam.switny przepis:-)
OdpowiedzUsuńmiód na moje uszy :) ciesze się ogromnie, ze smakowały!
UsuńGenialne! Pierwszy raz robiłam racuchy sama i jestem zachwycona że smakują dokładnie tak jak pamiętam z dzieciństwa!
OdpowiedzUsuńAgata
Delikatne, puszyste, kruche....trochę sie bałam jakie wyjdą bo użyłam mąki bezglutenowej, mleka sojowego i łyżeczki stewii zamiast cukru. Wyszły przepyszne :-) Dziekuję
OdpowiedzUsuńSą przepyszne, bardzo posmakowały mi i mojemu mężowi ;)
OdpowiedzUsuńTo jest najlepszy przepis na świecie, odkąd znam ten przepis tylko tak robię, sa genialne! dzięki:)))
OdpowiedzUsuńBanalnie proste, super szybkie i przepyszne! dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za zapoznanie mnie z The Puppini Sisters :)
OdpowiedzUsuńna jakim oleju smazysz racuchy?
OdpowiedzUsuńwłaśnie smażę! Wyglądają i smakują super!
OdpowiedzUsuńWłaśnie smażę zjadłam jednego i ... W życiu lepsze mi nie wyszły ��
OdpowiedzUsuńA czy będą tak samo dobre jak usmażę teraz a zjem popołudniu?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie najsmaczniejsze są świeżo usmażone, jeszcze ciepłe.
UsuńAle można wcześniej przygotować całe ciasto, wkroić jabłka, a tuż przed podaniem dodać ubita pianę z białek i potem smażyć. My oczywiście jadamy też je na zimno, jeśli kilka sztuk zostanie na później, ale efekt WOW jest gdy są ciepłe i chrupiące :)
Powodzenia!
Nasze ulubione :) piątkowy comfort food, zwłaszcza w taki deszczowy dzień jak dziś. Dziękuję za pyszny przepis :) Kasia
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to ogromnie, proszę podawcą przepis dalej w świat, i zapraszam częściej :)
UsuńSerdeczności
Kasia
A ja nie mogę pszenicy :-(... A moja córka mleka :-(... Przechlapane!
OdpowiedzUsuńZasugerowałam się komentarzami i nie żałuję, placuszki palce lizać :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz w życiu smażyłam bo już mi się skończyły pomysły na obiad. Palce lizać😋😋😋😋 Ja jeszcze dodałam odrobinkę sody.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie racuszki z takimi jabłkami z działki babci wygrywają wszystko :D
OdpowiedzUsuń