coś więcej

Marynowane kurki

Jakie grzyby najbardziej lubicie marynować w occie? Ja uwielbiam marynowane borowiki i rdzawe rydze, ale jakiś czas temu dostałam sporo kurek i udało mi się zamarynować kilka słoiczków. Wyglądają przepięknie, jak złota biżuteria w słoiczkach. Marynowane kurki, podobnie jak wszystkie inne "grzybki w occie" uwielbia moja córka.

Och, nawet nie wiecie (a może wiecie???) jak ja uwielbiam brzmienie języka francuskiego. Od razu przypomina mi się film "Rybka zwana Wandą" i scena, w której bohaterowie spotykają się na randkę w mieszkaniu kolegi. W pewnym momencie, gdy Archie podąża za Wandą na antresolę, zaczyna mówić do niej po rosyjsku, a ta wije się w ekstazie słysząc brzmienie tego języka. Nooo, to ze mną i z francuskim jest podobnie. Posłuchajcie przecuuudownego ehrrrr Melody Gardot w "Les Etoiles"...


Jak widzę kurki, to od razu mam skojarzenie z językiem francuskim - we Francji kurki nazywają chanterelles.... cudnie prawda? Jak lubicie jadać kurki? Ja najczęściej podaję je z makaronem  (i na przykład kurczakiem lub rozmarynem albo w ravioli). Lubię jajecznicę z kurkami i pachnące szałwią kurki na chrupiącej grzance. W każdym razie widok kosza kurek pobudza ślinianki obowiązkowo!


Kurki w occie lubię delikatne, niezbyt ostre i doprawiam je klasycznie - zielem angielskim, pieprzem i liściem laurowym. Podobnie jak inne grzyby, obgotowuję kurki króciutko, by wciąż pozostały jędrne. Niby marynata do nich taka sama jak do marynowanych rydzów, ale kurki smakują zupełnie inaczej. Marynujecie kurki na zimę? Kurki w kuchni cenię również dlatego, że niezwykle rzadko są robaczywe. A zatem nie tylko łatwo je rozpoznać, ale też po odpowiednim oczyszczeniu nie trzeba się martwić, że przy przebieraniu połowa będzie robaczywa. Takie to śliczne i zdrowe grzybki :)




1kg świeżych kurek
ok 1 litra wody
1 łyżeczka soli

marynata
250ml wody
1/2 łyżeczki soli
150ml octu spirytusowego 10%
4 liście laurowe
6 ziarenek ziela angielskiego
1 łyżeczka cukru
10 ziarenek czarnego pieprzu

Kurki dokładnie oczyść i umyj, a potem zalej w garnku litrem wody, tak, by je tylko przykryła. Dodaj sól, przykryj garnek pokrywką i zagotuj. Gotuj grzyby nie dłużej niż 2-3 minuty, a następnie odcedź i przełóż do wysterylizowanych, gorących słoików.
Do czystego garnka wlej wodę, ocet, dodaj sól, cukier i przyprawy. Gotuj marynatę ok 10 minut. Gorącą zalewaj przygotowane w słoikach grzyby i od razu zakręcaj. Przechowuj w chłodnym miejscu nawet kilka lat. Jeśli zalewasz grzyby wrzącą marynatą, nie trzeba ich pasteryzować. Miłego kurkowania!

6 komentarzy:

  1. Ja czasami dostaje takie kurki od znajomej. Znikają w zastraszającym tempie! Pyszności. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię kurki, szczególnie do jajecznicy, mmm :)
    Nigdy nie jadłam marynowanych, a takie grzybki też lubię.
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam kurki pod każdą postacią!
    A zawartośc Twoich słoiczków faktycznie wygląda jak złota biżuteria albo bursztyny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam nadmiar kurek (0,75kg) i skorzystałam z przepisu, ale przyznaję, że musiałam proporcjonalnie podwoić ilość marynaty, choć wydawało mi się, że ciasno upychałam w słoiku = ??? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zrobiłam marynatę i zastanawiam się nad ilością octu,czy nie jest go za dużo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na te proporcje wg naszego smaku jest to odpowiednia ilość, ale w kuchni zawsze warto samodzielnie eksperymentować :)

      Usuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)