W letnie weekendy grillujemy w ogrodzie lub na tarasie. Nie mam jednak odwagi kupować "gotowców" na grilla, zawsze wolę ze sprawdzonego źródła wybrać mięso i samodzielnie je doprawić. Najbardziej lubię robić dania na patyku - lizaki z kurczaka z imbirem i cytryną, genialne kofto-kiftety doprawione kuminem, szaszłyki wołowe ze śliwką w boczku, czy wyśmienite kulki jagnięce z suszoną śliwką. Nie przepadam za kurczakiem grillowanym w sporych kawałkach, zazwyczaj wychodzi mocno przesuszony, ale sataye z kurczaka są wyśmienite, szczególnie z rewelacyjnym sosem fistaszkowym.
Posłuchajcie dziś I Am Oak w "On Trees And Birds And Fire"...
Sataye są bardzo prostym sposobem przyrządzania mięsa. To delikatna pierś kurczaka odpowiednio zamarynowana i nabita na patyczki jak tkanina na igłę. Sataye je grillować lub smażyć na patelni. Dzięki wcześniejszemu zamarynowaniu mięso będzie kruche i soczyste, a jego smak zależeć będzie od źródła pochodzenia mięsa i jakości marynaty. Poszukajcie kurcząt z wolnego chowu lub kurczaków zagrodowych.
Sataye z kurczaka grilluje się tylko kilka minut, należy pilnować, by ich nie przesuszyć. Mięso jest bardzo aromatyczne i kruche. Oprócz sosu fistaszkowego podaj do nich ulubioną sałatę.
2 podwójne piersi kurczaka z wolnego chowu lub zagrodowego
marynata
100g oleju słonecznikowego
20g miodu rzepakowego
50ml dobrego sosu sojowego
2cm startego imbiru
1 cytryna
pół pęczka świeżej kolendry
świeżo mielony pieprz do smaku
sos fistaszkowy
50g masła orzechowego
50g posiekanych grubo fistaszków
250ml śmietanki kremówki
pół łyżeczki płatków chilli
Piersi kurczaka oczyść, umyj i pokrój w długie paski (mniej więcej wielkości polędwiczek z kurczaka).
Posiekaj kolendrę, zetrzyj skórkę i wyciśnij sok z cytryny. Wymieszaj wszystkie składniki marynaty w misce i przełóż do niej mięso. Odstaw na minimum 2 godziny do marynowania, a najlepiej na całą noc. Po wyjęciu z marynaty mięso nabijaj na patyczki w kilku miejscach (jak ścieg igłą). Grilluj ok 5-6 minut przewracając w trakcie. Podawaj z sosem fistaszkowym.
Podgrzej kremówkę w garnuszku, wmieszaj do niej masło orzechowe, płatki chilli i posiekane orzechy. Podgrzewaj chwilę, potem wystudź. Gęstość sosu reguluj ilością dodanej kremówki. Podawaj na zimno z grillowanymi satayami.
Przyszłam tu trochę bardziej dla sosu fistaszkowego niż dla mięsa, a wyjdę chyba z silnym postanowieniem przygotowania i jednego, i drugiego ;-)
OdpowiedzUsuńOby do kolejnego dłuższego wolnego i rozgrzewam grilla :D
:) miłego grillowania!
UsuńMniam! Kurczak na patyku to jest to! :)
OdpowiedzUsuńMistrzostwo świata najlepsza marynata do sataye jaką smakowałam :)) wyszło niebiańsko mąż oszalał :)) pozdrawiam i próbuję dalej Twoich przepisów
OdpowiedzUsuńbaaardzo się cieszę :)) zapraszam cześciej i pozdrawiam
UsuńŚwietny blog chyba nawet moja lektura na najbliższe wieczory :) sprzedam go dalej ;-) do usłyszenia/napisania ;-)
OdpowiedzUsuń:))
Usuń