Światowy Dzień Czekolady mógłby być dla mnie codziennie i żałuję, że jest tylko raz w roku - 12 kwietnia. Jestem zdiagnozowanym czekoholikiem, czekolubem, czekofanem. Rano wypiłam malinowe czekoladowe espresso od Manufaktury Czekolady, które uzależnia absolutnie. Potem upiekłam z całego kilograma czekolady ciasto czekoladowe z cytryną. Naprawdę mocno się zastanawiam, czy doczeka do wieczora, gdy dzieci wrócą domu ;)
czeko czeko czekolada niech pan kupi żonie, będzie bardzo rada...
pamiętacie apetyczną swingującą "Czekoladę" Nataszy Zylskiej sprzed ponad 50 lat?
Koniecznie upieczcie dziś coś czekoladowego. Może chilli brownie, pomarańczowo-czekoladową truflę z cointreau, ultra czekoladowe ciasteczka, czekoladową pavlovą, kruchy placek z gruszką i czekoladą, albo to jedno wielkie, ogromnie ciastko, którego grzech nie zjeść... samemu. No dobrze, żartowałam, nikt nie da rady zjeść samodzielnie ciasta z kilograma czekolady!
Ciasto jest mało słodkie, za to obłędnie czekoladowe z nuta orzeźwiającej cytryny. Z wierzchu chrupiące, a jeśli postoi kilka godzin, przestanie być puszyste i stanie się ciężkie, wilgotne, doskonałe!
1 kilogram (450+400+50g) gorzkiej czekolady (min 70%)
200g masła
200g masła
200g cukru trzcinowego
5 jajek
skórka otarta z 5 niewoskowanych, ekologicznych cytryn
sok z 1 cytryny
5 jajek
skórka otarta z 5 niewoskowanych, ekologicznych cytryn
sok z 1 cytryny
300g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
W kąpieli wodnej (lub w mikrofali 2x30sec) rozpuść 450g czekolady z masłem. Jajka z cukrem ubij na puch, dodaj skórkę i sok cytrynowy stopioną czekoladę, wmieszaj przesianą mąkę, proszek i sól. Dodaj kolejne 400g pokruszonej czekolady i wylej do formy wyłożonej papierem do pieczenia (średnicy 28-32cm). Na wierzchu wysyp pozostałe 50g posiekanej czekolady. Piecz ok 25-35 min w temperaturze 170°C. Ciasto powinno być chrupiące na wierzchu i mocno ciągnące, wilgotne w środku. Pycha!
O jeżu..obłędnie wygląda!
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie można zamieszczać pachnących zdjęć, a tu zapach był obłędny :)
Usuńo mamo!!! toż to ciasto marzenie! u mnie dzień czekolady bez czekolady buuu :(
OdpowiedzUsuńUpiecz na inną okazję :)
UsuńNaprawde wygląda obłędnie...
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńJa na dzień czekolady przygotowałam brownie, kocham ją bez względu na smak i dodatki, byleby była dobrej jakości. To zdecydowanie jedna z tych rzeczy "wartych grzechu" :)
OdpowiedzUsuńBrownie my love :)) zgadzam się całkowicie co do czekolady!
UsuńNie piekłam nic czekoladowego na ten dzień:(
OdpowiedzUsuńAle Twoje ciacho bardzo piękne, ślinka cieknie!:)
Upiecz na przywitanie wiosny :)
Usuń