Złapałam kilka lat temu bakcyla na suszenie pomidorów domowym sposobem. Rozpętała się dyskusja na kulinarnym forum, że to takie proste, tylko trzeba mieć właściwe pomidory. Bywałam wówczas częstym klientem bazarku przy Hali Mirowskiej i wypatrzyłam zalecane pomidory - najlepsza jest podłużna, owalna odmiana "lima". - mięsiste pomidory z niewielka szypułką i małą ilością pestek. Ususzyć 3 liko może spróbować każdy. Tanie były, więc nie żal mi było spróbować. I wpadłam... od tej pory nie kupiłam suszonych pomidorów w słoiczku, chociaż zawsze doceniam upominek z suszonych pomidorów przywieziony z Włoch, szczególnie, gdy są bez zalewy. Każdej jesieni spotykamy się w mniejszym lub większym kobiecym gronie, snujemy opowieści, pijemy wino, smażymy konfitury węgierkowe i suszymy pomidory - taka nowa wersja "kobiecego rytualnego darcia pierza". A potem ukręcamy furę pysznego pesto z czerwonych pomidorów i orzechów laskowych na zimę
Pesto to ręcznie ucierany w marmurowym moździerzu sos rodem z Italii – najbardziej znane, pesto genovese zawiera w składzie bazylię, czosnek, pinię i parmezan. Pesto laskowe z suszonymi pomidorami powstało w pewien wrześniowy, deszczowy dzień kilka lat temu, gdy siedziałam pochylona nad kilkoma skrzynkami pomidorów do ususzenia, a na oknie stał koszyk młodych, wilgotnych orzechów laskowych z plantacji pani Krysi.
W domu pachniało pomidorami, dzieciaki łuskały orzechy, a z targu przywiozłam pęki świeżej rukoli. Pesto laskowe z suszonymi pomidorami samo się urodziło. Jest obłędnie smaczne, dodaję je do dziesiątek potraw, a w wersji exclusive podaję na grzance. To pesto ma tak wiele różnych zastosowań, że nie możesz nie spróbować zrobić go chociaż raz. Z pewnością poczujesz żal, gdy skończy ci się zapas, zanim nastanie nowy sezon pomidorowy, więc od razu zrób podwójną ilość.
W domu pachniało pomidorami, dzieciaki łuskały orzechy, a z targu przywiozłam pęki świeżej rukoli. Pesto laskowe z suszonymi pomidorami samo się urodziło. Jest obłędnie smaczne, dodaję je do dziesiątek potraw, a w wersji exclusive podaję na grzance. To pesto ma tak wiele różnych zastosowań, że nie możesz nie spróbować zrobić go chociaż raz. Z pewnością poczujesz żal, gdy skończy ci się zapas, zanim nastanie nowy sezon pomidorowy, więc od razu zrób podwójną ilość.
Pesto laskowe z suszonymi pomidorami lima
360g ususzonych pomidorów lima – tyle powstaje z suszenia 5kg świeżych pomidorów
Pomidory ususz w piekarniku (przekrój wzdłuż na pół, usuń pestki, układaj na blasze z papierem, przecięciem do góry, posyp solą morską, odrobina cukru demerara i świeżo mielonym pieprzem). Susz w piekarniku w 100°C przez ok. 5 godzin (uchyl piekarnik po godzinie i tak pozostaw do końca suszenia).
100g świeżych orzechów laskowych - waga po wyłuskaniu!!!
70g rukoli bez łodyżek
100g startego parmezanu
4 ząbki czosnku - ok 20g
10g soli
najlepszej jakości oliwa z oliwek extra virgin
Orzechy laskowe wyłuskaj i obierz z białej skórki, zmiksuj w malakserze z czosnkiem i przełóż do miski. Dodaj suszone, wystudzone pomidory rukolę (bez najgrubszych ogonków) i miksuj razem. Potem dodaj sól, parmezan i taką ilość oliwy, by uzyskać gęstą pastę. Struktura pesto jest nierówna, ziarnista. Nie jest to "papka". Od razu spróbuj choć troszkę na grzance! mmmmmmm :)
Jeśli chcesz przechować pesto laskowe na zimę, z gotowej pasty zrób małe kulki - wielkości większego orzecha laskowego. Ułóż je na natłuszczonej oliwą tacy i wstaw do zamrażarki. Następnego dnia przesyp kulki do plastikowego pojemnika lub woreczka strunowego i przechowuj w zamrażarce. Potem wystarczy wrzucić taką kulkę do rozgrzanej kremówki, rozpuścić i podawać z ulubionym makaronem - na przykład penne z grillowanym indykiem. Jest też wyśmienitym nadzieniem do ravioli - ale o tym będzie innym razem :)
Pesto można jeść od razu na grzance z bagietki, będzie fantastyczne!
Możesz też z niego zrobić wspaniały sos do makaronu - kilka łyżek pesto wymieszaj z kremówką, podgrzej i podawać z domowym tagliatelle.
Pesto laskowe jest też wyśmienitym nadzieniem do ravioli.
Możesz też z niego zrobić wspaniały sos do makaronu - kilka łyżek pesto wymieszaj z kremówką, podgrzej i podawać z domowym tagliatelle.
Pesto laskowe jest też wyśmienitym nadzieniem do ravioli.
Szu,szu,szusz pomidory i ucieraj pesto! Smacznego :)
Cóż dużo mówić to pesto jest genialne! Łatwe w przygotowaniu i pyszne. Nie znam osoby, która nie zachwyciła by się tą pastą.
OdpowiedzUsuńpesta nie jadłam jeszcze ,ale pomidory sa wspaniałe
OdpowiedzUsuńSiostra jak posmakowała to postanowiła ,ze nasuszy pomidorów a ja mam zrobić tak jak twoje
w tym oleju z oliwą
A Siostrzenica obiecała ,ze wyje wszystkie jakie się jej nawiną :DDDD
jeszcze raz dziękuję za słoiczek z tymi pysznościami
A czy takie pesto można zapasteryzować? Nie mam już miejsca w zamrażarce, a chciałabym zrobić kilka słoiczków ze świeżymi orzechami laskowymi. Może gdyby zrezygnować z rukoli...? Jak myślisz?
OdpowiedzUsuńPasteryzacja nieco zmieni jego smak (gotowana rukola?) i nigdy jej nie próbowałam. To nie kwestia rukoli, tylko raczej świeżych wilgotnych orzechów. Proszę zrobić małą ilość na początek. A ewentualne większe ilości może rozwiązać zmiksowaniem i zamrożeniem samych świeżych orzechów, a potem w miarę potrzeb dorabianie reszty na bieżąco?
UsuńDziękuję za podpowiedź :-) Problem w tym, że zamrażarkę (małą) zapchałam na amen (o zgrozo!, nie zmieściły się nawet suszone wiśnie przygotowane w oparciu i Twój przepis :-(). Z tej przyczyny rozpaczliwie szukam sposobów zatrzymania na dłużej ulubionych smaków. Chociaż może dojrzeję do pozbycia się części mrożonych truskawek w celu zrobienia miejsca na jesienne zdobycze ;-) Pozdrawiam i dziękuję za wspaniałe przepisy, doskonały język (jako polonistka doceniam kunszt słowa!) i cudowny klimat, w który wsiąkłam od razu po "przekroczeniu progów" Twojego bloga 2 lata temu. Ulubiony i najczęściej odwiedzany :-)
Usuńajjj - jakie miłe słowa - dziękuję :) co do zamrażarki… hmm ja mam dwie duże, dlatego taka "beztroska" w mrożeniu jestem. Ale truskawki może warto przetworzyć na mus jakiś? Poza tym są dość łatwo dostępne w sprzedaży przez cały rok, a takie wiśnie suszone, albo pesto laskowe to czysty skarb ;)
Usuńdobrej niedzieli!
Czy opcja orzechów laskowych z torebki, czyli nie świeżych :-) jest bardzo niedopuszczalna?
OdpowiedzUsuń