Kolejna z grillowych propozycji na weekendowe biesiady z przyjaciółmi. Bardzo proste do przygotowania szaszłyki z polędwicy wołowej ze śliwką suszoną w boczku. Ale najważniejsze jest mięso. Poszukajcie najlepszej jakościowo wołowiny. Co wiecie o dobrej jakościowo wołowinie i czy wiecie gdzie ją kupić? Jesli znajdziecie najlepsze mięso, szaszłyki będą aromatyczne oraz wyjątkowo kruche i soczyste.
Lubicie Johny'ego Casha? Wprowadza mnie czasem w takie nastroje, że hej. Kto bez sprawdzania pamięta jakia jego piosenka zagrała w "Django" i w której scenie? Ale dziś posłuchajcie innego utworu - Johny Cash "God's Gonna Cut You Down". Uwielbiam!
Nie warto kupować byle jakiego mięsa. Od kilku lat jeśli nie mam sprawdzonego źródła mięsa, wolę z niego zrezygnować. Wołowinę kupuję u Ani Rzeźniczki w Koszykach albo szukam mięsa z metką QMP (Quality Meat Product). Wołowina z tym znakiem produkowana jest w ramach pierwszego polskiego systemu jakości kulinarnego mięsa wołowego. To zintegrowany program wytwarzania wołowiny stworzony przez Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego, który ma zapewnić najlepszej jakości mięso wołowe na polskim rynku. Kilka tygodni temu miałam okazję uczestniczyć w warsztatach, na których omawialiśmy, degustowaliśmy i sprawdzaliśmy w kuchni jakość mięsa QMP.
Systemy jakości wdrożone przez program QMP kontrolują produkcję na wszystkich etapach - od wyboru odpowiednich raz bydła, przez chów (w tym karmienie odpowiednimi paszami, wypas na łąkach), aż po ubój w warunkach bezstresowych dla zwierząt (by mięso nie zawierało kwasu mlekowego i mocznika, który pozostaje w mięśniach zwierząt zestresowanych przed ubojem). Kolejne etapy kontrolowane i certyfikowane przez program QMP to odpowiednie dojrzewanie mięsa (do 9 dni w temperaturze 0°C do -3°C, wówczas odparowuje osocze, co nadaje mięsu kruchości), pakowanie i w końcu transport do sklepów i odbiorców. System QMP gwarantuje mięso miękkie, kruche i soczyste, które jest łatwe w przygotowaniu. Zachęcam do zapisania się do klubu Kocham Wołowinę stworzonego w ramach programu QMP. Jeśli macie ochotę na spotkania, degustacje i bezpłatne warsztaty, na których można więcej dowiedzieć się o jakości polskiej wołowiny, zapiszcie się na podanej wyżej stronie. Warsztaty organizowane są kilka razy w roku, a ilość wiedzy, którą się zdobywa jest naprawdę imponująca.
W chwili obecnej wołowina z certyfikatem QMP dostępna jest niestety tylko w MAKRO, a nie każdy z konsumentów ma firmową kartę. Tu jednak jest rozwiązanie - jeśli chcielibyście otrzymać kartę do MAKRO, wystarczy zapisać się do programu klubu QMP - członkowie otrzymują kartę bez konieczności posiadania własnej firmy. Ja jednak liczę, iż dobra jakościowo wołowina będzie też dostępna w innych dużych sklepach, czy marketach.
ściągawka - jak podzielić i na co wykorzystać elementy polędwicy wołowej |
W chwili obecnej wołowina z certyfikatem QMP dostępna jest niestety tylko w MAKRO, a nie każdy z konsumentów ma firmową kartę. Tu jednak jest rozwiązanie - jeśli chcielibyście otrzymać kartę do MAKRO, wystarczy zapisać się do programu klubu QMP - członkowie otrzymują kartę bez konieczności posiadania własnej firmy. Ja jednak liczę, iż dobra jakościowo wołowina będzie też dostępna w innych dużych sklepach, czy marketach.
Niezwykle kruche i soczyste szaszłyki z najlepszej polędwicy wołowej przekładane na patyczkach śliwką na ostro zawijaną w boczek. Jeśli kupujecie całą wołowinę, na szaszłyki najlepiej wykorzystać jej "głowę" lub "ogon" a środkową, najlepszą część wykorzystać na wyśmienite chateubriand.
400g polędwicy wołowej najlepszej jakości
150g oleju słonecznikowego
4 ząbki czosnku
3 gałązki rozmarynu
kilka gałązek świeżego tymianku
kilka gałązek świeżego oregano
1 łyżeczka brązowego cukru demerara
1 łyżeczka grubo mielonego pieprzu
1/3 łyżeczki soli
300g boczku wędzonego surowego (nie parzonego) - pokrojonego w cieniutkie plastry
ostra papryka
śliwki suszone (najlepiej kalifornijskie lub suska sechlońska)
Polędwicę umyj, oczyść i pokrój w sporą kostkę.
Wymieszaj składniki marynaty olej, starty na tarce czosnek, posiekane igiełki rozmarynu oraz listki tymianku i oregano, cukier, sól i pieprz. Zamarynuj wołowinę na minimum 2 godziny, a najlepiej na całą noc.
Odetnij skórkę z boczku, podziel plasterki w poprzek na pół. Każdy plasterek boczki oprósz ostrą papryką i w boczek suszone śliwki.
Nadziewaj na patyczki do szaszłyków na przemian - osączoną z marynaty polędwice wołową i śliwki w boczku. Grilluj ok 5-6 minut i podawaj z pieczonym ziemniakiem w mundurku i kwaśną śmietaną.
Szaszłyki są niezwykle aromatyczne i soczyste.
idealne połączenie! kocham woła, śliwki i boczek :)
OdpowiedzUsuńale ekskluzywne połączenie - musiało smakować wspaniale...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Mam pytanie jaka sałatka do tych szaszłykow pasuje. ?Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńna przykład melon z fetą: http://www.chillibite.pl/2010/08/paryz-dalmacja-515-czyli-saata-z-melona.html
Usuńalbo zielone liście z pieczonymi pomidorami: http://www.chillibite.pl/2010/06/zielone-wiosenne-liscie-z-pieczonymi.html
młode ziemniaki z czerwoną cebulą i rozmarynem będą wyśmienite: http://www.chillibite.pl/2010/06/mode-ziemniaki-w-pysznej-letniej-saatce.html
Smacznego :)