coś więcej

Sangria w kolorze róż

Lato, ciepły radosny weekend, spotkanie z przyjaciółmi i cudowna sangria. Orzeźwiająca, słodka, pełna nasączonych alkoholem owoców. Pije się ją gładko, jak kompot niemalże, tylko potem tak trudno wstać. Radosne śmiechy, wyjadane łyżeczką owoce, panie w letnich sukienkach i panowie, którzy dla  sangrii rezygnują z kufla piwa, czy szklaneczki whisky. Tym razem w ogrodzie króluje sangria w kolorze róż.

Chillout w ogrodzie, na hamaku, w huśtawce. Wiatr pachnie budleją, która przyciąga chmary kolorowych motyli. Bujam się w hamaku, dźwięki sączą się łagodnie...


Na drugim roku studiów w akademiku na Żwirkach piętro nade mną mieszkał Jose Louis. Obłędnie przystojny Hiszpan, którego próbowały uwieść chyba wszystkie studentki. Wpadał czasem do żwirkowego radia popatrzeć jak graliśmy muzę. W czerwcu, tuż przed sesją zorganizował kiedyś imprezę pożegnalną w stylu hiszpańskim. Joselo był świetnym kucharzem, albo po prostu wszystko mi wówczas smakowało. Pamiętam puszki maleńkich rybek i doskonałe szafranowe arancini. Zrobił też wielką patelnię paelli i tortillę z ostra hiszpańską kiełbasą. Joselo nie dał się uwieść, po prostu wolał moich kolegów, ale za to smaku sangrii, którą nam zrobił nie mogę zapomnieć do dziś.

Wówczas na półkach królowała jedynie Sofia i Egri Bikaver, a tu niesamowity hiszpański koktajl na bazie czerwonego hiszpańskiego wina, kilku dodatków i mnóstwa owoców. Byłam w niebie!


Kroję dojrzałe brzoskwinie, które dziś rano przyniosłam z targu, dodaję słodkie maliny i plastry pomarańczy. Tym razem w sangrii będą też truskawki, których koszyczek miał dla mnie pan Sławek. To najpóźniejsza odmiana - bogota, jest bardzo słodka w tym roku. Kieliszek cointreau, kieliszek brandy i butelka świetnego różowego wina. Tuż przed podaniem dodaję jeszcze wodę gazowaną i wrzucam kostki lodu. Zadzieram głowę do góry, a tu takie piękne puchate chmury...

po 200g truskawek i malin (ew winogron)
kilka dojrzałych brzoskwiń
jedna pomarańcza
750ml schłodzonego różowego wina
100ml cointreau
100ml brandy
250 ml wody gazowanej
szklanka kostek lodu

Truskawki pokrój na mniejsze części, a brzoskwinie w zgrabne plasterki. Z wyszorowanej pomarańczy usuń pestki i pokrój w półplasterki. Do wazy wlej cointreau, brandy i wino, dodaj owoce i wymieszaj. Wazę przykryj szczelnie i wstaw do lodówki na co najmniej 4 godziny.
Tuż przed podaniem dodaj wodę gazowaną do wazy. Do szklaneczek wrzuć po kilka kostek lodu i zalej sangrią z owocami. Pycha!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)