W upalne dni się roztapiam i rozpływam. Co chwila popijam mrożoną zieloną herbatę lub frappe. Nie mam ochoty nastawiać makaronów i robić do nich sosów, nie piekę, staram się nie gotować. Znów mam kłopoty z samokontrolą na targu warzywnym, chce mi się wszystkiego co młode, rześkie i soczyste. Wychodzę z targu z koszem pełnym smakowitego lata. Sałatka z bobu z truskawkami jest cudownie lekka i letnia i kolorowa i wymaga niewiele zabiegów w kuchni.
Muzycznie dziś młoda francuska alternatywa - The Aikiu, który właśnie wydał debiutancką płytę "Ghost Youth", słyszeliście już? Na początek "Slow Motion", czyli ciut nostalgii, trochę klimatów jak z Talking Heads, prawda?
Bób najbardziej lubimy jeść "rytualnie". Gotuję go przez 10-15 minut w lekko osolonej wodzie, odcedzam, gorący mieszam ze sporą łyżką masła i siadamy całą piątką do wyłuskiwania. Na początku lata łuskamy hurtem bób, a pod koniec kręgi słoneczników. Ale czasem zdarza mi się zaproponować rodzinie bób nieco inaczej.
W tej sałatce są truskawki, póki jeszcze dostępne i młody bób, bo już jest i cieszy. Bób gotowałam tylko kilka minut, by pozostał jędrny i nieco chrupiący, a truskawki chłodziłam kilka godzin w lodówce. Zderzenie zimnych truskawek z jeszcze ciepłym bobem i prażonymi orzechami laskowymi jest cudne!
Sałatka z bobu z truskawkami i szpinakiem
garść liści młodego szpinaku
300g soczystych, słodkich truskawek
300g młodego bobu
1/2 żółtej papryki
50g wyłuskanych orzechów laskowych
3 łyżki oliwy z oliwek extra virgin
1 łyżka oleju z orzechów laskowych
2 łyżki soku z cytryny
świeży tymianek
odrobina fleur de sel do smaku lub najlepszej soli morskiej
świeżo mielony czarny pieprz
Szpinak umyj i osącz (najlepiej odwiruj w wirówce do sałaty). Truskawki umyj, wyszupułkuj i odstaw na co najmniej godzinę do lodówki. Orzechy wyłóż na blachę i zapiekaj w piekarniku przez ok 10 minut, następnie otrzyj z brązowych skórek i z grubsza posiekaj. Paprykę pokrój w kostkę.
Bób zalej wrzątkiem, osól, gotuj nie dłużej niż 6-7 minut, a następnie przelej na sito, zahartuj zimną wodą i wyłuskaj.
Wymieszaj w misce ciepły bób, zimne truskawki, paprykę i szpinak. Polej dressingiem z oliwy, oleju, soku z cytryny i listków tymianku. Dopraw do smaku świeżo mielonym pieprzem i wymieszaj delikatnie. Sałatkę podawaj posypaną prażonymi orzechami i oprószoną fleur se sel, najlepiej z kieliszkiem dobrego białego wina. Świetnie pasuje do mięs z grilla lub jako samodzielne lekkie danie.
Wszystkiego chłodnego!
Bób i truskawki? Bardzo ciekawe połączenie! Chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńzrób w weekend Magda :)
UsuńŚwietna propozycja i bardzo ciekawe połączenie. Ja bób lubię ze skórką, obieram tylko do niektórych potraw i to bardziej ze względu na wrażenia estetyczne.
OdpowiedzUsuńKiedyś też jadaliśmy ze skórką, ale przytym wyłuskiwaniu rodzinnym mamy dużo więcej zabawy. a w tej sałatce wyłuskany jednak lepiej wygląda. Pomyśleć, że szarwa skórka takie śliczne, zielone cudo skrywa :)
Usuńnie wpadłabym na takie połączenie! piękna i kolorowa :) szkoda, że truskawki sie kończą :(
OdpowiedzUsuńHej, jeszcze zdążysz? bo truskawek trzeba sie najeść :)
UsuńWow, bardzo oryginalny pomysł! Chętnie skosztowałabym bobu w takim wydaniu!
OdpowiedzUsuńposzukaj truskawek i do dzieła!
UsuńŁeee, właśnie oglądając blogi i fejsbuki zjadłam jak popcorn cały bób jaki był w domu, szkoda że dopiero teraz zobaczyłam Twój przepis, bo mam akurat całą resztę składników, poza szpinakiem, ale coś bym na niego wymyśliła. Pójdę po dostawę jak słońce zajdzie, haha
OdpowiedzUsuńod niefart, a tyle fluidów bobowo-truskawkowych słałam pisząc posta. Nie doleciały? :)
UsuńTakiego połączenia jeszcze nie widziałam - chyba spróbujemy jutro - zaraz po zakupach na targu ;)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia :)
Bardzo ciekawe połączenie. Podoba mi się też wizualnie, super kolory!:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Majana dziękuje :) Moniko koniecznie daj znać jak posmakuje
OdpowiedzUsuńZrobi się, jak się wróci do kraju. I weźmie się płaski duży talerz, rozłoży na nim warstwę kaszy jaglanej ugotowanej na sypko a na tym poukłada tę żę sałatkę. Będzie zdrowo i pysznościowo. Bo ja ostatnio jakąś jaglaną manię mam... :)
OdpowiedzUsuń