coś więcej

Zielone liście z pieczonymi pomidorami i truskawkami

Truskawki na targu kupuję w czerwcu w dużych ilościach. Zjadamy je bez niczego, ale też w plasterkach na grzankach z chałki, ze śmietaną i miodem, w koktajlach, musach i ciastach. Lubię je dodawać do sałat, a gdy osiągną rozsądną cenę, zrobię dżem truskawkowy. To jedne z pierwszych przetworów roku, zaraz po  konfiturze z mniszka i konfiturze z  rabarbaru. Najbardziej ukochanym "przetworem" są suszone jesienią pomidory, których  słodkawy aromat przez wiele godzin rozchodzi się po całym domu. Potem układam je ciasno w słoiczkach i zalewam ciepłą oliwą. Do jesieni jeszcze szmat czasu, ale gdy na targu kupiłam łubiankę wygrzanych słońcem truskawek i ogromne malinowe pomidory, zamarzyła mi się pieczona wersja pomidorów. Tak powstała cudowna sałata z pieczonymi pomidorami i truskawkami. 




Do sałaty, czy raczej zielonych liści, jakie akurat masz w domu, podawaj je już wystudzone z dodatkiem świeżej bazylii, kaparów i ... słodkich czerwcowych truskawek. 
Do pieczonych pomidorów świetnie pasują liście musztardowca, rukola, mibuna i różne odmiany bazylii. Lubię podkreślić też smak startym serem chevrette i kaparami. A kwitnący tymianek cytrynowy pięknie wygląda i też świetnie się komponuje z pomidorami. Do dressingu koniecznie użyj  pysznego sosu, który wytworzy się podczas pieczenia, wymieszanego z odrobiną oliwy z suszonych pomidorów i malinowym octem winnym.

Sałata z liści, pieczonych pomidorów i truskawek 

spora garść zielonych liści, jakie masz w domu lub ogrodzie np.:
musztardowiec, rukola, roszponka, mibuna, bazylia, gałązki kwitnącego tymianku
garść soczystych truskawek
kilka płatków twardego sera koziego chervette lub parmezanu
kapary
oliwa z suszonych pomidorów lub oliwa z oliwek
malinowy ocet winny
2 dojrzałe pomidory malinowe
ząbek czosnku

Pomidory zalej wrzątkiem, zdejmij skórę, przekrój na połowy i ułóż w naczyniu żaroodpornym. Skrop je oliwą z oliwek, dopraw solą i pieprzem. W każdą połówkę wciśnij po kilka cienkich plasterków czosnku i połóż po listku bazylii. Zapiekaj w piekarniku rozgrzanym do 200°C przez ok 40 minut. Pomidory powinny nieco zbrązowieć. Odstaw je do wystudzenia.
Chłodne pomidory układaj na zielonych liściach, dodaj połówki truskawek, kilka kaparów, świeżą bazylię i płatki sera. Sos z pieczenia pomidorów wymieszaj z oliwą, octem, dopraw solą, pieprzem i skrop całość dressingiem. Do tej sałaty świetnie pasują grzanki z ciabatty lub świeża bagietka.

10 komentarzy:

  1. zazdroszczę Ci tego dania; aż żałuję, że nie mam malinowego octu winnego

    OdpowiedzUsuń
  2. Nina - możesz użyć balsamico lub z białego wina :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to może zrobię niedługo, bo Twoja propozycja brzmi naprawdę dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. lubie pieczone pomidory, ale zawsze jadamy je na goraco, podoba mi sie to zestawienie z truskawkami i zielenina. dziekuje i pozdrawiam Grejs

    OdpowiedzUsuń
  5. pysznie! taka sałatka bardzo by mnie teraz uszczęśliwiła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowna sałatka. Uwielbiam wprost truskawkowe dodatki do sałaty, nie wspominając już o pomidorkach, suszonych czy pieczonych. Mniam! Mniam!
    P.S.
    ChilliBite! Kamień z serca, naprawdę! Gorączkowałam nawet, ale to już spisuję na konto przeziębienia. Niemniej jednak ulgę odczuwam znaczącą:)
    Ja też jadłam ją na zimno, na ciepło jakoś sobie nie wyobrażam. Dla mnie to sałatkowe odkrycie na upały zwłaszcza - zimna, rześka i muszę z kofto-kiftetami Twoimi koniecznie spróbować!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. twoj blog jest fantastyczny!!!!!!!!!! rene25

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam częściej :)
ze względu na ogromną ilość spamu z robotów, zmuszona byłam wprowadzić weryfikację obrazkową i logowanie. Przepraszam za utrudnienia...
(uwaga - jeśli komentarz zawierał aktywny link, nie będzie publikowany)