Jak często ktoś z domowników Wam marudzi, że chcą pizzę? Przeszłam już chyba wszystkie etapy miłości i nienawiści do pizzy. Tę we Włoszech uwielbiam! W dobrej pizzerii, z przyjemnością. Z dostawą do domu, o nieeee. Nie ma siły elementem wzrastania dzieciarni jest w dzisiejszych czasach pizza. I rzeczywiście raz na jakiś czas robiłam pizzę w domu. Nawet zakupiłam kamień do pizzy kilka lat temu. O ile jednak wiem, w czym jestem dobra, tak pizza... hmmm no ta domowa to jednak nigdy nie było "to". Jak się okazuje... do czasu, gdy udało mi się przetestować niewielkie, w sumie skromne urządzenie do domowego wypieku pizzy. Dziś piekłam w nim orkiszową pizza bianca.
Takie fajne mamy lato za oknem, prawda? Dzieciaki wyjechały, na targu tyle dobroci do jedzenia. Mam też muzycznie coś ślicznego. Na pewno znacie, ale tak mi dobrze dziś gra Joshua Radin "Beautiful Day", posłuchajcie...
Kilka tygodni temu miałam przyjemność być na prezentacji bardzo ciekawego urządzenia, które wygląda niepozornie, żeby nie powiedzieć skromnie. To domowy piec do pizzy Optima Pizza Express Napoli. Pod okiem szefa kuchni restauracji Arsenał, w której odbywało się spotkanie blogerzy kręcili własne placki na pizzę i wypiekali w tych niepozornych piecykach. To było naprawdę bardzo miłe i smakowite spotkanie, sami zobaczcie co się działo...
Otóż nie byłabym sobą, gdybym mając szansę sprawdzenia "w praktyce" nie poprosiła o upieczenie jednej z dwóch identycznych pizz w klasycznym, restauracyjnym piecu chlebowym opalanym drewnem. Druga w tym czasie była pieczona w Pizza Express. No wiecie, taki "chalenge" :) I ku mojemu kompletnemu zaskoczeniu pizza z małego piecyka, czerwonego urządzonka mieszczącego się na niewielkim blacie była dużo lepsza! ciasto było chrupiące, świetnie wypieczone, a składniki soczyste i świeże.
Trochę zwlekałam z napisaniem tego posta, gdyż chciałam wpierw przetestować piec do pizzy we własnej kuchni i przede wszystkim sprawdzić, czy nie będzie kolejną "durnostojką", tudzież "zbędnikiem" obrastającym kurzem, których w kuchni mam sporo. No cóż kamień do pizzy, który onegdaj kupiłam też zarósł pajęczyną. Po 6 tygodniach testowania, gdy minął pierwszy "szał pizzy" okazuje się, że piekę w nim placki i pizzę częściej niżbym się spodziewała. To w Pizza Express pieczone były wszystkie placki cebulowe, o których pisałam w szwajcarskim wpisie - na cieście chlebowym, kruchym i francuskim.
Pizza Express osiąga temperaturę nawet 470°C, dzięki czemu ciasto szybko się rumieni, pozostaje chrupiące, a składniki na wierzchu nie tracą na świeżości. Do piecyka dołączone są drewniane podajniki do pizzy, dzięki którym zsunięcie przygotowanej pizzy oraz zdjęcie już upieczonej nie stanowi problemu. Świetnie piecze zarówno klasyczne ciasto chlebowe, jak i wariacje na temat, jak w tej pizza bianca, w której w cieście połączyłam mąkę orkiszową typ 1000 i włoską semolinę. Urządzenie przetestowałam na własnej rodzinie, ale też namówiłam na kupno dwie znajome, które nie mogą powstrzymać zachwytu nad jego możliwościami. Obsługiwanie urządzenia jest bardzo proste i w bardzo ekonomicznie zarządza się czasem - gdy jedna pizza już na stole, druga się piecze, a ja przygotowywałam już następną. W 30 minut (standard pieczenia pizzy w moim całkiem niezłym piekarniku) mam wydane 5 placków z osobistymi konstelacjami składników :)
Pizza bianca
Pizza bianca, którą dziś proponuję jest bardzo chrupiąca, delikatna, nie zawiera mozzarelli i pomidorów, a jedynie niewielką ilość ricotty i świeże warzywa. To taka wersja pizzy "light". Po prostu czujesz się po niej lekko, a smakuje jak lato w pigułce. Pieczona w domowym piecu do pizzy jest wyjątkowo chrupiąca.
proporcje na 2 pizze
125g mąki orkiszowej typ 1000 + trochę do podsypania
125g semoliny
150g ciepłej wody
4g suszonych drożdży
pół łyżeczki soli
20g oliwy z oliwek
1 zielona cukinia
1/2 żółtej papryki
kilka cherry pomidorków
oliwa z oliwek
100g ricotty
świeży rozmaryn
zioła prowansalskie
sól morska i świeżo mielony pieprz do smaku
Zagnieć spójne ciasto z podanych składników na pizzę i wyrabiaj je przez kilka minut. Odstaw w wysmarowanej oliwą misce na godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie podziel ciasto na 2 części i na omączonym blacie uformuj dwa placki. Przełóż placki na blaszki/podajniki, na których będziesz wsuwać pizzę do pieca/piecyka i pozwól ciastu podrosnąć przez kolejny kwadrans.
Cukinię pokrój w cienkie, ukośne plastry. Paprykę opal nad płomieniem i zdejmij skórkę. Pomidory pokrój w plasterki lub połówki. Posmaruj ciasto oliwą, na każdym placku na środku rozsmaruj połowę ricotty, ułóż okrąg z plasterków cukinii, ułóż pomidorki i cienkie plasterki z papryki. Całość oprósz solą i świeżo mielonym pieprzem, posyp igiełkami rozmarynu.
Piecz w piecu do pizzy ok 7 minut każdy placek, w piekarniku w temperaturze ok 250°C zajmie to ok 20-25 minut. Podawaj skropione oliwą i oprószone ziołami prowansalskimi. Bon apetit :)
KONKURS z Jak u Mammy
Jeśli chcielibyście sprawdzić jak działa Pizza Express Napoli, w każdą sobotę importer tych urządzeń Jak u Mammy (klik) ma swoje stoisko, w którym karmi pizzą na warszawskim Targu Śniadaniowym przy Pl. Inwalidów. Można podejrzeć, popytać, sprawdzić na żywo i oczywiście spróbować pizzy tak pieczonej. W ich sklepie internetowym kupicie też składniki do wypieku pizzy.
A ja mam dla Was mały konkurs, w którym będziecie mogli spróbować wymyślonej przez siebie pizzy. Do wygrania są:
- 2 x zestaw najlepszych włoskich składników do upieczenia własnej pizzy (1kg maki typu "00" Molino Spadoni + 1 litr w 100% włoskiej oliwy z oliwek Venturi Autentico + 2,65 kg puszka włoskich Pomidorów pelati, marki Triveri)
- 3 x voucher na dowolną pizzę na Targu Śniadaniowym w Warszawie, na stoisku Jak u Mammy.
Wystarczy, że napiszecie w komentarzu do tego posta jaką pizzę chcielibyście upiec z wygranych składników do pizzy LUB jaką pizzę chcielibyście zamówić na Targu Śniadaniowym. Koniecznie napiszcie też z jakiego miasta jesteście. Na Wasze odpowiedzi czekam do czwartku 11 lipca do godz 20:00.
...
wpis jest efektem współpracy z Jak u Mammy, jednak nikt w nim nie gmerał - wyrażam osobiste i mega subiektywne opinie
o ja jestem w Warszawie jeszcze tydzień i targ śniadaniowy mam do odwiedzenia!
OdpowiedzUsuńa pizzę- chciałabym spróbować takiej właśnie z białym sosem, dużą ilością czosnku, szpinaku i trochę parmezanu; albo z białym sosem, czosnkiem, wędzonym kurczakiem i roką! moje dwa smakowe super wspomnienia, mam nadzieję, że kiedyś do powtórzenia! pozdrawiam!
Świetna pizza... Włoska do kwadratu! :D
OdpowiedzUsuńja jakiś czas temu "odkryłam" białą pizzę i teraz do klasycznej z sosem pomidorowym jakoś niechętnie podchodzę ..
OdpowiedzUsuńostatnio robiłam swoją białą z:
ciasto - oliwa z oliwek - owczy ser Primosale z truflami - owczy ser Montesardo - tuńczyk - mozzarella di Buffalo..
niesamowita była!! :D
Oj... moją ulubioną pizzą jest pizza z (kolejno warstwami) : sosem pomidorowym (pomidorki by się przydały) następnie boczkiem, suszonymi śliwkami, gorgonzolą, rukolą i wszystko polane sosem ze śmietany i czosnku. A ciasto zawsze robię z dodatkiem oliwy z oliwek, więc by się nie zmarnowała :)
OdpowiedzUsuńNiebo w gębie!
Miasto - Kraków, ale z dojazdem do Warszawy nie ma problemu, byłby pretekst do wizyty, aczkolwiek zestawem bym też nie pogardziła :D
typowo serową, trzy sery, twaróg , żólty i pleśniowy z boczkiem cebula, polana śmietaną z jajkiem,z drobinkami pomidorów w tle, o tak to mój ostatni wymysł :), nie jestem z Warszawy :)
OdpowiedzUsuńJa i mąż jesteśmy za szynką parmeńską, parmezanem i rukolą, ale pewnie upiekłabym pizzę ze szpinakiem i śmietaną, bo nasze dziecko ją uwielbia :)(niestety do Warszawy mamy daleko, a spróbowałoby się pyszności...ach..:))
OdpowiedzUsuńponieważ za mną chodzą ostatnio słodkawe smaki chciałabym spróbować pizzy z figami i dużą ilością dobrego sera, chrupiąca, na cienkim cieście i z tą ciągnącą się warstewką przypieczonego sera ....
OdpowiedzUsuńAneczka: najbardziej hawajską - z ananasem, szynką i mozarellą, ale przepadam też za szpinakową - z rukolą i fetą, Twoja bianca też się wydaje smakowita - a jaki zapach musi być w domu:)
OdpowiedzUsuńja zjadłabym ze szpinakiem, serem pleśniowym, odrobiną suszonych pomidorów oraz posiekanych orzechów włoskich, całość delikatnie polana oliwą...mniammmmm
OdpowiedzUsuńpizza to mój słaby punkt, mogłabym ją jeść zawsze, nigdy nie odmówię ;) niestety jest to zgubne dla mojej hmm"objętości" ;) w tej chwili, o 21, po powrocie z kilkugodzinnego pleneru fotograficznego chętnie usiadłabym na balkonie i wsunęła placek z sosem pomidorowum, wędzoną mozzarellą, ostrą papryką i rukolą. Ech.
OdpowiedzUsuńWarszawa ;)
UsuńPerfectMoment - wygrywasz voucher na pizzę z domowego pieca na pizzę. Gratuluję!
UsuńProszę o szybciutkie przesłanie mailem na adres konkurs(maupa)ChillIBite.pl Twojego adresu i nr telefonu.
Ja ostatnio jestem pizza-minimalistką. Najchętniej (znowu!) zjadłabym pizzę na cienkim i chrupiącym spodzie, zapieczoną z kwaśną śmietaną i karmelizowaną czerwoną cebulą z dodatkiem cukru dark muscovado i octu balsamicznego. A jeśli akurat mam, to karmelizowany fenkuł doskonale się z wszystkim komponuje. Nic więcej do szczęścia mi nie trzeba :)
OdpowiedzUsuń(do Warszawy mam daleko, więc vouchery nie dla mnie)
pizza diabolo: z salami, papryką jalapeno, sosem tabsco i kaparami - ostra jak diabli, ale przepyszna :)
OdpowiedzUsuńJa jako Krakuska z kolejnego pokolenia najchętniej upiekłabym jakąś oszczędną pizzę - niekoniecznie tanią, ale za to skromną, 2-3 składniki. Niech będą one takie, że zwalą z nóg mimo swojej prostoty. np. obowiązkowy sos pomidorowy, dobry włoski ser i jakieś cudowne mięso (np. wołowina) albo po prostu cudowna wędzona włoska szynka. Mogłyby być też szparagi zamiast mięsa (choć już nie pora na nie).
OdpowiedzUsuńW każdym razie wreszcie mogłabym ponownie poczuć smak Neapolu, w którym jako dziecko pierwszy raz zjadłam prawdziwą włoską pizzę. Do dziś nie znalazłam jej wiernej kopii nigdzie w Polsce. Może właśnie odnajdę ją na nowo w moim domu?
Aneto - właśnie wygrałaś zestaw składników świetnej jakości do upieczenia własnej pizzy! Gratuluję. Pokażesz ją na profilu Fb ChilliBite?
UsuńTymczasem proszę o szybciutkie przesłanie mailem na adres konkurs(maupa)ChillIBite.pl Twojego adresu i nr telefonu.
Witam, nasz faworyt to pizza z trzema serami (mozzarella, ser pleśniowy naturalny i parmezan), rukola i szynka parmeńska. Podstawa to sos pomidorowy z mieszanką ziół, oczywiście latem częściowo świeżych.
OdpowiedzUsuńMamy smak, aromat i pyszną pizzę.
Pozdrawiam serdecznie. Mieszkanka Sierpca.
Najbardziej lubię jak pizza ma zdecydowany smak, bez mieszania dużej liczby składników, moja ulubiona to szynka parmeńska z odrobiną mozarelli i rukolą. :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z Krakowa :)
Ja bym chciała zjeść i proszę się nie śmiać, pizzę z Chillibite ;)
OdpowiedzUsuńPiękny sprzęt:) ja najbardziej lubię jednak prostotę - margherita z cudownie rozpływającą się mozarellą, pomidorami i ziołami koi moje podniebienie
OdpowiedzUsuńsmacznego z Białegostoku:)
A ja bym chętnie skosztowała pizze z orzechami włoskimi oraz z rukolą. Najchętniej we Włoszech, w nadmorskiej miejscowości, z karafką białego wina :)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej widziałaby się troszkę 'podrasowana' capricciosa: do tradycyjnego sosu pomidorowego z ziołami, dobrego sera, szynki i pieczarek, dołożyłbym odrobinę ostrego salami i również ostrej wołowinki :)
OdpowiedzUsuń"Durnostojka" piękne, ubawiłam się do łez:)
OdpowiedzUsuńxoxo
Mi się marzy pizza wakacyjna - z brzegami złotymi jak karaibskie plaże, sosem w kolorze płachty hiszpańskiego torreadora, pachnącymi greckim gajem zielonymi oliwkami, słoneczną jak Egipt kukurydzą oraz papryką w kolorze sycylijskiej pomarańczy. Wszystko to zatopione w jedwabistej mozarelli i przybrane świeżutką rukolą. Mmmmmm...
OdpowiedzUsuńRozmarzona z Warszawy;)
Kalika - za piękne marzenie o pizzy wygrywasz voucher na pizzę z domowego pieca na pizzę. Gratuluję!
UsuńProszę o szybciutkie przesłanie mailem na adres konkurs(maupa)ChillIBite.pl Twojego adresu i nr telefonu.
Na chrupiącym cienkim cieście zamiast sosu pomidorowego, pesto Rosso, posypane Mozzarellą. Połowa dla mojego ukochanego z serem gorgonzola piccante i anchois, a dla mnie z suszonymi pomidorami, zielonymi oliwkami i oczywiście z szynką Prosciutto Crudo oraz ruccolą. Genialne połączenie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Warszawy
Sylwio - tym samym zapraszam Cię wraz z ukochanym na pizzę z domowego pieca, wygrywasz voucher na pizzę z domowego pieca na pizzę. Gratuluję!
UsuńProszę o szybciutkie przesłanie mailem na adres konkurs(maupa)ChillIBite.pl Twojego adresu i nr telefonu.
Ponieważ najbardziej lubię proste i nieprzeładowane smaki (u mnie pizza ma zawsze max 2 dodatki) to do zestawu składników dodałabym tylko mozarellę i anchois. Polane oliwą byłoby boskie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Gdańska :)
M.
spód orkiszowy, serek z migdałów,szpinak i por, mniam ;) Szczecin się kłania ;)
OdpowiedzUsuń...nasza domowa, ulubiona, która z pewnościa zrobiłabym z wygranych składników...
OdpowiedzUsuńmąka+woda+oliwa+drożdże+sól+cukier = sprawne ręce...i jak to mawiamy masujemy, masujemy...sciereczką przykrywamy i sobie rośnie:)
...blaszka papierem wyłożona, oliwą wysmarowana i wtedy nadzchodzi najlepsze a więc cista rozciąganie, układanie,bicie...wszystkie ruchy dozwolone, aż w końcu przybierze odpowedni kształt i grubość...i znowu moczymy dłonie w słonecznej oliwie, smarujemy ciasto, sypiemy suszone oregano...śnieżne kuleczki(mozarella) kroimy na plasterki-ukladamy w odstępach,obok mozarelli po kawałku czegoś aromatycznego czyli ser pleśniowy na to soczyste krążki pomidorków koktajlowych,wolne miejsca kolorujemy czernią oliwek , na to cebula najlepiej czerwona i sypiemy solą morską...i siup do pieca na 25minut...pod koniec chwilowy wyjazd na porozrzucanie na syczącej pizzy kawałeczków szynki serrano i po 2minutach wyciągamy. Na wierzch rozrzucam ukochaną rukole i dom tonie w przepięknym aromacie i błogiej ciszy...jemy :D
Jako dodatek dla zaostrzenia smaku mocny sos czosnkowy na bazie śmietany, majonezu, czosnku i soli......
vibeke6@wp.pl
Pozdrawiam
albo najprościej - oliwa, pomidory, mozzarella, bazylia. Albo taka na sposób indyjski, jaką kiedyś jadłam na studiach: szynka, curry, banany, ananas. Nigdzie już takiej pizzy nie widziałam. Jestem z Siedlec :)
OdpowiedzUsuńA ja z mąki orkiszowej upiekłabym tako oto nietypową pizzę… nietypową ponieważ jest ona na „kruchym spodzie”. Przepis na placek znalazłam w książce „Gotujmy razem. Kulinarna Toskania”:
OdpowiedzUsuń2 szklanki mąki
1 średnie jajko
1/2 łyżeczki soli
5 łyżek maślanki
1/3 szklanki schłodzonego masła
Do miski przesiać mąkę. Dodać pozostałe składniki ciasta i wymieszać miksując na niskich obrotach, aż dobrze się połączą. Zwiększyć na chwilę obroty, po czym wyrabiać ręką, aż masa będzie gładka i elastyczna. Ciasto wstawić do lodówki na 30 minut.
Później rozwałkować, na blachę, na ciasto ułożyć składniki i piec do lekkiego zrumienienia temperaturze 175 stopni C.
Ja najbardziej lubię ją z kozim serem i miodem.
Na wierzchu układam pokrojone pomidorki cherry i posypuję pokruszonym kozim serem. Po 20 min pieczenia polewam pizzę miodem i dodaję rucolę, bazylię i świeżo zmielony pieprz.
A ja z mąki orkiszowej upiekłabym tako oto nietypową pizzę… nietypową ponieważ jest ona na „kruchym spodzie”. Przepis na placek znalazłam w książce „Gotujmy razem. Kulinarna Toskania”:
2 szklanki mąki
1 średnie jajko
1/2 łyżeczki soli
5 łyżek maślanki
1/3 szklanki schłodzonego masła
Do miski przesiać mąkę. Dodać pozostałe składniki ciasta i wymieszać miksując na niskich obrotach, aż dobrze się połączą. Zwiększyć na chwilę obroty, po czym wyrabiać ręką, aż masa będzie gładka i elastyczna. Ciasto wstawić do lodówki na 30 minut.
Później rozwałkować, na blachę, na ciasto ułożyć składniki i piec do lekkiego zrumienienia temperaturze 175 stopni C.
Ja najbardziej lubię ją z kozim serem i miodem.
Na wierzchu układam pokrojone pomidorki cherry i posypuję pokruszonym kozim serem. Po 20 min pieczenia polewam pizzę miodem i dodaję rukolę, bazylię i świeżo zmielony zielony pieprz.
Pozdrawiam
Nie jestem z Warszawy
Pizze wyglądają obłędnie. Jakiś czas temu miałam przyjemność współpracować w restauracji z Włochem, który między innymi robił pizze. Pochodził z Florencji, gdzie wraz z ojcem i braćmi prowadzili swoją rodzinną Pizzerie. Gdy pierwszy raz spróbowałam pizzy w jego wykonaniu, poczułam się ja w moich ukochanych Włoszech. Wszystkie były inne ale każda smaczna. Dla mnie jednak najlepsza była pizza ze szpinakiem i mieszanką serów-poezja smaków. Cieniutkie chrupiące ciasto przenikające się smaki serów i pyszny szpinak. A całość delikatnie skropiona najlepszą włoską oliwą. I taką właśnie pizzę przygotowałabym najchętniej, nie mam co prawda ani pieca ani takiego super urządzenia ale póki co ratuję się kamieniem do pizzy i wychodzi całkiem całkiem:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marlena z ok. Lublina
Marleno, Smerfetko :) - właśnie wygrałaś zestaw składników świetnej jakości do upieczenia własnej pizzy! Gratuluję. Pokażesz ją na profilu Fb ChilliBite?
UsuńTymczasem proszę o szybciutkie przesłanie mailem na adres konkurs(maupa)ChillIBite.pl Twojego adresu i nr telefonu.
Bardzo dziękuję:) Oczywiście ze się pochwalę:))
UsuńMoja ukochana pizza:
OdpowiedzUsuńzapieczone ciasto z sosem pomidorowym i serem chedar, a na to świeża szynka parmeńska, rukola i pomidorki koktajlowe!
Po takiej pizzy mogę umierać!
Siedlce :)
Uwielbiam pizzę z prawdziwego zdarzenia, nie mrożoną z marketu czy wyrabianą w taniej sieciówkowej pizzeri przez jakiegoś lesera. Poza oryginalną pizzą włoską, pizza domowa jest moim zdaniem najlepsza, bo wiem co do niej trafia i wiem jak ją sobie według moich upodobań smakowych ulepszać. Pizzy dawno już nie jadłam a mam na nią cholernego smaka! Mimo iż pizzerię mam nie daleko, jednak wolę pizzę zrobić sobie w domu sama:)
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu chodzi za mną parę smaków... Zamykam oczy i wyobrażam sobie cienki placek a na nim sos z pomidorków koktajlowych przyprawiony nutą czosnku, bazylii i filecików anchois. Na sosiku tym są porozrzucane kapary w towarzystwie papryczki chilli z bazyliowymi listkami a na ich wierzchu mozzarella ułożona kawałkami. Widzę jak placek ląduje w rozgrzanym do 250 stopni piekarniku i piecze się 10 do 13 minut. Już czuję ten aromat, w brzuchu coraz bardziej mi burczy, już nie mogę się doczekać aż zanurzę zęby w tej przepysznej pizzy! Mija czas pieczenia, otwieram piekarnik i robię do niego nura:D Chwytam za placek, przekładam na talerz, odkrawam ciepły i ciągnący się niczym krówka ciągutka pizzy kawałek. Siadam sobie wygodnie na balkonie i smakuję kawałeczek po kawałeczku, bardzo, baaardzo, baaaaaaardzo powoli...
Na sama myśl o tej pizzy już pociekła mi ślina!!!!! Z ogromną chęcią właśnie taką pizzę bym sobie w domu zrobiła o ile tylko uda mi się ten zestaw u Ciebie wygrać;)
Pozdrawiam Agata Waksmundzka
modliszka201@wp.pl
Stawiam na prostotę: pizza z plasterkami ziemniaków.
OdpowiedzUsuńOtwock.
a dla nas hitem jest pizza tylko z sosem pomidorowym, czerwoną cebulą (dużo!) i curry - niesamowicie prosta i pyszna!! przywieziona prosto z Włoch do Gdańska :-)
OdpowiedzUsuń