Tarta czekoladowo-malinowa

Środa, to wg mojej religii idealny dzień na upieczenie ciasta. To oczywiście w oczekiwaniu na weekend. Moja kolejna propozycja ciasta na środę, czyli takiego, które jest nieskomplikowane i zaspakajające potrzebę smaku prostego, acz wyśmienitego. Jeśli pogoda za oknem bardziej studzi kostki niż nastraja do zdejmowania sweterków, upieczcie we środę tę bardzo prostą i szybką chilli tartę czekoladowo-malinową. 

Tarta jest słodka, czekoladowa i z "kopem". Taka w niej energia  jak w "Love Song" Sary Bareilles, słyszeliście kiedyś?

W chilli tarcie i czekoladą i malinami jest dokładnie wszystko to, co uzależnia, smakuje obłędnie, koi i rozpala jednocześnie. Cudownie kruche ciasto, słodko-kwaskowe maliny otulone czekoladą z nutką chilli. Czego brakuje? Chyba tylko kubka puszystej latte z cynamonem.

250g mąki krupczatki 

125g masła - lub margaryny (używam "Kasi")
40g cukru pudru
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia - można pominąć
1 żółtko + 1 łyżka śmietany  - lub 2 żółtka

170g czekolady deserowej
50g masła
70g śmietany kremówki
łyżeczka chilli, piment d'espelette lub pieprzu cayenne
małe opakowanie malin

na tartownicę śr 24cm lub prostokątną foremkę ok 20x30cm

Mąkę, masło, cukier i proszek przesiekaj razem, potem dodaj żółtko i śmietanę. Szybko zagnieć ciasto - ja zazwyczaj robię to w mikserze, płaskim mieszadłem. Formę wyłóż ciastem i wstaw na 15 min do zamrażalnika). Schłodzone ciasto nakłuj widelcem, przykryj papierem do pieczenia i obciąż fasolkami.  Piecz pod obciążeniem  ok 15 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C, a następnie usuń papier i fasolki i piecz do zrumienienia ok 10-15 minut.
Rozgrzej masło z kremówką, dodaj chilli i wymieszaj. Wrzuć połamaną na cząstki czekoladę, odstaw na 5 minut, a następnie wymieszaj czekoladę na gładką masę.
Na podpieczonym spodzie ułóż połowę świeżych malin, możesz je lekko rozgnieść, by przykryły całe dno. Całość zalej ciepłą czekoladę, na wierzchu ułóż pozostałe maliny. Możesz posypać grubymi kryształami cukru. Enjoy!