coś więcej

Park Jurajski - reaktywacja w 3D

Długo oczekiwana produkcja Stevena Spielberga pojawiła się na ekranach kin na początku lat 90tych. Dziś już nie pamiętam, czy zasłaniałam oczy ze strachu w sali kinowej wypełnionej do pełna, czy może gryzłam palce przed ekranem domowego telewizora. Pierwszą i drugą część Jurassic Park widziałam kilka razy, jednak pomysł by odświeżyć film po 20 latach pokazać go znów, no bo "woooowww w 3D" wydał mi się ciut naciągany. Te same wielkie stwory, technologia przecież nie najświeższa, aktorzy tak dobrze znani i wszystkie przygody ograne. Oooo jakże się myliłam...

Cholera, naprawdę wszystko zapomniałam! Twarze aktorów znów były świeże i nieograne, skala produkcji, efektów realizacji ogromnych dinozaurów na ekranie porywa! Są takie dzieła filmowe,  które nie muszą być "najgorętsze", "najnowsze", "naj...naj...", by być po prostu mistrzowskimi. 
W "Parku Jurajskim" nie ma wydumanego kina konceptualnego, jest doskonała przygoda, rewelacyjna rozrywka familijna, uwaga - od lat 12! Ta informacja okazała się kluczowa, chociaż sprawdziłam to dopiero po przedpremierowym pokazie, na który zabrałam swoje dzieci (8 i 10 lat). Dzieciaki były jednocześnie zachwycone i przerażone. Co chwilę zwijały się ze strachu w fotelach albo wskakiwały mi na kolana. Nawet mój "prawie" nastolatek miał kłopot z trzymaniem "formy" i nieokazywaniem strachu. 


Nie będę Wam opowiadać fabuły. Fani Jurassic Parku powinni koniecznie raz jeszcze zobaczyć tę produkcję - raz, że znów na duuużym ekranie, a dwa, że jednak efekt 3D robi niezłe wrażenie. Oczywiście są świeższe produkcje, które już na etapie pracy operatora lepiej są przygotowane do przełożenia obrazu w trzeci wymiar, jednak klasyczna, mistrzowska produkcja Spielberga bardzo zyskuje. Nie należy się też łudzić, że film będzie robił aż tak duże wrażenie na domowym TV. Magia kina, wielkiego dźwięku, gigantyznego obrazu i absolutnego skupienia kilkuset osób siedzących obok robi zasadniczą różnicę, więc nie czekajcie na dvd, wyprawa do kina to dobra opcja.
Jeśli jednak czytają te słowa roczniki 1988+, które zapewne nie miały okazji zobaczyć Jurassic Park na dużym ekranie, ogromne namawiam na wypad do kina. Absolutnie nie będziecie zawiedzeni i złapiecie  świetny temat do rozmów z przyjaciółmi w wieku 35+. Film wchodzi na ekrany tuż przed długim weekendem, w sam raz na dobre, naprawdę świetne rozrywkowe kino.
Dla rodziców dzieci od 11 roku życia to absolutnie obowiązkowy wspólny seans. Moje dzieci same rozpoczęły temat - a wiesz mamo, że to było lepsze niż Avatar? no baaa!

Czy jest tu ktoś, kto nie wie jak bardzo kultową produkcją jest film Spielberga? W latach 90tych istniały fankluby widzów, którzy oglądali film po kilkadziesiąt razy. W końcu przeniesienie się do świata wielkich dinozaurów brzmi jak cudowna bajka, a Spielberg po prostu zapakował nas do swojego dream plane i pozwolił lecieć ze sobą. W ramach rozrywki, poczytajcie na Filmwebie o ciekawostkach, takich drobnych "wpadkach", czy "błędach", których prawdziwi fani doszukiwali się nałogowo 20 lat temu, gdy film pierwszy raz ukazał się w kinach. Muszę przyznać, że nie zdążyłam sobie ich odświeżyć przed ostatnim seansem, zatem nie potrafię odpowiedzieć, czy cokolwiek z nich udało się usunąć na etapie produkcji nowej odsłony filmu w 3D. Polecam lekturze, to dopiero prawdziwy objaw miłości do dzieła Spielberga!

Jurassic Park 3D
reż. Steven Spielberg
sfi, przygodowy, napisy, od 12 lat, 127 min
w kinach od 26 kwietnia 2013 (pierwsza premiera 2D 1993r.) 

1 komentarz:

  1. pamiętam jak poszłam na ten film do kina będąc nastolatką... kinem była LUNA wówczas jedyna z dźwiękiem tak walącym w człowieka. Wrażenie było niesamowite! w 3D na pewno znowu powala :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)