Strasznie się zawstydziła, gdy na Żwirach studenci wpadli kiedyś pod prysznice, kiedy akurat się ubierała. Nawet nie nakrzyczała na nich, że wparowali bez pukania, po prostu się popłakała. Jacek się skuł i roznosił po akademiku, że Anka cyckami świeci każdemu, kto chce popatrzeć. Nie chciało jej się tłumaczyć. Dalej robiła „żwirkowe radio” na dwa DSy, ale już tylko nocne audycje muzyczne, latała do Trójki podglądać Monikę Olejnik i pisała reportaże o domach dziecka.
Dwa lata po skończeniu prawa, Marek wpadł kiedyś na Ankę na schodach sądu. Nagrywała reportaż o pracy sędziów i tak się jakoś zgadali, a potem zagadali. Słabo go pamiętała ze „Żwirów”.
Tydzień po swoich 28 urodzinach, Anka zorganizowała wieczorek panieński. Wyjechały do uroczyska pod Kazimierzem Dolnym. Same dziewczyny, niektóre już matki, wszystkie nagle odmłodzone chwilową wolnością, wspólną przeszłością i tym wypadem. I zrobiły Ance niespodziankę – nagrały film –wspominali ją dawni koledzy, koleżanki i znajomi ze studiów. Marek wtedy przyznał, że od dnia, kiedy tak głupio wpadli na Ankę pod prysznicem, nazywał ją „dziewczyną o piersiach jak brzoskwinie”.
Dwa lata po skończeniu prawa, Marek wpadł kiedyś na Ankę na schodach sądu. Nagrywała reportaż o pracy sędziów i tak się jakoś zgadali, a potem zagadali. Słabo go pamiętała ze „Żwirów”.
Tydzień po swoich 28 urodzinach, Anka zorganizowała wieczorek panieński. Wyjechały do uroczyska pod Kazimierzem Dolnym. Same dziewczyny, niektóre już matki, wszystkie nagle odmłodzone chwilową wolnością, wspólną przeszłością i tym wypadem. I zrobiły Ance niespodziankę – nagrały film –wspominali ją dawni koledzy, koleżanki i znajomi ze studiów. Marek wtedy przyznał, że od dnia, kiedy tak głupio wpadli na Ankę pod prysznicem, nazywał ją „dziewczyną o piersiach jak brzoskwinie”.
posłuchaj teraz koniecznie "River Flows In You" (klik na strzałeczce)
AnoMarkom urodziły się bliźniaczki, śliczne, obie podobne do Anki. Marek śmiał się, że będzie zazdrosnym ojcem i że już trzy kobiety będzie nosił na rękach. Miesiąc po piątych urodzinach dziewczynek, Ance usunięto jedną ze ślicznych, brzoskwiniowych piersi. Marek mówił, że tę lewą będzie kochał jeszcze bardziej.
Anka codziennie całuje swoje nastoletnie córki, gdy rano idą do szkoły. Razem z nimi co miesiąc w łazience bada piersi. Pola i Kasia mają piersi jak zdrowe morelki. Kiedyś zaprosiły koleżanki z klasy do łazienki przed lustro i Anka pokazała im jak się badać. Marek gada czasem z kumplami o kobietach i o tym, jak to było, gdy wyczuł guz w brzoskwiniowej piersi Anki, jak zawiózł ją na mammografię i że boi się przerzutów.
Anka codziennie całuje swoje nastoletnie córki, gdy rano idą do szkoły. Razem z nimi co miesiąc w łazience bada piersi. Pola i Kasia mają piersi jak zdrowe morelki. Kiedyś zaprosiły koleżanki z klasy do łazienki przed lustro i Anka pokazała im jak się badać. Marek gada czasem z kumplami o kobietach i o tym, jak to było, gdy wyczuł guz w brzoskwiniowej piersi Anki, jak zawiózł ją na mammografię i że boi się przerzutów.
Anka ma ulubiony stanik – czarny z różową koronką, codziennie wkłada do niego protezę. Rok temu wszystkie jej koleżanki, jak tysiące kobiet na świecie, napisały na Facebooku, jakiego koloru noszą staniki.
Anka wchodząc do domu zdejmuje niedużą torebkę z lewego ramienia. Lubi stawiać ją na komodzie przy wejściu. W redakcji radia, w którym pracuje, Anka wiesza torebkę na krześle, a jadąc metrem do domu trzyma ją na kolanach. Anka jest Amazonką, nie może już nosić torebki na prawym ramieniu i wybiera mniejsze rozmiary, by były lżejsze. Anka kilka dni temu napisała na Facebooku, gdzie lubi stawiać swoją torebkę. Tysiące kobiet od kilku dni piszą na Fejsie gdzie lubią wieszać, trzymać i rzucać swoje torebki.
A gdzie twoja przyjaciółka, mama, koleżanka, córka lubi stawiać torebkę? Czy wiesz, jak diabelnie trudno kobiecie zmienić ramię, na którym nosi torebkę chodząc po ulicach?
Kiedy ostatnio byłaś na mammografii?
Umów się z przyjaciółką i zróbcie badanie razem.
Kiedy ostatnio trzymałeś piersi swojej kobiety w dłoni? Guza da się wyczuć, ale wtedy już nowotwór jest mocno rozwinięty. Zabierz ją na mammografię, a potem idźcie do kina, teatru, czy na sushi.
Koniecznie namówcie inne kobiety na badanie w październiku!
Rak piersi jest jednym z najczęstszych powodów umieralności kobiet w Polsce. Każdego roku odnotowuje się około 12.000 nowych zachorowań. Co roku na raka piersi umiera ponad 5.000 kobiet. Głównym powodem tak wysokiego wskaźnika śmiertelności jest wykrycie choroby w zbyt zaawansowanym stadium. Statystyki są miażdżące. Rak nie wybiera i taką statystyczną kobietą mogłaby by być pewnego dnia każda z nas, nasza matka, córka, przyjaciółka, koleżanka z pracy, czy inna bliska nam osoba.
Nie dajmy się – świadomą diagnostykę czas zacząć!
SzeLLko! Brawo! Cudowny post!
OdpowiedzUsuńJa też się dziś przyłączam:)
Całusy śle!
cudowny post.... dziękuję ..
OdpowiedzUsuńKurcze, swietnie napisane. Nic dodac, nic ujac.
OdpowiedzUsuńNo i się poryczałam.
OdpowiedzUsuńłzy jak grochy spływają po policzkach...
OdpowiedzUsuńcudowny post
Wzruszająca historia, świetnie napisana!
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie to napisalas:)
OdpowiedzUsuńniezwykły post.
OdpowiedzUsuńprzemawia. dogłębnie.
porusza.
An entry one wishes to be read across the whole world.
OdpowiedzUsuńPlease have a good Thursday.
daily athens
Thank you ρομπερτ. Have a good Thursday as well :)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za komentarze - wysyłajcie tego posta, czy informację o badaniach do wszystkich znajomych - kobiet i mężczyzn. Tak wiele można zrobić, gdy jest jeszcze wcześnie...
wspaniały, wzruszający post...
OdpowiedzUsuńTakich ludzi jak Ty, powinno byc jak najwięcej, by przekazywany w czytelny sposób obraz choroby zastanowił kobiety czy warto igrac z losem rezygnujac z podstawowych i ogólnie dostępnych badań. Dziękuję....
OdpowiedzUsuńwspaniały post, wstrząsający do łez ale też i napawający optymizmem :) prześlę komu się da :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzeLLko jesteś niezwykła...
OdpowiedzUsuńZnalazłam Twój blog przed chwilką, a szukałam go od wielu miesięcy. Jestem fanką Twojej szarlotki spod samiuśkich Tater :) Od lat ona i wariacje na jej temat są moim numerem jeden.
Zyskałaś wierną czytelniczkę, a ja mam niezwykłe okno na świat... Dziękuję i lecę zaczytywać się w tym co mnie omijało do tej pory...
aaa zapomniałam dodać... mnie też zaczarował jagodowy kolor :) uwielbiam:) Szata Twojego bloga bardzo pasuje do mojego pulpitu i całego mieszkania :) :) :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńdbajmy o siebie kobiety :)
OdpowiedzUsuńAsia
Samokontrola piersi TO ZA MALO!!!...trzeba chodzic na mammografie. Pierwsza zrobic NAJPOZNIEJ po 35 roku zycia. Jesli ktos w rodzinie chorowal na raka piersi trzeba zrobic darmowe w Polsce testy na mutacje genu BRCA. Czy Anka zrobila takie testy ?
OdpowiedzUsuńSmamemu ...tak jak piszesz...mozna zobie wykryc tylko stosunkow duzy guz.
Dla mnie jest obojetne na ktorym ramieniu nosze torebke...stracilam obydwie piersi:)
Piekny, wzruszajacy wpis...
cisze sie bardzo, ze TU trafilam. Piekny, poruszajacy post. Bede do Ciebie wracac.
OdpowiedzUsuńpięknie popłakałam się.
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno>od lat na galerii potraw podziwiam Twoje zdjęcia i przepisy ,a dopiero teraz wiem,że Twój blog mam w ulubionych:)dopiero wpis powyżej uświadomił mi to:)
Dziewczyny, Kobiety, Mężczyźni - dziękuję, że przeczytaliście ten post. Badajmy się!
OdpowiedzUsuńElfik, Martu, Sylwio, , Szarlotko, Emmo... nie dam rady chyba wymienić wszystkich, również tych, którzy wysłali mi maila na priva - dziękuję Wam za ciepłe słowa, zapraszam do mnie częściej :)
Zuzamoll - czytałam Twojego bloga - życzę Ci mnóstwo mnóstwo zdrowia, całego morza optymizmu i sił, ale przede wszystkim wytrwałości w przesyłaniu Twojej misji - w pełni się z nią zgadzam! Ja też mam swoją małą misję od kilku lat. Również dotyczy nowotworu, ale szyjki macicy, który dotknął dwie bliskie mi osoby.... "use a condom!"
Serdecznie Cię pozdrawiam
....a a rak szyki macicy to moj drugi "ulubiony":)
OdpowiedzUsuń