Kwaśno, cytrynowo, rześko - wiosennie? Od dobrych kilku tygodni mam fazę na cytrusowe klimaty. Ale to cytryna wygrywa wszystkie konkursy na smak. Uwielbiamy sorbety cytrynowe, cytrynowy cytryniak, jasne ciasto prosto z Capri - torta caprese al limone, margerytki - fantastycznie kruche cytrynowe ciasteczka, tarty soczyście cytrynowe i cytryna w daniach wytrawnych - kiftetach, krewetkach w cytrynowo-maślanym sosie, jagnięcych kulkach i pesto cytrynowo-pietruszkowym. Od dawna chodził też za mną domowy lemon curd, czyli krem cytrynowy na bazie jajek, cukru i soku z cytryn. Bo i taki słoiczek domowego kremu cytrynowego pobudza twórczą wyobraźnię - ech, do iluż pysznych potraw można by go użyć!
Lata mijały, lemon curd pozostawał jedynie "w planach". Krem należy bowiem ucierać na parze i to mnie zdecydowanie zniechęcało. No i cóż poradzę, jeśli w kuchni mam cierpliwość jedynie do robienia domowego makaronu? Ale dziś, dziś robię lemon curd z przyjemnością! Od kiedy sprytne urządzonko Tm uciera mi kremy na gorąco i bez konieczności stania nad kuchenką, nie ma dla mnie nic przyjemniejszego niż robienie domowego ajerkoniaku, zabaglione do fantastycznego tiramisu i ... produkowanie kremu cytrynowego.
"Am I Forgiven?" - pyta Rumer... w ciepło kołyszącym utworze. Czy znacie debiutancką pytę Saray Joyce, czyli Rumer "Seasons od My Soul"? Świetna, naprawdę polecam! ... klik i słuchaj...
Bo ja sobie wybaczam wszystkich moich pomocników kuchennych :) Oczywiście jeśli się ich nie ma, można ukręcać wszystko ręcznie, na parze, jak księgi kulinarne nakazują. Jeżeli jednak można uprościć sobie nieco prace w kuchni - am I forgiven? :)) Popytajcie znajomych - ktoś na pewno posiada Tm - wproście się na pół godzinki na ukręcenie lemon curd, naprawde warto. Do mnie co wtorek wpadają koleżanki na babskie wieczory filmowe, które rozpoczynamy kręceniem ajerkoniaku, zabaglione lub lemon curd - sama przyjemność :)
Rozkręciwszy się w produkcji lemon curd, poszłam serią i zrobiłam też krem pomarańczowy. A tak mi się kolory spodobały, że widząc różowy rabarbar na targu, umyśliłam zrobić identyczny krem na bazie rabarbaru - różowy.
Lemon curd
jest mocno kwaskowy, leciutko słodki i idealnie sprawdza się jako nadzienie do tart, krem do babeczek, pyszny dodatek do gofrów, baza do kremów w letnich ciastach.
Orange curd
jest słodszy, świetnie się komponuje z lodami, a wymieszany z bitą śmietaną rewelacyjnie smakuje z naleśnikami.Rhubarb curd
prawda, że "rhubarb" brzmi sexy? - jest ciemno różowy, kwaskowy, baaardzo ciekawy i naprawdę pobudza wyobraźnię. Upiecz tartę rabarbarową z migdałami, a gdy wystygnie, na wierzchu posmaruj ją kremem rabarbarowym i oprócz kryształkami cukru - pycha!Przepis podstawowy na wszystkie kremy
240g cukru (lub cukru pudru)
120g masła
160g jajek (waga bez skorupek)
cytrynowy: 150g soku świeżo wyciśniętego z cytryny + skórka otarta z 2 cytryn
pomarańczowy: 120ml soku świeżo wyciśniętego z pomarańczy (najlepiej czerwonych) + 30ml soku z cytryny + skórka otarta z 1 pomarańczy
rabarbarowy: 250g soku z umytego, ale nie obieranego rabarbaru (wyciśniętego w sokowirówce) + 50g soku z cytryny - oba soki przelej do garnuszka i podgrzewając zredukuj o połowę (do 150g), a następnie całkowicie wystudź
wersja klasyczna (używamy cukru pudru)
Do szerokiego garnka wlej 1/3 wrzącej wody. W dużej misce pasującej do garnka wymieszaj dokładnie jajka z cukrem pudrem, bardzo miękkim masłem, sokiem i skórką. Zmniejsz płomień pod garnkiem do minimum, ustaw na nim miskę i ucieraj trzepaczką masę, aż zobaczysz, że powstaje gładki, gęstniejący krem. Trwa to kilkanaście minut. Gorący krem przełóż do słoiczków i od razu zakręcaj. Przechowuj w lodówce.
wersja na Thermomix (użyj cukru zwykłego)
1. wsyp do misy cukier, zmiel 15x/obr 10
2. dodaj masło, jajka, sok oraz otartą skórkę - podgrzewaj 20min/90°C/ober 2 - bez miarki
3. Załóż miarkę, wymieszaj 15s/obr 6
Przelej do dwóch wyparzonych, suchych słoiczków i zakręcaj na gorąco. Odstaw do wystygnięcia i przechowuj w lodówce (ok 3 miesięcy).
UWAGI: Staraj się używać cytryn i pomarańczy niewoskowanych - z ekologicznych upraw. Na szczęście są już dostępne w Polsce.
Jeśli masz bardzo słodkie pomarańcze, możesz zmniejszyć nieco ilość cukry w wersji pomarańczowej.
Rhubarb curd -> to musi mieć pyszny
OdpowiedzUsuńsmak, do lodów dobry i naleśników :) Pozdrawiam
Wyglądają niezmiernie fantazyjnie, od jakiegoś czasu myślę o przyrządzeniu jakiegoś "curda" tylko jakoś cytrusy w kremach to niekoniecznie moja bajka, więc nawet nie próbowałam, ale Rhubarb curd to jest coś ;)
OdpowiedzUsuńNie ma nic zlego w ulatwianiu sobie zycia :)
OdpowiedzUsuńA rhubarb curd tez chce zrobic, zanim skonczy sie sezon. Ot, tak na przyszlosc.
Ja poproszę rhubarb curd - wyglada niesamowicie i na jego bazie można tak wiele przygotować!
OdpowiedzUsuńcudowna feeria smakowitych barw!
OdpowiedzUsuńZasugerowałam się tytułem i wydawało mi się, że połączyłaś cytrynę, pomarańczę i rabarbar w tym curd-dzie :) Cytrynowy uwielbiam, a rabarbarowy chętne wypróbuję!
OdpowiedzUsuńCzy ja też załapię się na oddrobine? jest urzekający :)
OdpowiedzUsuńMmm... Też się kiedyś zabiorę.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ,,kiedyś''.
Cudowne kolory tych kremów! Bardzo inspirujące przepisy.
OdpowiedzUsuń3 x przesmacznie:)
OdpowiedzUsuń3x przesmacznie:)
OdpowiedzUsuńNie mogłam się doczekać przepisu na rhubarb curd. Teraz nie mogę się doczekać smaku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLo!!! był wczoraj w torciku rabarbarowym na babskim kinie... tylko Ciebie nie było :(
OdpowiedzUsuńCos fantastycznego!
OdpowiedzUsuńNie potrafie sie napatrzec na te kolorowe miseczki.. :)
Z Twoich propozycji robilam na razie jedynie lemon curd, ale bede musiala skosztowac i pozostalych owocowych kombinacji :)
Szczegolnie rhubarb curd.. mmm...
pozdrawiam cieplo!
Nat - daj znac jak Ci wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam pomarańczowy, niebo w gębie!
OdpowiedzUsuńKrem wyszedł rzadki konsystencji wody. Jakieś rady? Da się go jeszcze uratować?
OdpowiedzUsuńz jakich owoców był robiony, cytryny? czy były zachowane ilości cukry i jajek?
Usuńon na początku dość rzadki jest, na ciepło konsystencja rzadkiej śmietany, potem w chłodzie gęstnieje.
Ile kremu ujdzie z przepisu? Potrzeby do tarty z pani przepisu http://www.chillibite.pl/2013/07/szybka-tarta-z-owocami-lata.html?m=1
OdpowiedzUsuńPonad ,05 kg kremu powstaje, na pewno wystarczy do tej tarty i jeszcze będzie do mazurka :)
Usuń